reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Malaga00 Kochana nawet nie wiem co mam Ci napisać... Jestem w szoku z zachowania szpitali i lekarza.... Mam nadzieję, że już do niej nie wrócisz... Przykro mi, że musiałaś przejść przez taki koszmar i to z zaniedbania lekarzy. Poszukuj innego lepszego lekarza.
Na temat okresu mogę powiedzieć Ci, że może powoli się zaczynać u mnie po poronieniu pierwszy okres przyszedł po ponad miesiącu i zaczęło się od ciagnacego bólu w podbrzusza, na początku podobnie jak u Ciebie, a później jak się rozkrecil to trwał ponad tydzien
Ehhh [emoji17] Nie ja już nie wrócę do tej lekarki. I szpital też zmieniam. Jestem ogólnie z trójmiasta. Strasznie to przykre i nie mogę dojść do siebie po tym wszystkim. Jestem tak załamana. Czuje, że z tygodnia na tydzień jest gorzej. Popadam w doły, załamania.
Miałam takie koszmary odkąd wyszłam ze szpitala. Nie jem praktycznie. Cały czas się obwiniam [emoji17]

Dziś właśnie jakoś dziwnie się poczułam, zaczęły mnie uda boleć, czuję się w środku spuchnięta, taka ciężka. I poleciała mi krew ale trochę. I teraz tylko właśnie takie plamienie jasno brązowe i liczę, że się rozkręci okres ;/ Bo nie wiem jak to wszystko ma wyglądać nawet [emoji17] Pierwszy raz miałam zabieg. Ale widzę, że wszystko jest inne teraz, ten śluz.
 
reklama
Czesc kochana :*
Bardzo mi przykro, niestety wiem co czujesz. Pochowalam swojego synka w czerwcu, po porodzie w 23tc... dramat.. :(
U Ciebie zawinili leksrze, u mnie pewnie czesciowo tez, ale staram sie o tym nie myslec. Duzo zawdzieczam psycholog. Obecnie jestem w 12tc ciazy blizniaczej. Niestety ciaza po stracie jest mega trudba i zagrozona kolejnym ryzykiem...
Co do okresu to ja po porodzie owu mialam jakos po 3 tyg potem w 4tyg znow lekkie plamienoe (wczesniej mialam normalne krwawienie i polog.. lacznie z pojawieniem sie pokarmu :/ ) i w ok 5 tyg rozkrecil sie intensywny okres na maksa. Potem kolejne 2 okresy idealne jak w zegarku (przed ciaza tez tak mialam), 4 okresu nie doczekalam...
Gdybys chciala pogadac pisz :*
(*) swiatelko dla Twojego Aniolka. Daj sobie czas, placz, krzycz, rob to co potrzebujesz. Daj sobie przezyc zalobe.
Dziękuję kochana bardzo. Boże tak mi przykro [emoji17] Ja nie chciałam chować synka bo byłam w złym stanie psychicznym. I nie przeżyłabym tego. Eh to jest przykre to wszystko [emoji17][emoji17] Gratuluję kochana kolejnej ciąży! Wszystko jest w tej ciąży w porządku?
Ja się boję, zajść w ciążę. Na razie mam pół roku zakazu. [emoji17] A bardzo bym chciała już zajść. [emoji17] strasznie Ci zazdroszczę. I to jeszcze bliźniacza [emoji7] podwójne szczęście!
Ja ogólnie miałam wcześniej 2 ciążę biochemiczne. Mam problem z policystycznymi jajnikami. Trochę się boję, że będę miała problem przez zabieg i poronienie z kolejną ciążą, że będzie problem z zagnieżdżeniem dzidzi ;(
Również kochana światełko dla Twojego synka ;( [*] Bardzo mi przykro. Ale mówię sobie, że czuwa nade mną napewno. [emoji17] Ale bardzo za nim tęsknię. Eh a jakby mało tego było, to moja lekarka całą ciążę mówiła, że będzie córeczka i przy porodzie okazało się, że synek, także byłam dobita jeszcze bardziej i zdezorientowana.
 
@Malaga00 kochana nie możesz się obwiniac to w żadnym wypadku nie jest Twoja wina! Nawet tak nie myśl. Szukalas pomocy i zrobiłaś wszystko co mogłaś. Teraz potrzebujesz czasu żeby przeżyć ta stratę, żałobę, ja też długo obwibialsm się, z nikim nie chciałam rozmawiać i ryczalam po nocach. Możesz zaopatrzyć się w jakieś proszki na uspokojenie i na sen, a tutaj nam zawsze możesz się wygadac i wyplakac . Ściskam Cię mocno :*
 
