reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
@muza_ton Martakratka dopisze od siebie ale sks to stopa konsko-szpotawa, wada genetyczna, moja bliska kolezanka tez urodzila Tymka z ta wada, o dziwo lekarze na zadnym usg tego nie widzieli a na polowkowym moj lekarz mi wykluczyl wiec dziwne bo myslalam ze ma dobra opieke..o wszystko trzeba pytac i sie znac:/ ile stresu i placzu mieli bo maluszek w gipsie nozka zmiazdzona, jezdzili do austrii na zabieg, nie jeden chyba, teraz jest ok ma pol roczku i tylko spi w szynie i troszke w dzien jest, oczywiscie megadrogie buciki ortopedyczne, no i gdyby nie ich determinacja i naklady finansowe, mlody by mial wieksza wade...:/ tak to ladnie "naprawili "maluszka. Wczesniej twierdzili ze to wada ulozeniowa ale potem wyszlo ze genetyczna..
 
Ostatnia edycja:
Kobietki przepraszam, że tak siałam pesymizm... Złapałam takiego doła, że już niżej być się nie dało :( Boje się jak cholera, że mój organizm się poprzestawia jak sprzed ciąży i sama z siebie nie zajdę...to 3@ po łyżeczkowaniu. Jestem przerażona :( Jeszcze mam strasznie bolesną @ i skrzepy lecą i nie wiem czy panikować i lekarz, czy czekać grzecznie co będzie dalej :/
@martakratka Super,że w brzusiu wszystko w porządku:* Niech tak dalej zostanie.

Współczuję Wam Kochane w ciąży, bo te upały mogą naprawdę umęczyć, ale w przyszłoroczne wakacje będziecie miały już super gawożące bobasy, które wszystko wynagrodzą :*
 
Poprawilam wczesniej nie wada urodzeniowa a ulozeniowa. @Syl92 ja po 3@ tez tak mialam. i to byl moment kiedy wyluzowalam. Kiedy powiedzialam sobie w koncu sie uda i przestalam sie tak spinac. 3 cykle to bardzo malo, pary staraja sie rok , dwa i to normalne a czasem wiadomo ze i duzo dluzej, tu lepiej juz sie postarac "pod okiem" specjalisty. Po prostu na pewno wam sie uda. Jak nie teraz to zaraz. Najgorzej chciec tu i teraz, wtedy nie wychodzi:*
 
Kobietki przepraszam, że tak siałam pesymizm... Złapałam takiego doła, że już niżej być się nie dało :( Boje się jak cholera, że mój organizm się poprzestawia jak sprzed ciąży i sama z siebie nie zajdę...to 3@ po łyżeczkowaniu. Jestem przerażona :( Jeszcze mam strasznie bolesną @ i skrzepy lecą i nie wiem czy panikować i lekarz, czy czekać grzecznie co będzie dalej :/
@martakratka Super,że w brzusiu wszystko w porządku:* Niech tak dalej zostanie.

Współczuję Wam Kochane w ciąży, bo te upały mogą naprawdę umęczyć, ale w przyszłoroczne wakacje będziecie miały już super gawożące bobasy, które wszystko wynagrodzą :*
Syl musisz trochę się zdystansować. Ja miałam lyzeczkowanie w grudniu. Możemy się starać od kwietnia i też nie wychodzi. Ale już się tak nie nakrecam jak na początku. Teraz była moja 3@ odkąd zaczęliśmy. Im bardziej chcesz tym bardziej się nie udaje. Ja od zeszłego razu powiedziałam sobie dość i chyba lepiej się czuje. Teraz też miałam bardzo obfita i bolesna @. Do tego stopnia że wyglądało to jakby przepraszam za zwrot "kawałki mięsa" ze mnie leciały. Postanowiłam zrobić badania hormonalne i nasienie męża. Jak wyniki będą w normie to będziemy działać dalej. Lekarz kazał przyjść jak przez pół roku nie zajde. Czyli w październiku, chociaż mam cichą nadzieję że się uda. Teraz bym chciała gdzieś ruszyć na wczasy żeby wyłączyć myślenie
 
@Totois30 dziękuję. No to faktycznie lepiej że tego nie ma @martakratka. U mnie na polowkowych też nikt nic nie widział a ja nie dopytywałam więcej ponad to czy jest ok bo nawet.nie wiedziałam o co.pytać. za około miesiąc życie zweryfikuje :-)

Kończę pranie i.prasowanie. dzis sie uwędzilam.przy tym.żelazku. ale jeszcze uprac jutro wozek i fotelik, łóżeczko złożyć, spakować do szpitala, dokupić pieluchy itd i jesteśmy gotowi. Kamień z serca.bo strasznie mi ciazyła ta sterta ubrań
 
@martakratka masakra jest. Sa dni że nie mam energii do niczego a nogi od kolan w dół bolą mnie jak po maratonie jakimś. Mało kiedy widuję moje kostki. Obrączkę itd już zdjęłam. I do tego M po zabiegu, mała się nudzi a ja nie mam czasem siły obiadu zrobić. Sorki tak mi się wyrwało. Bo tak naprawdę to jest pięknie. Jeszcze trochę i zamieszkam w basenie bo saunę już mam u mnie na poddaszu.
Wiem co czujesz :) Ja syna rodzilam 7 sierpnia w takie upały jak teraz... Do szpitala klapki mialam w rozmiarze 43 a normalnie mam 36 :) Trzymam kciuki zebys wutrzymala dzielnie :)
 
reklama
Do góry