reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wyobrażam sobie co musiała czuć kiedy zaczął Ci tak spadać... U mnie do 9 tygodnia wszystko było dobrze. Dziecko było idealnych rozmiarów i nagle serduszko przestało bić. Jakie zajście w ciążę i jej donoszenie jest trudne to chyba żadna z nas nie myślała zanim nie zaczęła się starać...
Oczywiście jest to bardzo trudne. Nikt tego nie przewidział. Donoszenie jest wyzwaniem. Jakbym wiedziała, to bym inaczej zaplanowała życie. Niestety czasu nie cofnę. Nie wiem, czy uda mi się jeszcze zostać matką. Mam bardzo duże trudności z zajściem, a kiedyś się człowiek zabezpieczał nie wiadomo po co.
 
reklama
Oczywiście jest to bardzo trudne. Nikt tego nie przewidział. Donoszenie jest wyzwaniem. Jakbym wiedziała, to bym inaczej zaplanowała życie. Niestety czasu nie cofnę. Nie wiem, czy uda mi się jeszcze zostać matką.
Jest wyzwaniem i to wielkim ale nie możemy sie poddawać!! Nie możemy myśleć ze nigdy nie będziemy matkami bo to nam nie pomaga. Chociaż wiem ze nie jest to łatwe bo sama jestem urodzona pesymistka i juz nie raz mówiłam ze nigdy nie bedzie dane mi zostać matka gdy wszystkie koleżanki wokoło zachodzą i donoszą a ja nie
 
A jeszcze do acardu. O jakiej porze Dnia bierzecie? Bo lekarka mówiła żeby rano po śniadaniu a wczoraj czytałam na blogu jednej Pani ginekolog ze tylko wieczorem. Ma to jakieś znaczenie? Wiem na pewno ze po jedzeniu żeby wrzodow nie dostać
Na noc przed snem, też brałam rano jak nie byłam w ciąży. Ale potem już jak zaszlam to lekarz kazał brać wieczorem acard a rano heparyne
 
Jest wyzwaniem i to wielkim ale nie możemy sie poddawać!! Nie możemy myśleć ze nigdy nie będziemy matkami bo to nam nie pomaga. Chociaż wiem ze nie jest to łatwe bo sama jestem urodzona pesymistka i juz nie raz mówiłam ze nigdy nie bedzie dane mi zostać matka gdy wszystkie koleżanki wokoło zachodzą i donoszą a ja nie
U mnie też tak jest, że w koło zachodzą i rodzą bez problemu, a ja nie. Ja już swoje wypłakałam. Leczę się, płacę krocie, a taki pijus robi i ma. Ja już się wstydzę nawet w tej pracy siedzieć, bo mam pytania, na co czekam, itp. Odpowiadam wprost, że poroniłam i nie mogę zajść. Nie będę tego ukrywać.
Teraz jak dostanę okres, znowu na badania jadę (powtórzyć). Już mam tak pokłute te ręce, że masakra. Mam nadzieję, że będzie dobrze i rozpocznę stymulację. Leczenie trwa miesiącami, niestety. :-(
Już nie mam siły.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kochane jestem tu nowa. W zeszłym roku poroniłam ciąże w 6 tc i 5 tc. Teraz jestem w kolejnej ciąży 8tc2d. Wczoraj miałam USG i lekarz potwierdził zarodek 16mm ale nie potrafił wyczuć tętna. Kazał przyjść za tydzień. Jestem załamana, nie wiem co robić. To chyba niemożliwe że tętno nagle się pojawi...


Witaj. Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat :( kochana może zrób beta hcg dziś i powtórz jutro będziesz miała pewność :* ja trzymam kciuki żeby tętno pojawiło się na kolejnej wizycie


@Oczekujaca123 jak tam minęła Wam noc,? ❤️
 
U mnie też tak jest, że w koło zachodzą i rodzą bez problemu, a ja nie. Ja już swoje wypłakałam. Leczę się, płacę krocie, a taki pijus robi i ma. Ja już się wstydzę nawet w tej pracy siedzieć, bo mam pytania, na co czekam, itp. Odpowiadam wprost, że poroniłam i nie mogę zajść. Nie będę tego ukrywać.
Teraz jak dostanę okres, znowu na badania jadę (powtórzyć). Już mam tak pokłute te ręce, że masakra. Mam nadzieję, że będzie dobrze i rozpocznę stymulację. Leczenie trwa miesiącami, niestety. :-(
Już nie mam siły.
Dokladnie tak. Nikomu nie życzę źle ale tak jest ze patologia niczym sie martwi, wiecznie chodzi napita a zachodzi i rodzi dzieci i wszystko jest dobrze. Ty jestes w ciąży dmuchasz na siebie a i tak tracisz dziecko. I gdzie tu sprawiedliwość?! Mnie na szczęście nikt nie pyta bo wszyscy wiedzą ze poronilam i sie staram i ze takie słowa mogłyby sprawić mi ogromną przykrość
 
Kochane jestem tu nowa. W zeszłym roku poroniłam ciąże w 6 tc i 5 tc. Teraz jestem w kolejnej ciąży 8tc2d. Wczoraj miałam USG i lekarz potwierdził zarodek 16mm ale nie potrafił wyczuć tętna. Kazał przyjść za tydzień. Jestem załamana, nie wiem co robić. To chyba niemożliwe że tętno nagle się pojawi...
Ja miałam podobną sytuację. Z tymże ja w 7tc wylądowałam z krwawieniem w szpitalu. Dostałam leki rozkurczowe i potrzymali mnie kilka dni. Po czym zrobili USG (to już był 8tc - przy przyjęciu miałam USG na prl-owskim sprzęcie, więc go nawet nie liczę), na którym stwierdzili, że ciąża jest zbyt mała względem OM i że nie ma bicia serduszka, a już powinno być. I by się za mocno nie nastawiać. Oczywiście w szpitalu zrobili betę - wyszła ok 9500. Po wyjściu poleciałam do labu powtórzyć - i wyszedł wynik >10000 (bo ponad tą wartość nie określają, o czym mi nikt nie powiedział). Miałam się po 2 tygodniach zgłosić do swojego ginekologa. Wytrzymałam tydzień - okazało się, że wszystko jest w porządku - jest serduszko, wymiary z USG idealnie zgadzają się z wiekiem wyliczonym na podstawie OM. Córka zaraz skończy 8 lat
 
@Effa89 przykro mi z powodu Twoich strat [emoji3525] Nie martw się na zapas, czasami ciąża jest po prostu młodsza niż myślimy [emoji4] Trzymam kciuki żeby było ok [emoji8]
 
reklama
No wiec juz po obchodzie. Niestety cos sie tam hoduje w ciemno nie beda podwac antybootyku bo jest tyle opcji, ze boja sie ze jak teraz podadza to yen docelowy potem nie zadziala. Szyjka nie jest w najgorszym stanie u mnie duzym ryzykiem sa skurcze ktore beda wyciszac magnezem. Mam wpisany magnez we wlewie ciaglym i 3x2mg relanium. No i leze z tylkiem u gory z nadzieja ze do soboty sie wszystko wyhoduje i dostane antybiotyk.
 
Do góry