reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Chyba już teraz jest tak ze w każdym momencie ciąży można zgłosić dziecko do urzędu tylko trzeba znać płeć.. A jeśli o pochówek chodzi może zająć się również tym szpital, wówczas maluszek jest chowany w zbiorowym grobie takich dzidziusiów
Na tym etapie, w którym się moja ciąża zatrzymała nie ma opcji żeby była znana płeć. Ewentualnie jakieś testy genetyczne. Ale nie wiem czy chce wiedzieć, czy to był synek, czy córeczka.
Masakra, jakie to straszne... Jak teraz tak o tym myślę :-(
 
reklama
@porcelana Pochówek to jedno, a zarejestrowanie martwego urodzenia to drugie. Ja np. zarejestrowałam w USC, ale pochówku nie robiliśmy. Po poronieniu są 3dni na zgłoszenie w USC martwego urodzenia, chyba że są robione badania genetyczne co do płci to od uzysjauzy karty martwego urodzenia 3dni.
@Marika92 ja załatwiłam to jak tylko dostałam badania genetyczne, także dokument z USC mam w ręku. Chyba pójdę się dowiem w ZUSie jak to jest, bo ja jestem już ponad miesiąc na zwolnieniu i nie wiem czy z nimi mam załatwiać kwestię macierzyńskiego i oni placa, czy muszę z szefem to ustalać :/ A nie chce do ostatniej chwili czekać co lekarz wymyśli, bo to chyba jakieś podanie się składa o ten urlop, tak?
 
O nie... To się wiąże z pochówkiem i tak dalej, tak? Nie mam siły na takie rzeczy, nie chcę...
Dla czystej formalności, czy taka karta urodzenia martwego dziecka łączy się ze stratą w każdym tygodniu czy są na tą procedurę jakieś limity prawne?
Leżały ze mną 2 dziewczyny, które były w 6 tyg. Przyszła do nas pielęgniarka z papierami do podpisania i powiedziała, że każda z nas może albo zostawić materiał w szpitalu albo możemy zabrać na własną rękę do badań ( żeby określić płeć) i wtedy możemy zdecydować czy robimy pochówek czy nie, i że do otrzymania macierzyńskiego potrzebne jest określenie płci. Tak mi powiedzieli w szpitalu. Ja nie zabierałam. Oszalałabym.
 
Na tym etapie, w którym się moja ciąża zatrzymała nie ma opcji żeby była znana płeć. Ewentualnie jakieś testy genetyczne. Ale nie wiem czy chce wiedzieć, czy to był synek, czy córeczka.
Masakra, jakie to straszne... Jak teraz tak o tym myślę :-(
Straszne.. Bo każda strata jest straszna.. Ja wiedziałam płeć mimo badań.. 19t
 
@porcelana Pochówek to jedno, a zarejestrowanie martwego urodzenia to drugie. Ja np. zarejestrowałam w USC, ale pochówku nie robiliśmy. Po poronieniu są 3dni na zgłoszenie w USC martwego urodzenia, chyba że są robione badania genetyczne co do płci to od uzysjauzy karty martwego urodzenia 3dni.
@Marika92 ja załatwiłam to jak tylko dostałam badania genetyczne, także dokument z USC mam w ręku. Chyba pójdę się dowiem w ZUSie jak to jest, bo ja jestem już ponad miesiąc na zwolnieniu i nie wiem czy z nimi mam załatwiać kwestię macierzyńskiego i oni placa, czy muszę z szefem to ustalać :/ A nie chce do ostatniej chwili czekać co lekarz wymyśli, bo to chyba jakieś podanie się składa o ten urlop, tak?
Ja zanosilam akt do pracodawcy, otrzymałam dokument z pracy o przyznanie urlopu - chociaż zawsze musi przyznać i z tym do ZUSu poszłam i po sprawie
 
@porcelana Tak samo nie chciałam znać płci.. u mnie okazało się, że do badań genetycznych dali moją doczesną a tkanek płodu raczej nie zauważył ten lekarz... dlatego jako płeć była żeńska,ale kazał się tym nie sugerować. Dla mnie najgorsze przy tej papierologii było pytanie w USC jakie imię dla dziecka:(((
 
@Marika92 dziękuję Ci ślicznie za wyjaśnienie, teraz wiem jak się za to zabrać. A Ty to załatwiałaś zaraz po wyjściu ze szpitala, czy na spokojnie?
 
@Marika92 dziękuję Ci ślicznie za wyjaśnienie, teraz wiem jak się za to zabrać. A Ty to załatwiałaś zaraz po wyjściu ze szpitala, czy na spokojnie?
Zaraz po wyjściu pojechałam do USC, z USC do zakładu pracy i jak uzyskałam z pracy dokument pojechałam parę dni po wyjściu do ZUSu, nigdzie nikt problemu nie robił.. W zusie to chyba babka nawet wiedziała, a bardziej domyślała się dlaczego tylko 56 dni stąd nie robiła w ogóle problemów z niczym, złożyłam i pojechałam do domu i po 56 dniach wróciłam do pracy na 2 mc :D
 
reklama
Do góry