ivvonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2017
- Postów
- 3 508
@roki_1991
dziękuję. Ja też w tygodniu z doskoku, czasem nawet przeczytać dobrze nie zdążę.
Ale czytałam Twojego posta i gdzieś tam kątem oka zauważyłam słowo "wymiotuje" i już mi w głowie błysnęło: ooo...będzie ktoś testować. Doczytałam, że to mąż i stwierdziłam, że mózg mam wyprany z rozumu i nastawiony podświadomie na jedno.
A z grzybami to różnie bywa... to ogólnie smaczne, ale ciężkostrawne klimaty. Jak to ból pojedzeniowy to najlepiej jednak zwroty pomagają (więc dobrą taktykę na wszelki wypadek chłopak zastosował) i przegotowana, ciepła woda. Oby wam przeszło. A jak nie, to faktycznie skonsultować z ginem, aj...znaczy się z lekarzem pierwszego kontaktu.
A teraz paciorek, siusiu i spać. O może właśnie test owulacyjny zrobię. A co se będę żałować. Na brodzie jakiś dżingiel rośnie. Warto sprawdzić o co mu chodzi.
Ale czytałam Twojego posta i gdzieś tam kątem oka zauważyłam słowo "wymiotuje" i już mi w głowie błysnęło: ooo...będzie ktoś testować. Doczytałam, że to mąż i stwierdziłam, że mózg mam wyprany z rozumu i nastawiony podświadomie na jedno.
A z grzybami to różnie bywa... to ogólnie smaczne, ale ciężkostrawne klimaty. Jak to ból pojedzeniowy to najlepiej jednak zwroty pomagają (więc dobrą taktykę na wszelki wypadek chłopak zastosował) i przegotowana, ciepła woda. Oby wam przeszło. A jak nie, to faktycznie skonsultować z ginem, aj...znaczy się z lekarzem pierwszego kontaktu.
A teraz paciorek, siusiu i spać. O może właśnie test owulacyjny zrobię. A co se będę żałować. Na brodzie jakiś dżingiel rośnie. Warto sprawdzić o co mu chodzi.