reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Tak, brak mowy to taka część rozwoju na pewnym etapie, że dziecko nie może zdobywać kolejnych umiejętności dlatego mowa ma tu bardzo duże znaczenie. Niestety właśnie takie mity powtarzają lekarze, sami pediatrzy, że chłopcy później zaczynają mówić.. Jeśli tak wygląda sytuacja to jest to lekki autyzm lub pogranicze Asperger/autyzm. Dzieki terapii mowa może jeszcze ruszyć na tyle, żeby były odpowiedzi na pytania.

Baslan ostrożnie bo różnie rodzice reagują.. Wybadaj może najpierw czy Twoja siostra ma jakieś obawy co do rozwoju swojego syna. Nie sugeruj od razu autyzmu nawet jesli dużo będzie na to wskazywało. Poza tym do lekarza tez lepiej lepszego, większe miasto bo mają większe doświadczenie z diagnozowaniem dzieci z problemami rozwojowymi. Nawet można sprawdzić u kilku lekarzy.. Nie zawsze brak mowy to autyzm ale w tym wieku warto już pokazać chłopca komuś kto zna się na rozwoju dzieci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie, czytam i tak mysle jak różnie rozwijają sie dzieci, i to tez jest pewnie powodem, ze trudno o diagnozę..
Mój dwulatek jest z czerwca 2013, dla odmiany jest tak ruchliwy, ze tez mi chodzi po glowie czy wszystko z nim ok.czy może ma adhd...
 
Czarna moja też tak pędzi, że głowa mała, uwielbia biegać, skakać.. Spokojnie siedzi jak odpoczywa.. Ruchliwe i mega aktywne dziecko też czasem martwi rodziców..
Ja już mam stracha bo znowu trzeba będzie obserwować etapy rozwoju młodego chociaż teraz mam już inne podejście.
 
Witch , mój właśnie też , tylko jak śpi jest chwila oddechu. wczoraj i dzisiaj nie spał już w dzień i zasnął o 19 , zaczyna mi się podobać , że mam wieczór nareszcie dla siebie :)
Pleni , nie wiem czy się chwaliłam , ale Milan od świąt korzysta za każdym razem z nocnika i pieluche ma tylko na noc - wreszcie ! A jak Zoja ?
 
Czarna moja robiła to latem. Gdy przyszła jesień zaczęło się ubieranie w inne ciuszki i koniec. Mamy nocnik i nakładkę ale nie współpracuje ;) jak będzie wiosna to juz trening jej nie ominie ale u mnie w rodzinie każde dziecko w okolicy 3 lat odrzucało pieluszkę a wcześniej odmawiało współpracy, bratanek, siostrzenica męża, kuzynki syn. Pytałam dziś naszej logopedy - mówiła to samo, że zbyt wcześnie jak na jej oko bo mała nie ma jeszcze 2,5 roku ale wiosna to będzie dobra pora do ćwiczeń a do lata sytuacja będzie już dużo lepsza ;) oczywiście mega gratki dla Milana, niech tak trzyma :)
Zoja w dzień nie śpi od jakiegoś czasu, tylko w wózku bywa że zaśnie ale bez niego zero szans, po co spać jak można pobiegać ;)
 
czarna76 To mamy dzieci w zasadzie w tym samym wieku - mój miał być z 18 czerwca (a wyszedł 15 maj). U nas pieluszka na dzień poszła w odstawkę ok lipca. Jeszcze czasem wpadki się zdarzają, ale bardzo sporadycznie (jak się pochoruje lub zapomni w trakcie zabawy). Na noc jeszcze mu zakładam - choć był już moment, że myślałam, że i z tą się pożegnamy.
A drzemki M. jeszcze się zdarzają - chociaż walczy za każdym razem by nie zasnąć ;-) Ze spaniem nie ma problemu - oboje śpią od 20 do 7.
 
Dziewczyny czy któraś z was się spotkała z chorobą bostońską, bo właśnie się dowiedziałam, że w przedszkolu u córki panuje:( Mam nadzieję że nic nie złapie, choć to ponoć bardzo zaraźliwe. Nie dość że łożyskiem się martwię to teraz jeszcze to paskudztwo
 
reklama
Moja miała - bardzo częsta choroba przedszkolna. Do tego bardzo zaraźliwa - nawet mój mąż załapał, chociaż podobno dorośli zarażają się rzadko. Największym problemem były u nas kropki na podniebieniu, bo młoda nie chciała wówczas nic jeść. Mąż mówił, że ma uczucie jakby chodził po szpilkach. Czy ma wpływ na ciążę - tego nie wiem, może dziewczyny będą wiedziały coś więcej. Powiedz córce, by jak najczęściej myła ręce (i sama też tak zrób). Jest szansa, że się nie zarazicie - mimo że mąż i córka mieli, to ani ja ani mój syn się nie zaraziliśmy.
 
Do góry