hajmal
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2016
- Postów
- 3 580
Wracając do tych cen to za podstawowe produkty z wyjątkiem mięsa zapłaciłam 1500zł w hurtowni. Mięliśmy 1,5 świniaka i tego kucharka zrobiła dania i cześć wędlin, za druga cześć sklepowych zapłaciłam 300zł. Warzywa po części mieliśmy domowe, jajka, ser i kuczaki też bo u mnie jest zwyczaj ze każdy z rodziny jak coś ma to przynosi wiec fakt ich nie liczyłam. Kucharkę mieliśmy super babkę wiekową ale gospodarna, kucharzyła potem na każdym weselu z mojej rodziny. Na obiad był rosół z makaronem, ziemniaczki, 3x surówki i mięso do wyboru nikomu nie brakło a jeszcze zostało. Do tego były 4 dania ciepłe gulasz, kulki miesne z surówkami, paszteciki z barszczem i forszmak. Ja wiem ze to dziwnie brzmi ale przecież pisze tylko jak było, nie było dzika, barszczu w chlebie, czy może na dziś dzień wykwintnych rarytasów, jedzenie było smaczne i urozmaicone.
Prawda jest taka ze na inne nas nie było stać a na to trzeba było chwile pracować. Nie zapożyczyliśmy się na początku nowej drogi życia a to było najważniejsze.
Prawda jest taka ze na inne nas nie było stać a na to trzeba było chwile pracować. Nie zapożyczyliśmy się na początku nowej drogi życia a to było najważniejsze.