reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@membaris super że u Dzidziolka wszystko jest w jak najlepszym porządku. A 80% to czemu, nie chciał się smyk zaprezentować??

@Totois30 inhalator jakbyś miała i wówczas niebieską nebu dose do niego. Fakt że mi nic nie pomaga juz 3tyg. Córcia mi sprzedała. Ona dostała Bactrim i już jest dobrze a mi nie puszcza. I to tak mocny że czasem to aż się boję o Dzidzie czy wstrząsy nie za duże. Ja nawet.jeszcze teraz tak mam ze przy kichnieciu, kaszlu to mnie kluje tak jak Ciebie a na początku to nawet zdarzało się jak się z boku na bok przewracalam. Fakt że lepiej Kropkowi oszczędzać wstrząsów ale taki kaszel nie mocno wykrztusny to nie zaszkodzi. Nie martw sie. Mi gin pozwoliła ambrosol i stodal. A teraz czekam na bańki bo zamówiłam sobie.

@gosia100 no to kurcze dziwny ten lekarz. Rtg zatok by wystarczyło. Ładuje Ci antybiotyk jak nie wie co tam się dzieje. Udaje im się trafić więc życzę Ci aby to był dobry lek i abyś się tego pozbyla. Ja mam torbiele w zatokach przynosowych. I tak jakies 8 miesięcy codziennie rano mam przytkany nos. Wkurza mnie to już. Laryngolog zlecił tk zatok no ale termin miałam w lutym a wtedy to już we mnie życie rosło i musiałam odwołać. I dalej nie wiem czy to te torbiele czy co innego
 
reklama
Ja zawsze miałam bóle 2 dni przed miesiączka i tak max 3 pierwsze dni z bólem,a teraz nie boli nic. Jedynie co mi zostało to samo to apetyt większy i strasznie marudze przed każdą @, mój partner już sam wtedy mówi, że @ nadchodzi, może teraz brzuch nie boli bo ciąża tylko od schylania się w pracy i dzwigania. Będziemy dalej się starać, przy pierwszej ciąży staraliśmy się pół roku, mam nadzieję, że teraz szybciej się uda, już 4 miesiąc po zabiegu leci, teraz miałabym już duży brzuszek :(
 
@agatush moj gin tez tak mowi ale przecie nasze Aga Anja i Membaris podobny przyrost jak nie wiekszy. Niech tylko tak idzie dalej..ostatnio poczatki tez chyba dobre byly ale potem cos nie zagralo..nie robilam wtedy bety bo nie wiedzialam co to:D
@paulabraczo12 kochana jak ja tak samo smutkalam tydzien temu. Nawet tutaj w postach, ale powiem Ci szczerze ze i tak nie wiem jak rozwinie sie ciaza i ciesze sie ze sie udalo ale staram sie nie wykraczac myslami do przodu. Troche pogodzilam sie z ta mysla ze dluzej nam to zajmie. Mam nadzieje ze teraz sie uda, jestem bardzo pozytywna ale nie pozwalam sobie na wizualizacje brzuszka. Jest wiosna, wyskakujcie sobie gdzie M i umilajcie czas:) a przypomnij mi masz juz dzieci ?
 
@membaris i piąteczka. :) Bardzo się cieszę, że niunia pięknie tam się zadomowiła w brzuszku i rośnie zdrowo.

@gosia100, Super. Niech tam Ci się dobrze pracuje, kochana.
Mamy z brzuszkiem mnie także otaczały po poronieniu. W rodzinie siostra, w pracy najlepsza koleżanka-moja zmienniczka z grupy i jeszcze sąsiadka z klatki, z którą chodziłam dodatkowo na angielski. Także z każdej strony byłam obstawiona. W przypadku siostry - to chyba najlżej mi było, bo ją bardzo kocham. W ogóle to miała krwawienia, strasznie cierpiała i bałam się bardzo o nią i tego malucha. Może to głupie, ale nawet pomyślałam sobie wtedy, że jak ma się już nie powieść to lepiej niech to mnie spotka, bo ja jestem silniejsza. Udało jej się wykaraskać, dzięki Bogu, a ja już nigdy nie patrzyłam na jej brzuch ze smutkiem, że też bym chciała. Chciałam nadal być w ciąży, ale to już było tylko pragnienie, że ja chcę, a nie, że chcę też. Co do koleżanek - też się po tym trochę moje podejście zmieniło i już tak bardzo mi nie było przykro.
Ale do końca to nie da się bez emocji przejść. Zawsze coś tam się tli.
A Ty, Gosiu, też będziesz mamą. Zobaczysz. Jeszcze Twoje szczęście Ciebie odnajdzie. :)

