reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@hona , tak masz rację przewalilam pierdyliony stron i schemat wygląda tak samo mniej lub więcej. Przepraszam, pomimo, że czytałam bardzo wstecz wątek nie pamiętam ile się starasz i czy z pomocą ? Chodzi mi o to, że ja też borykałam się z długim odstępem czasu, żeby zajść od ostatniego poronienia około 19-20 cykli ( nie pamiętam dokładnie ile, ale jak coś to mogę policzyć) i zaskoczyłam dopiero po clo i luteinie a ostatnio plus zastrzyk. Pomimo, że mam swoją niby owulację.
Wiem, że na takim etapie dziewczyny jak
ją zastanawiają lub już włączają leczenie wlewami szczepienia itp. ale to nie moja bajka. Chcę mieć drugie dziecko, ale nie jestem wstanie się przełamać na takie leczenie, co innego jak bym nie miała syna, ale tak to koszty dla mnie zbyt duże są, i nie chodzi o finansowe tylko koszty, ale psychiczne też. Ja daję sobie jeszcze rok góra dwa na walke, a potem składam bron.
Czyli wątek zmienia tytul, na psychopatyczne nosicielki( przyszłe, byłe, oraz obecne) nowego życia

Witaj. Przykre to bardzo co cię spotkało i ile musiałaś przejść. Jak czytam twoja historię i te straty na takim wczesnym etapie, to zaczynam podejrzewać immunologie. Bardzo często właśnie puste jajo plodowe czy tym bardziej ciążę biochemiczne są właśnie powodem immunologii. Widzę że szczepienia i wlewy to nie twoja bajka i nie chcesz się w to bawić. Okej, rozumiem i szanuję. Ale pomyśl może o jakimś immunologu? Pisałaś zdaje się że jesteś z Krakowa. Tam przyjmuje dr paśnik. Na pewno o nim słyszałaś. Może warto się do niego umówić? Może spróbujesz ciążę na sterydzie i już to da jakiś efekt? Proponuję ci tez wątek - poronienia nawykowe leczenie immunologiczne. Tam dziewczyny mają olbrzymią wiedzę i też na pewno coś doradza :) a tu jak najbardziej możesz pisać i świrowac, wylewac swoje smutki i żale ;)
 
reklama
@Star Ja mam cykle 27-28 dniowe i owulacje występują najpóźniej w 13-14 dniu, a chyba nawet zdarzają się wcześniej, także o yo się nie martwię ze coś mi ewentualnie zablokują. A nie wiem czy zauważyłaś, ale pytałam o dupka( nie wiem czy to to samo co luteina) w ostatnim cyklu przed zajściem byłam i gin i powiedziałam ze już prawie pół roku się staramy i nic, a mam problemy z plamieniami nawet Ok tydzień przed @ potrafią się zdarzyć. Progesteron badałam jest Ok. Wiec to nie jego wina. Noi na tej wizycie dostałam receptę na 3 opak. dupka i mieliśmy tak spróbować ze miałam go brać właśnie chyba od 16 do 25 dc, ale już nie wzięłam bo @ nie przyszła. (Znaczy się wzięłam ale to z innego powodu, minimalne plamienie miałam jeden raz w ciąży i od razu pojechałam właśnie wykupić ta receptę) także chyba ten duphaston z tego co rozumiem miał pomoc w zagnieżdżeniu i utrzymaniu się ciąży. Jeszcze pamietam dużo pytań zadawałam odnoście stosowania dupka a urodzeniem chorego dziecka. Bo gdzieś czytałam, ze duphaston utrzymuje ciąże, która bez niego zostałaby wyeliminowana ze względu na jakieś wady u dziecka. Ale wtedy gin mi powiedziała ze jeśli maja być jakieś ciężkie wady to nawet dupek nie pomoże i ciąża się zakończy. To ja się pytam, skąd tyle chorych dzieci się rodzi?:unsure::unsure:
 
