reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
ewel, w sumie masz rację, w szpitalu jesteś pod stałą kontrolą, więc mniej stresu :happy:. Widocznie Lenka potrzebuje jeszcze posiedzieć u mamy w brzuszku ;-) Ja zaczynam panikować: 2 dni Kaja była mega spokojna i już jedną nogą byłam na IP... postanowiłam dać niuni szansę, pojadłam słodkiego wieczorem i się rozkręciła ( po 12 naliczonych ruchach odpuściłam). Natomiast następnego dnia cały dzień wierciła się jak nie powiem co i też się stresowałam, czy nie za dużo z kolei...:baffled: Dzisiaj Kaja się wypina boleśnie na różne strony, brzuch twardnieje, podbrzusze pobolewa, ale bez większych rewelacji bólowych. J jutro przyjeżdża, więc zaplanowałam na środę jakieś ostatnie zakupy a później gruntowne sprzątanie mieszkania, więc mam nadzieję, że aktywniejszy tryb życia i obecność taty zachęci Kaję do wyjścia :-p
A jak nie wyjdzie, to w czwartek jeszcze wizyta kontrolna u gina.

Doris
, na pewno na wizycie usłyszysz już pięknie bijące serduszko :tak: &&&&&&&&&&&&&
Pleni, za pozytywne wieści z wizyty, choć sądzę, że to tylko formalność - synek na pewno rośnie w siłę ;-) &&&&&&&
 
One no to super, że Kaja poczekała na Tatę :tak: ze wsparciem J na pewno będzie Ci łatwiej znieść poród a to już za chwile:-)

Doris &&&&&&&&&&&& za wizytę i serduszko, po wizycie koniecznie daj znać

Ewel kciuki dalej zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&& czekamy na Twoją Lenkę, dobrze, że jesteś w szpitalu przynajmniej wszystko masz pod kontrolą :tak:

Misia wow 8 miesięcy, duży kawaler :-):tak: super, że z tarczycą wszystko w porządku.

Masha jak ta Twoja Mania roześmiana :-) niech rośnie zdrowo Kruszynka :tak:

A u mnie @ rozkręciła się na dobre wczoraj :-( jestem trochę rozczarowana, ale nie ma co się dołować... Nowy cykl, nowa szansa, może sprawimy sobie piękny prezent na święta;-) ???

Pozdrawiam
 
Ja wczoraj miałam ten masaż szyjki jakieś skurcze były... Ale nie urodziłam, jutro mam druga próbę oxscytocyna oby się udało, trzymajcie kciuki kochane.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
 
Hej:)

Masha,mała jest słodziutka:)piękna pannica:)

Ewel,One kciuki :) Ewel może dziś zechce mała wyjść:)

Doris będzie dobrze,maluch rozwija się prawidłowo i serduszko będzie:)

Ja przeziębiona,od 1-3 w nocy oglądałam tv,płakałam,kręciłam się aż zasnęłam,katar i gardło mnie tak męczą...;/goraczki nie mam a nawet osłabienie bo 35,6 ... pada i jest nie fajnie...dzisiaj mam wizytę:)ale aż o 19stej...
 
ONA1227 witaj w klubie chorych, ja również męczę się z silnym przeziębieniem, na szczęście bez temperatury.

Ewel i One trzymamy mocno kciuki i czekamy z niecierpliwością na panienki:-)
Kiedy tak czytam o tym jak się męczycie na końcówce to zastanawiam się jak ja wytrzymałam jeszcze 11 dni po terminie w pierwszej ciąży... Wytrwałości kochane :-)

Ja jutro mam wizytę u gina. Skontrolowałam tarczycę i nadal trochę powyżej normy bo mam TSH 3,1, więc chyba muszę brać większą dawkę ale jutro pogadam o tym z lekarzem. Może w końcu dowiem się też czy to synuś czy córeczka ale obstawiam chłopca :-) Najważniejsze, żeby wszystko było dobrze bo nie ukrywam, że już się martwię i nadal nie czuję ruchów albo ich nie rozpoznaję więc nie wiem co się dzieje w brzuchu...
 
reklama
Przez cała noc przespałam a raczej drzemałam może łącznie ze 2 godziny :baffled: O 6:00 przypomniałam sobie, że prysznic może pomóc na bóle (albo się wyciszy albo rozkręci ) i poszłam się pomoczyć. Ból pleców zelżał, ale Kaja się wybudziła i zaczęła szarżować, więc o śnie nie było mowy :-pTroszkę podrzemałam między 9:00 a 12:00. Myślałam, że nie zwlekę się z łóżka, ale jakoś się zmotywowałam i troszkę spraw na mieście pozałatwialiśmy. A to wszystko chyba dlatego, że wczoraj pierwszy raz od bardzo dawno wyszłam na spacer, który potrwał niemal 2 godz. i się "tam na dole" zaczęło wszystko chyba rozchodzić.... i dzisiaj rozwolnienie jeszcze doszło...
Ciekawa jestem jaka będzie dzisiejsza noc i czy coś więcej się wydarzy....:confused: Ale powiem Wam, że jakoś strasznie nie panikowałam - może dlatego, że J jest w domu - a po prostu czekałam na rozwój wydarzeń ( bo ból i zmęczenie to już swoja drogą...).

Myślę, że jeśli utrzymam ten wysoki poziom aktywności, to do końca tego tygodnia Kaja będzie już z nami :happy: więc Ty, Lena mnie nie strasz jakimiś 11 dniami po terminie ;-):szok:
Nie mam nic przeciwko, aby Kaja i Lenka przyszły na świat w tym samym terminie ;-)

Lena, ja poczułam pierwsze ruchy dopiero w okolicach 19-20 tygodnia ciąży, także bez stresu kochana :happy: za wizytę &&&&&&&&&&&&&

ONA, Lena zdrówka dziewczyny życzę :happy:
 
Do góry