Baslan wlasnie,a kojarzysz moze jakies tabletki zaczynajace sie na litere m?Durne pytanie,lekarz cos napomknal,ze na razie za wczesnie,zeby przepisac m.......,zeby nie pogorszyc stanu.Wiem,ze dziewczyny biora inne tabsy,jak Ty,o tamtych nie slyszalam dlatego nazwa szybko uleciala z glowy.Myslalam,ze fikne dzis w przychodni,jak powiedziala mi ile mam zaplacic.Kurcze,czy tylko tu jest tak drogo?Tylko za TRAb zaplacilam 90zl
Ja pikole,a gdzie reszta.No ale coz robic.Wczoraj i dzis 300 zl,oszczednosci dwoch miesiecy.Ale mam nadzieje,ze wszystko szybko wroci do normy.
Alza u nas jest podobnie,buzi i do lozeczka spac,wychodzimy a mlody zasypia sam.Ostatnio jak byla kuzynka to tez zrobila wielkie oczy,ale jak to sam zasypia???No kurcze tak to.Po prostu sie nauczyl,nie jest juz maly,ale on tak zasypia od prawie zawsze.Poczatki byly kiepskie,Alan zasypial mi przy piersi,ale jak tylko czul,ze go klade,badz wyciagam spod niego reke,to od razu oczy jak 5 zl i od poczatku usypianie,nie wazne dzien czy noc.Ja zaczelam wygladac i czuc sie zombie.To zbieglo sie mniej wiecej w czasie,jak zaczal zabkowac.Horror.Wreszcie postanowilam,ze tak dalej byc nie moze,bylam wrakiem czlowieka,jak tylko mialam chwile odpoczynku to zasypialam wszedzie i w kazdej pozycji.Dlatego postanowilam,ze musze przetrzymac.Zaczelam w ciagu dnia,odkladalam go i wychodzilam,plakal,i choc czasem mialam ochote wrocic do pokoju ,to czasem zatykalam uszy i czekalam.To nie byl krzyk,raczej takie "wyrzekanie",marudzenie.Czasem trwalo to krocej,czasem dluzej,potem zdarzalo sie rzadziej,az wreszcie zupelnie zniklo.Alan od bardzo dawna zasypia sam,a ja jestem z tego dumna i z siebie tez,ze sie nie poddalam.Kuzynka musiala lezec z corka 40 czasem 50 min,aby ta zasnela.Dodam,ze jest rok starsza,czyli teraz w grudniu skonczy 5.Takze Alza jezeli jestes wyrodna matka i zostawiasz swoje dziecko,aby zasypialo samo,to ja tez