@Star Ja mam cykle 27-28 dniowe i owulacje występują najpóźniej w 13-14 dniu, a chyba nawet zdarzają się wcześniej, także o yo się nie martwię ze coś mi ewentualnie zablokują. A nie wiem czy zauważyłaś, ale pytałam o dupka( nie wiem czy to to samo co luteina) w ostatnim cyklu przed zajściem byłam i gin i powiedziałam ze już prawie pół roku się staramy i nic, a mam problemy z plamieniami nawet Ok tydzień przed @ potrafią się zdarzyć. Progesteron badałam jest Ok. Wiec to nie jego wina. Noi na tej wizycie dostałam receptę na 3 opak. dupka i mieliśmy tak spróbować ze miałam go brać właśnie chyba od 16 do 25 dc, ale już nie wzięłam bo @ nie przyszła. (Znaczy się wzięłam ale to z innego powodu, minimalne plamienie miałam jeden raz w ciąży i od razu pojechałam właśnie wykupić ta receptę) także chyba ten duphaston z tego co rozumiem miał pomoc w zagnieżdżeniu i utrzymaniu się ciąży. Jeszcze pamietam dużo pytań zadawałam odnoście stosowania dupka a urodzeniem chorego dziecka. Bo gdzieś czytałam, ze duphaston utrzymuje ciąże, która bez niego zostałaby wyeliminowana ze względu na jakieś wady u dziecka. Ale wtedy gin mi powiedziała ze jeśli maja być jakieś ciężkie wady to nawet dupek nie pomoże i ciąża się zakończy. To ja się pytam, skąd tyle chorych dzieci się rodzi?:unsure::unsure:

Dupek po przecież progesteron. Tyle że sztuczny, więc po pierwsze nie wychodzi w badaniach krwi a po drugie biorąc go w drugiej fazie cyklu nie dostaniesz @ dopóki nie odstawisz. Czy utrzyma nieprawidłowa ciążę tego nie wiem, ale istnieje takie prawdopodobieństwo że tak, bo podnosi wartość progesteronu a np ten naturalny by spadł i byłoby po ciąży.
Trochę inaczej jest przy luteinie, bo to naturalny progesteron. Wychodzi w badaniu normalnie, biorąc go można dostać @ bo jego poziom jak ma spaść to i tak spadnie
 