@Malaga00 kochana nie możesz się obwiniac to w żadnym wypadku nie jest Twoja wina! Nawet tak nie myśl. Szukalas pomocy i zrobiłaś wszystko co mogłaś. Teraz potrzebujesz czasu żeby przeżyć ta stratę, żałobę, ja też długo obwibialsm się, z nikim nie chciałam rozmawiać i ryczalam po nocach. Możesz zaopatrzyć się w jakieś proszki na uspokojenie i na sen. Ściskam Cię mocno :*
Ja wiem ale czuję się winna i tak [emoji17] dostałam leki na uspokojenie jak wychodziłam ze szpitala. Ale miałam wrażenie, że pogarszają mój stan, miałam straszne koszmary po nich. I odstawiłam i czuję się lepiej teraz bez nich. [emoji17] niestety potrzebuję bardzo dużo czasu żeby dojść do siebie. Bardzo się cieszyłam z dzidzi, dbałam o siebie o niego [emoji17]
 
@Malaga00 każda z nas tu obecna cieszyła się z ciąży i dzidzi, dbała i co z tego. Świat nie jest sprawiedliwy... Trzeba mieć nadzieję, że szczęście i do nas w końcu się usmiechnie i zostaniemy mamusiami :*
Na sen mogę Ci polecić tabletki ziołowe "dobry sen forte" brałam dwie tabletki i byłam w stanie zasnąć spokojnie. Po innych też miałam koszmary i krzyczała przez sen.
 
@Malaga00 każda z nas tu obecna cieszyła się z ciąży i dzidzi, dbała i co z tego. Świat nie jest sprawiedliwy... Trzeba mieć nadzieję, że szczęście i do nas w końcu się usmiechnie i zostaniemy mamusiami :*
Na sen mogę Ci polecić tabletki ziołowe "dobry sen forte" brałam dwie tabletki i byłam w stanie zasnąć spokojnie. Po innych też miałam koszmary i krzyczała przez sen.
Wiem kochana [emoji17] Liczę, że będę miała jeszcze to szczęście poczuć się mamą znowu [emoji17] Tak jak i my wszystkie [emoji17][emoji8]
Oo dziękuję, bo mam problem ze snem, praktycznie nie sypiam, a jak zasnę to mam koszmary i się męczę [emoji17] po tych lekach właśnie ze szpitala cały czas płakałam bo miałam takie sny i myśli [emoji17]
 
@Malaga00 to wypróbuj te może będą lepsze mi pomogły. :* poszukaj dobrego lekarza, który teraz zajmie się Tobą jak należy i zobaczysz, że uda Ci się zajść w ciążę bez problemu. Teraz musisz poradzić sobie z tą strata niestety. Swoje musisz wyplakac, wykrzyczec innej rady nie ma... Tu zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie :*
 
@Takaja123 ja tez idę na kontrole po 3 tygodniach i mam nadzieje, ze również lekarz będzie miał dla mnie dobre wieści, ze wszystko ładnie się zagoiło :unsure: mi lekarze mówili ze po 3 miesiącach możemy zacząć starania, ale chcemy już po 2 miesiączce. Narazie cały czas się oczyszczam, No ale jutro dopiero minie tydzień :( oczywiście nie dźwigam, bo tez mi tego zakazali i w miarę możliwości się oszczędzam ...:zawstydzona/y:

@Malaga00 Kochana bardzo, bardzo Ci współczuje, ze musiałaś coś takiego przeżyć ja straciłam dziecko w 9 tygodniu niespełna tydzień temu i chyba i tak nie jestem w stanie pojąć jak to musiało być bolesne dla Ciebie:( zwłaszcza ze zadziałał tu czynnik ludzki, ktoś tu zawinił.. ale to nie byłaś Ty! :no: Jeszcze długo będziesz się smucić i na pewno nigdy nie zapomnisz, ale z czasem będzie łatwiej żyć ... Niestety co do okresu Ci nie pomogę, bo to jeszcze przede mna, sama pewnie będę tu pytać dziewczyn jak juz u mnie się zjawi. Pamiętaj, po każdej burzy, wychodzi słońce :) Trzymaj się! :sorry:
 
@coco07 przy wypisie ze szpitala też mi mówili, że 3 miesiące i można zacząć starania ale po wizycie okazało się że wszystko ładnie zagojone ale mimo to lekarz zalecił dwa cykle i powiem Ci, że słusznie bo pierwszy okres to była masakra i dopiero przy drugim zaczęło się wszystko regulować.
 
reklama
@Malaga00 to wypróbuj te może będą lepsze mi pomogły. :* poszukaj dobrego lekarza, który teraz zajmie się Tobą jak należy i zobaczysz, że uda Ci się zajść w ciążę bez problemu. Teraz musisz poradzić sobie z tą strata niestety. Swoje musisz wyplakac, wykrzyczec innej rady nie ma... Tu zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie :*
Wypróbuje napewno, dziękuję bardzo [emoji8]
Właśnie będę musiała poszukać dobrego, bo moja lekarka ( zmieniłam lekarza ) nie zleciła mi nawet badania moczu ani posiewu po takim zakażeniu... . Sama na własną rękę zrobiłam bo już nie mam zaufania. Eh potrzeba dużo czasu [emoji17] żeby dojść do siebie.
Mam nadzieję, że uda mi się zajść bez problemu [emoji17] i że kolejną donoszę [emoji17] Dziękuję kochana [emoji8]
 
Do góry