kasiula222
Fanka BB :)
Dzięki A jak ty się trzymasz kochana?3mam kciuki:*
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzięki A jak ty się trzymasz kochana?3mam kciuki:*
Dzialajcie dzialajcie ani sie obejrzymy i zaraz razem wyladujemy na kwietniowkach czy tam majowkachJa nie pomogę bo nigdy nic e brałam luteiny . Może teraz lekarz zaleci...Okres się kończy więc może i ja zacznę działać niedllugo Dziś byli znajomi z małym dzidzusiem 3 mies. Ale sobie ponosilam to maleństwo oby mi się udzieliło pozytywnie
A my wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają 4-miesięczną córeczkę. Taka grzeczna i kochana. Też ją cały czas nosiłam, gadałam do niej jak głupia... Ehhh i też się tak rozmarzyłam.Ja nie pomogę bo nigdy nic e brałam luteiny . Może teraz lekarz zaleci...Okres się kończy więc może i ja zacznę działać niedllugo Dziś byli znajomi z małym dzidzusiem 3 mies. Ale sobie ponosilam to maleństwo oby mi się udzieliło pozytywnie
Różnie. Troche lepiej śpię, bo już nie budzę się kilka razy tylko ewentualnie raz. Najgorzej jest nad ranem kiedy uświadamiamy sobie , że Franka nie ma.... W ciągu dnia jak coś robię to też jest znosnie ale jak tylko siadam na chwilkę to od razu pojawiają mi się obrazy jak siedziałam trzymałam się za brzuch, jak planowaliśmy wszystko, jak kupowałam ubranka itp itd i dostaje ataku płaczu.Dzięki A jak ty się trzymasz kochana?
No ja też tak do niej gadałam jak głupia amam swoją małą jeszcze ale ona od tego maleństwa jednak dwa razy większa i cięższa . A mój syn i koleżanki to by się z chęcią siostrami zamienili )A my wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają 4-miesięczną córeczkę. Taka grzeczna i kochana. Też ją cały czas nosiłam, gadałam do niej jak głupia... Ehhh i też się tak rozmarzyłam.
No, ale my już działamy! Chciałabym żeby się udało, ale z drugiej stronie na luzie do tego podchodzę mimo wszystko.
Dobrze że zdecydowaliście się na psychologa , mam nadzieję że pomoże . Po takich przejściach ciężko się otrząsnąć i żyć . Ale i tak jesteś bardzo silna . Trzymam mocno kciuki by znalazł się lekarz który pomoże i dobrze poprowadzi ciążę .Różnie. Troche lepiej śpię, bo już nie budzę się kilka razy tylko ewentualnie raz. Najgorzej jest nad ranem kiedy uświadamiamy sobie , że Franka nie ma.... W ciągu dnia jak coś robię to też jest znosnie ale jak tylko siadam na chwilkę to od razu pojawiają mi się obrazy jak siedziałam trzymałam się za brzuch, jak planowaliśmy wszystko, jak kupowałam ubranka itp itd i dostaje ataku płaczu.
Żeby jakos się pozbierać postanowiłam się wziąć za siebie, zacznę ćwiczyć, jestem otyla wiec mi się przyda.. dodatkowo zajęłam się szukaniem odpowiedniego lekarza staram się jakoś ułożyć plan działania itp...
Ale mimo wszystko zdecydowaliśmy spotkać się z psychologiem w tym tygodniu.
Oczekujaca mowi sie, ze czas leczy rany. I pewnie wiekszosci z nas jeszcze planowanie kolejnych staran daje ukojenie. Ale teraz jest tylko smutek i żal, nic tego nie zmieni. Bedziemy Cie tu wspierać i czekac razem z Toba na kolejne staranka.Różnie. Troche lepiej śpię, bo już nie budzę się kilka razy tylko ewentualnie raz. Najgorzej jest nad ranem kiedy uświadamiamy sobie , że Franka nie ma.... W ciągu dnia jak coś robię to też jest znosnie ale jak tylko siadam na chwilkę to od razu pojawiają mi się obrazy jak siedziałam trzymałam się za brzuch, jak planowaliśmy wszystko, jak kupowałam ubranka itp itd i dostaje ataku płaczu.
Żeby jakos się pozbierać postanowiłam się wziąć za siebie, zacznę ćwiczyć, jestem otyla wiec mi się przyda.. dodatkowo zajęłam się szukaniem odpowiedniego lekarza staram się jakoś ułożyć plan działania itp...
Ale mimo wszystko zdecydowaliśmy spotkać się z psychologiem w tym tygodniu.