Tak słyszałem o pasniku, ale on domaga się jednak badan, gdzie dla mnie nie ma sensu na tym etapie bo przerabiałam wszystko więc dokładam leków. Właśnie jeszcze dziś rano się zastanawiałam nad encortonem, a teraz się zdecydowałam trudno spuchne jak świnka i u mnie immunologia tak jak mówisz @roki_1991 , leży i kwiczy najprawdopodobniej. @coco07 dupek to syntetyczny progesteron tak, jak pisała @roki_1991, ma takie same szanse utrzymać chora ciążę tak jak i luteina, ale to nie o takie działanie tutaj chodzi. Dupka bądź luteinę bierze się na niski progesteron, który jest niezbednym hormonem do utrzymania ciazy, najpierw ciąża pobiera go z ciałka żółtego, a potem rolę jego wytwarzania przejmuje losysko. Jeżeli jest niedomogą lutalna nie ma z kad go pobierać, zarodek nie ma się czym powiedzmy odżywiać i pomimo zapłodnienia ciąża leci. I dlatego podaje się luteinę (naturalna) bądź dupka (syntetyczny). Jeżeli bierze się luteinę @na pewno przyjdzie, a jak dupka to zależy też od dawki bo jak jest minimalna czyli raz dziennie, raczej się dostaje okresu (ja dostałam) przy większej ilości można sobie skutecznie zablokować @. Ale po 10 dniach jak się nie dostanie @ robi się test jak negatywny to odstawiamy jak pozytyw wg zaleceń lekarza. I tu nasowa się pytanie, jeżeli jednak do 4 dni nie dostaje się robi się znów test i wychodzą 2kreski to czy mogło to zaszkodzić ciąży? Według lekarzy nie, ale według mnie troszkę tak i rozwiązałam to tak: 10 dniach robię test, jak 2 krechy to dalej, ale nie to i tak biorę ostatnia dawkę ja biorę na dzień. 11dnia rano robię test nie ma 2 kresek to i tak biorę ale jednocześnie jest to ostatnia dawka. I tak u mnie już teraz zwykle są kreski jak jest ciąża więc zwiększam przyjmowanie luteiny na 3X2 . Ale teoretycznie jak by jeszcze nie pokazało to dwoma dniami na pewno nie zaszkodze ciąży moje domysły potwierdza kolega lekarz, który pracuje w klinice leczenia niepłodności. Ja to robię tak, a ty musisz rozkminic czy dobrze by to było dla ciebie. A czy zdrowa ciąża czy nie to już zupełnie inny temat w ogóle nie związany z progesteronem. Jak jest chore dziecko to mogą być tylko dwie różne drogi pierwszy czynnik ludzki płód zostanie poddany jakieś substancji( np. alkocholu) tak wpływającej na dziecko i wtedy powstają wady. Drugi, mamy geny, które dzielimy na recesywne i ekspansywne. Geny są przekazywana jak wiadomo 50 na 50. I w naszym dna bądź partnera, bądź tu i tu są geny recesywne odpowiadające za jakąś wadę, ale ponieważ są one recesywne (uśpione) nie powodują wad u szczęśliwego ich posiadacza. Schody zaczynają się wtedy, kiedy przekazując gen z uśpionego (recesywnego ) zostaje obudzony (ekspansywny) wtedy powstają wady. I jeszcze jest zespół downa, który raczej nie jest dziedziczny, ale w gratisie płód dostaje dodatkową parę chromosonow, lub zespół tunera gdzie jest jednq mniej.To tak bardzo ogolnie przedstawiony problem. Ale wygląda to mniej więcej tak. Jak coś jest nie zrozumiałe to pytajcie postaram się jakoś to lepiej przekazać. Przybliżała mi to moja ciocia, która w Prokocimiu bada dna i jest nauczycielem też więc ona by to ładniej przekazala, ja to przerabiam to na swój rozum nie wielki jak u Kubusia Puchatka
Ps. Geny mogą się jeszcze źle podzielic itp..nie no temat rzeka, ale jest to czynnik na pewno na który my wpływu nie mamy .
PS2. Co mi przypomnialo, że duży dawka progesteronu może przyczynić się do ciąży bliźniaczej podobno. I wiem, że powoduje czasem jedną wade, nie pamiętam jej nazwy i nie mogę znaleźć. Ok udało mi się spodziewactwo u chłopców.
 
Ostatnia edycja:
@Star encorton to wiadomo że steryd, że różne ma skutki uboczne. Ale jeśli nie próbowałas to wg mnie warto. Spuchniesz jak świnka? No i co z tego! Nawet jeśli tak, to warto spróbować ;) nie wiem co prawda jaką masz dawkę, ja miałam najmniejsza bo 5mg, trochę faktycznie spuchłam ale do przeżycia. Niektórym dziewczynom nic nie ma :)
Jeśli masz siłę w sobie to walcz. Wiem jak dużo razy próbowałas i na pewno jesteś już tym zmęczona. Jednak jeśli chcesz to warto walczyć. Bo o marzenia trzeba walczyć :)
 
@coco07 Ja brałam duphaston w straconej ciąży i z tego co zrozumiałam on mógł sztucznie podtrzymywać umarłą ciążę. Na USG w 7tc było serduszko, a jak poszłam na USG w 11tc był już tylko pusty pęcherzyk zatrzymany na wysokości 8tc. Prawdopodobnie gdyby nie dupahston to doszłoby do poronienia samoistnego, a tak nawet nie wiedziałam, że coś źle się dzieje (a czułam się wyjątkowo dobrze). Niestety skończyło się zabiegiem, I tak jak pisze @Star jakieś badania wykazały, że nadmiar progesteronu może zwiększać ryzyko spodziectwa u chłopców. Jednakże lekarze wolą na wszelki wypadek zapobiegać możliwej stracie (i stąd często jest przez nich nadużywana) - ale badania wykazują, że nadmiar progesteronu nie powoduje poważnych skutków ubocznych (najczęstszymi są silniejsze dolegliwości ciążowe np. nudności).

