agatush
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2016
- Postów
- 3 647
Hej Dziewczynki. U mnie dzisiaj przeszła taka nawałnica rano, że do teraz jeżdżą na sygnale i usuwają skutki tego huraganu. Jechaliśmy z M do lekarza to nawet przejechać nie dało rady bo drzewa połamane potarasowaly jezdnie... Masakra.... Jestem dziś wykończona, po tej burzy zrobił.się taki ukrop i skwar że ledwie dysze, a nie mogłam się zaszyć dziś w domu, bo mój chrześniak zza granicy przyjechał i pojechaliśmy się z nim zobaczyć. Myślałam że się rozplyne. Michalina dostała ciuszki w prezencie a Młody miał taką radoche jak dostała czkawki że szok :-) jak wracaliśmy to jeszcze zahaczylismy o pepco i jak weszłam do domu padłam na kanapę i usunęłam na 2 godziny [emoji32][emoji32] przepraszam że się nie odniosę do postów, ale Was nadrobiłam przynajmniejmniej :-*
Ostatnia edycja: