Witch zgadzam sie z Toba,to najfajniejszy okres w ciazy.Ja calymi godzinami moglam "wsluchiwac"sie w ruchy,po jakims czasie moglam nawet rozpoznac na co najbardziej reagowal,kiedy byl najbardzie ruchliwy,zeby to mozna bylo w jakis sposob uwiecznic.Czulam sie swietnie,wyjatkowo,wiedzialam ,ze nikt inny nie moze tego poczuc.I nawet pozniej,jak maly uciskal zoladek,czy pecherz,pamietam,ze nigdy nie narzekalam
Cieszcie sie nim dziewczyny.
Martusia tak,tsh jest ok1,951 ,ale wujek "nakrzyczal" na mnie za glukoze.Powiedzial,ze sie glodze
Malo nie parsknelam smiechem,nigdy w zyciu sie nie odchudzalam,zawsze bylam szczupla,nie musialam sobie niczego odmawiac.Czasami w domu smieja sie ze mnie,gdzie ja to wszystko pcham.Wydaje mi sie,ze jem duzo,no i oczywiscie staram sie jesc dibre rzeczy.Nie wien co z ta glukoza,jakis czas temu tez mialam ponizej normy,potem w ciazy ok i teraz znowu niska.Tak sobie potem myslalam,ze moze to co jem nie wchlania sie jakos dobrze.No i to prawda,ostatnio mam troche mniejszy apetyt.
Doris super wiadomosci,ja chetnie przejelabym brzuszek