A poza tym to witam nowe dziewczyny!
 
Dzień dobry. Trafiłam tutaj całkiem przypadkiem, otóż szukam porady na temat duphastonu, bo coś dziwnego dziwnego się ze mną dzieje. Tak w skrócie: dostałam dupka na wywołanie okresu, ( cykl bezowulacyjny) miałam go brać przez 10 dni po 1 tabletce. Lykalam według zaleceń lekarza i dziś mija już 12 dzień po przyjęciu ostatniej tabletki, a miesiączki nie mam. Od soboty mam lekkie plamienie, które absolutnie nie jest widoczne na bieliźnie, zauważyłam to po prostu na papierze toaletowy. Ten brązowy śluz siedzi tylko tak,, głęboko,,. W poprzednim cyklu, gdy brałam dupka przez 5 dni po 2 tabl okres dostałam na następny dzień po odstawieniu. Teraz jestem chora i do lekarza idę dopiero w poniedziałek. Mam mega metlik w głowie. :(
 
@witch84 myślisz, że przy luteinie mogłoby być inaczej nie utrzymałby tej martwej ciazy? Dużo można się od Was dowiedzieć. Ja nie brałam w ciąży nic, a najprawdopodobniej przechodziłam dwa tyg(chociaż jak trafiłam do szpitala lekarz stwierdził, że to Stelo się niedawno) z martwa ciąża bez żadnych objawów i dwa dni przed wizytą zrobiłam badania i wszystko wyszło mi w normie, a na usg takie rzeczy.
 
Dzień dobry. Trafiłam tutaj całkiem przypadkiem, otóż szukam porady na temat duphastonu, bo coś dziwnego dziwnego się ze mną dzieje. Tak w skrócie: dostałam dupka na wywołanie okresu, ( cykl bezowulacyjny) miałam go brać przez 10 dni po 1 tabletce. Lykalam według zaleceń lekarza i dziś mija już 12 dzień po przyjęciu ostatniej tabletki, a miesiączki nie mam. Od soboty mam lekkie plamienie, które absolutnie nie jest widoczne na bieliźnie, zauważyłam to po prostu na papierze toaletowy. Ten brązowy śluz siedzi tylko tak,, głęboko,,. W poprzednim cyklu, gdy brałam dupka przez 5 dni po 2 tabl okres dostałam na następny dzień po odstawieniu. Teraz jestem chora i do lekarza idę dopiero w poniedziałek. Mam mega metlik w głowie. :(
Po dupku @ pojawia się do 10dni, teraz pewnie się rozkręca.
@Takaja123 nie do mnie pytanie, ale tak dupek może wszystko przedłużyć , ale to samo może się stać z ciaza bez leków na podtrzymanie można chodzić z martwa ciaza. Taka loteria.
 
reklama
Dzień dobry. Trafiłam tutaj całkiem przypadkiem, otóż szukam porady na temat duphastonu, bo coś dziwnego dziwnego się ze mną dzieje. Tak w skrócie: dostałam dupka na wywołanie okresu, ( cykl bezowulacyjny) miałam go brać przez 10 dni po 1 tabletce. Lykalam według zaleceń lekarza i dziś mija już 12 dzień po przyjęciu ostatniej tabletki, a miesiączki nie mam. Od soboty mam lekkie plamienie, które absolutnie nie jest widoczne na bieliźnie, zauważyłam to po prostu na papierze toaletowy. Ten brązowy śluz siedzi tylko tak,, głęboko,,. W poprzednim cyklu, gdy brałam dupka przez 5 dni po 2 tabl okres dostałam na następny dzień po odstawieniu. Teraz jestem chora i do lekarza idę dopiero w poniedziałek. Mam mega metlik w głowie. :(

Ja bym na twoim miejscu umówiła się do gina, bo @ powinien przyjść jakieś 2-3 dni po odstawieniu dupka. Jest możliwość że jesteś w ciąży?
 
Do góry