reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

alza Rozumiem Twoje rozgoryczenie. Moi też ostatnio przechodzą sami siebie i mam ich dość. Ja to tłumaczę pełnią księżyca (najbliższa 21 maja), potem ma być lepiej. Dzisiaj moja córka ubierała 48minut skarpetki, twierdząc, że ona przecież nie umie szybko. Zatem musiałam dać jej wybór: albo jednak umie szybko, albo idzie do przedszkola na bosaka... Ostatnio o wszystko mi się biją, oczywiście jest ogromny krzyk jak jedno pójdzie do ubikacji, bo przecież drugie też musi teraz-natychmiast. Popychają się, gryzą, wyrywają zabawki...

misia No to && aby nic się nie działo. U moich pomiędzy 7 a 10 dniem po szczepieniu utrzymywał się stan podgorączkowy ok 37,5. Zdecydowanie gorzej znosiły szczepienia na żółtaczkę.
 
reklama
Alza .....Nikos też zrobił się strasznie brojny :o Dzis rozsypal kaszke na podlodze, stanal w niej i tupal nozkami :x Siega z mebli wszystko co ma pod reka i rzuca na podloge.....już stlukl kilka rzeczy......jak do czegos nie siegnie to podsuwa sobie pudlo z klockami i na nie wchodzi..... piloty czy serwetki tylko fruwaja po pokojach. Jeszcze w dodatku zaczął wszystko wymuszać płaczem.....ja nie ulegam, ale dziadkowie tak :/ Tłumaczę im żeby tak nie robili bo Jemu tylko rożki rosną, ale nie słuchają bo twierdzą ze jest jeszcze malutki. Jasne! A ja sobie pozniej rady nie dam.
Dodatkowo jestem cała pogryziona. Jak ma nerwa na coś lub na kogoś to przychodzi mnie uzrec :o Wczoraj ugryzl mnie w udo aż do krwi.
Nie wiem jak Go tego oduczyć.
Dla wszystkich wokół jest to śmieszne.

A na brzuszek uważaj....żeby Olek Cię nie kopał.
 
Ja nie zapomnę jak mój młody zaszedł mnie od tyłu i ugryzł w tyłek... Wszystkim było do śmiechu, tylko nie mi :p U nas w końcu to przeszło, nawet nie wiem w którym momencie. Cały czas mu zwracałam uwagę, prosiłam itp. Potrafił stojąc w kolejce w sklepie gryźć rękaw mojej kurtki, bo mu czegoś nie chciałam kupić. Siostrę też gryzł - aż do krwi. Aż mnie ciarki przechodzą jak sobie o tym przypomnę... Albo gryzienie za kostki u nóg.
 
renata, angelstw cieszę się z dobrych wieści :-) :) ja słyszałam serduszko na przełomie 6 i 7 tygodnia, więc jeszcze chwila i zacznie pięknie bić :tak:
angelstw, pamiętam jak pozytywnie pisałaś o tej ginekolog - przykre to jest :sad:
martusia, tak jak pisały dziewczyny - brązowe plamki to stara krew, mogło jakieś naczynko pęknąć i dopiero teraz to wyleciało, może wkładałaś palec w jakimś celu i zadrapałaś... tam teraz jest wszystko bardzo ukrwione i niewiele trzeba :tak: tak czy inaczej, dla spokoju sumienia, warto to sprawdzić. Za wizytę &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

asia, za pozytywne testowanie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& :biggrin2:

Moja Kaja też wsadza do buzi i gryzie wszystko co ma w zasięgu ręki, łącznie z moimi palcami/dłońmi, ale to na razie chyba rozpoznanie terenu, bo zębów jeszcze brak :-D oby ten okres łobuzowania szybko Wam minął dziewczyny a właściwie to nie wam, tylko Waszym maluchom :-p &&& a jeśli chodzi o nowości u Kai, to już zaczyna przesuwać się do przodu na brzuszku (do tej pory tylko do tyłu jej wychodziło) i okręcać się wokół własnej osi :-) :) rozrzucam jej zabawki w pewnej odległości i ćwiczy :tak: już od 3 dni nie daję jej warzyw i plamki jakby troszkę jaśniejsze się zrobiły wczoraj a dzisiaj mam wrażenie, że znów troszkę pociemniały....:oo2: już sama nie wiem. Dlaczego niektórym przychodzi to z taką łatwością a u nas ciągle jakieś rewolucje wokół jedzenia i tych alergii....:baffled: No i będę musiała zacząć wszystko d początku po powrocie do domu z wprowadzaniem warzyw. Ale wezmę warzyw od mojej mamy (z własnego ogródka) i zacznę sama gotować. Może tak będzie lepiej. Wiadomo, że brokuła jej swojego nie dam, ale zrobię co się da :sorry2: jeszcze kilka dni i wracamy do Pl.
 