@Totois30 w ciąży faktycznie tak jest, że chorujemy na starcie. Ja wylosowałam anginę. Staraj się jednak nie brać leków. Raczej płukanki, herbatki miodowo, cytrynowo, imbirowe, syrop cebulowy, jak masz maliny w słoku to też po łyżce można się poraczyć, inhalacje też są pomocne a nie szkodzą fasolce i jeszcze L4 spędzone pod kołdrą dobrze robi.:)
 
@agatush moj gin tez tak mowi ale przecie nasze Aga Anja i Membaris podobny przyrost jak nie wiekszy. Niech tylko tak idzie dalej..ostatnio poczatki tez chyba dobre byly ale potem cos nie zagralo..nie robilam wtedy bety bo nie wiedzialam co to:D
@paulabraczo12 kochana jak ja tak samo smutkalam tydzien temu. Nawet tutaj w postach, ale powiem Ci szczerze ze i tak nie wiem jak rozwinie sie ciaza i ciesze sie ze sie udalo ale staram sie nie wykraczac myslami do przodu. Troche pogodzilam sie z ta mysla ze dluzej nam to zajmie. Mam nadzieje ze teraz sie uda, jestem bardzo pozytywna ale nie pozwalam sobie na wizualizacje brzuszka. Jest wiosna, wyskakujcie sobie gdzie M i umilajcie czas:) a przypomnij mi masz juz dzieci ?
Nie mam :( tak się cieszyłam jak się dowiedziałam,a to co nas spotkałoto najgorsze co mogło się przydarzyć w życiu.. na pewno tym razem będzie wszystko dobrze u Ciebie, trzymam kciuki
 
@Totois30 nie zaszkodzisz, kaszląc. Ale jeśli się boisz to najmniej się napinają przy tym mięśnie brzucha w pozycji siedzącej, skulonej, zgiętej, a najbardziej - w wyprostowanej. Ja na przykład strasznie często kicham. No tak mam. Jak zrobię to w pionie to ło matko - czasem cały brzuch czuję, ale wystarczy, że usiądę, zegnę się i jest to już mniej intensywny wstrząs.:)
 
@membaris gratuluję udanej wizyty :)

@Totois30 ja na samym początku miałam angine i miałam antybiotyk bo jeszcze nie wiedziałam w ogóle o kropeczce i wszystko jest dobrze :) później jakoś w okolicy 15t znów byłam chora, straszny kaszel miałam taki suchy i duszą ale poradziłam sobie naturalnie - miód, mleko, masło malinki i jakoś przeszło, będzie dobrze :)

p19u3e3kmd4swl0j.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
Dziekuje @paulabraczo12 u mnie jeszcze o tyle ciezko ze choroby mi wylaza po poronieniu i sie nasilaja :/ wiec te proby meczace dla mnie, no ja pamietam ze wtedy taka bylam uchachana, wszystko juz mialam zaplanowane a tu wszystko nie tak. Dlugo skladalam sie znow calosc, jak sie udalo no to zaskoczylim;) oby szczesliwie. Staram sie godzic caly czas z adopcja i zeby moj M tego chcial bo ja po prostu marze o istotce w naszej rodzinie:) mężczyzni roznie do tego podchodza, moj to pewnie na 100pro wie nam sie kiedys uda ale ja sie boje...takze rozumiem Cie i tak bardzo bym chciala zebysmy nie borykali sie z nieplodnoscia i stratami...to sa bardzo ciezkie doświadczenia. pamietaj o mantrze:) mnie nastraja pozytywnie, wazne zeby wierzyc ze sie uda, ale na spokojnie, ja tez staram sie doceniac wszystko, to zdrowie liche ale nienajgorsze, no i meza, maaaasa moich koleżanek w krotkich zwiazkach lub same. Fajnie ze mamy tych ukochanych do staran:)
 
reklama
@Totois30 tam wyżej zmieniłam trochę nazwę bo wyskoczylo że spam. Ta nazwa powinna być bez spacji.
Będzie dobrze u Ciebie. Tylko na spokojnie sobie teraz rosniemy. Znasz zagrożenia, jesteś pod opieką lekarza co wie o co kaman. Uśmiech na twarzy a reszta sama sie pouklada :-)

@paulabraczo12 czas starania jest ciężki, pełen oczekiwania a i zawodu ale przyjdzie ten cykl w którym nie będzie zawodu tylko dwie kreski i musisz w to uwierzyć
 
Do góry