Ostatnia edycja:
Witch przez ostatnie kilka dni Nikos ugryzl moja mamę w palce u rąk....
Babcia chciała wziąć Nikosia na ręce i przytulić i ciach :p Co będzie mu przeszkadzała w zabawie :p ;)
To gryzienie zganiam na idące zęby (ale czy tak jest?). ....wieczory są najgorsze wkłada naraz dwie ręce do buzi i marudzi. Po Ibum trochę Go puszcza.
Niki na dole ma tylko dwie jedynki więc jak się nimi wbije to ból do zesrania (ze tak brzydko się wyraze) ;)
 
Adriana najważniejsze żebyś ufała lekarzowi i czuła się bezpiecznie.

Alza tak to przejściowe, ale ile my nerwów przy tym stracimy to tylko my wiemy. Moja tez potrafi taki cyrk odstawić, ze glowa mała.

Misia czyli nie pociesze Cie. Po tym szczepieniu objawy pojawiają się w 9 dobie. U nas rowniutko tak jak pediatra mówiła pojawiła się gorączka i przez trzy dni zle samopoczucie. Także wszystko przed Wami. Trzymam kciuki żeby nic się nie pojawiło :)

Misia właśnie najgorzej jest jak rodzice/tesciowie/mąż ma inne zdanie w kwestii wychowania. Wtedy dziecko całkiem glupieje i nie wie jak się zachowywać... W kwestii gryzienia nie pomogę, bo moja nigdy tego nie robiła.

One pomału, spokojnie i nie denerwuj się tak tym rozszerzeniem diety. Niestety te małe brzuszki i delikatna skóra tak reaguje :/

Jestem po wizycie. Szyjka trzyma, długa, wszystko jest ok. Maluszek tak się wiercil i kręcił, ze nawet zmierzyć się nie dał :p Pani dr powiedziala, ze głowy nie da ale chyba cos sterczy między nóżkami hihi :)
 
Dzięki Dziewczyny... :) Jakoś mi lepiej na wieść, że to bądź co bądź okropne zachowanie nie jest jednak jakieś wyjątkowe ;) Zawsze łatwiej przetrwać z myślą, że kiedyś to minie, niż kiedy człowiek się dołuje co z tego wyrośnie... Co do gryzienia, to zaraz po rozwaleniu mi wargi, kiedy leżałam zamroczona, ta cholera zaczęła mnie gryźć w ramię! Nie robi tego celowo, myśli, że to oznaki miłości, ale ile można! Ostatnio tak mnie ugryzł w tyłek, że mimowolnie machnęłam go ręką (leciutko) i odskoczyłam z wielkim wrzaskiem. Bardzo się wtedy wystraszył i miałam trochę spokoju od gryzienia. Już myślę o jakimś piłowaniu albo o neutralizujących nakładkach na zęby... Wśród mam pewnie zrobiłyby furorę.
 
Dziewczyny. Jeśli chodzi o trudne zachowania dzieci to polecam książkę "Sposób na trudne dziecko". Są tam świetne rady i książka napisana przejrzyście :-)

U mnie dziś średnio wesoło. Na niski progesteron 7,5 w 25 dc. dostałam Duphaston 2x1. Dodatkowo okazało się, że zamieszkał u mnie poza stałą bywalczynią E. Coli, także paciorkowiec. Narazie wstrzymuje się z antybiotykiem, zastosuje irygacje z multigin i skonsultuje z innym lekarzem. Już wiem, że jest wrażliwy na penicyline. Tylko problem w tym, że lubi wracać i jak wezmę antybiotyk teraz to czy za miesiąc nie będzie powtórki z ryzrywki? Dlatego mam rozterke. Miała któraś z Was styczność z tą baterią?
 
Asia z tego co wiem, to lubi wracać :( Nie wiem, czy są jakieś irygacje sprzyjające florze naturalnej? Przeleczyć się antybiotykiem zawsze warto. Czas remisji może być długi. Ja bym na pewno spróbowała :)

Dzisiaj mamy dzień pierwszego kopniaka w tatusiową rękę :D
 
reklama
Asia niestety nie pomogę :(

Martusia czyli może będziesz miała parke :)

OneMoreTime dopiero doczytałam.... Może nawet lepiej jak zaczniesz sama gotować dla Kai....ja miałam problem z odstawieniem Małego od sloiczkow. Nic innego nie chcial mi jesc do 10 miesiaca.
Gryzienie Kajusi to tak jak napisałaś narazie "poznawanie terenu" ;) Poczekaj jak wyjdą ząbki i zacznie chodzić ;) chociaż życzę Ci z całego serca żeby Kaja tak nie robiła.
 
Do góry