reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Black, ja miałam kłucia/ciągnięcia w I trymestrze, w II się wyciszyło i teraz jest apogeum ;-)także moim zdaniem nie ma powodu do zmartwień :tak:

W tej ciąży "te"sny miałam tylko w I trymestrze na szczęście- później już mnie nie męczyły. I generalnie jestem zdziwiona, że teraz tak rzadko mi się cokolwiek śni, bo ja średnio (nie będąc w ciąży) co drugą noc mam najdziwniejsze,najróżniejsze sny. A teraz nic :eek:


Nie robiłam nic z tymi wynikami moczu. Czekam na jutrzejszą wizytę - sądny dzień przede mną :baffled:

Tak - jutro 37 tc skończony będzie :-)

Anula, ja też byłam przekonana, że tego ostatniego cyklu nic nie będzie, bo mi się wszystko poprzesuwało i J wyjechał 2 dni przed owulką a tymczasem lada chwila będę rodzić ;-) trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& może przejmiesz mój brzuszek, bo jeśli będę miała cesarkę, to właśnie ok. 10-go :tak:

Przesyłam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

ewel, jakieś wieści ?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Black Cat dziś zaczynam 16 tydzień i podobnie jak u Ciebie, kłucia w podbrzuszu są coraz słabsze, a ból podbrzusza prawie zanikł, codziennie bardziej czuję rozpychanie tak jakbym miała tam piłkę ale ruchów jeszcze nie wyczuwam. Również mam więcej energii więc są to uroki II trymestru.

Jestem już spokojniejsza o maleństwo, następną wizytę mam za dwa tygodnie. Ciekawi mnie jedno: otóż na ostatniej wizycie był to 13tydz i 1 dzień maleństwo miało już 9 cm (wg usg wzrost wskazuje na 14tydz i 1 dzień) więc podejrzewam, że podobnie jak mój starszak - będzie duże, bo przypominam, że syn miał 60cm i 4600g i chyba taki mój urok bo w poprzedniej ciąży przybrałam 16 kg i całą ciążę nie jadłam słodyczy bo mi nie smakowały więc nie wiem od czego był taki duży a jadłam normalnie, bez żadnych zachcianek to co mama gotowała (bo wtedy jeszcze mieszkaliśmy u moich rodziców). Może któraś z Was miała w tym czasie USG i wie, ile dziecko miało wzrostu to miałabym porównanie. Jest to dla mnie ważne, ponieważ miałam jedną cesarkę i chcę mieć drugą i rozmiar dziecka tutaj ma ogromne znaczenie.
 
Anula1807 nie wiem czy po wizycie zależy od lekarza co powie ale ja tak planuje raczej pod koniec grudnia , jade do Polski na swieta i nie chce żeby ktoś podejrzewał że się staram lub jestem już w ciaży , powiedzieliśmy sobie z M że nikt tym razem nie bedzie wiedział aż do zakończenia szczęśliwego .
 
Lena...odszukalam usg z 13 tc i Nikos miał wtedy 67 mm....faktycznie Twoja dzidzia duża :)

OneMoreTimezaciskam kciuki juz na jutro &&&&&& ;)

Ewel juz tulisz maleństwo? :)

Anula &&&&&&& za pozytywny test :)


Borysowa tak jak dziewczyny pisały....od tego tu jesteśmy....Mi też pomogło to forum :)
Mój mąż tez unikał tematu poronienia...A teraz kiedy mamy Nikosia częściej wspomina o Aniołku.


Black CAT będzie wszystko dobrze :) &&&&&&&

Doris co u Ciebie? :)
 
Black w szkole rodzenia byłam na 3 spotkaniach potem miałam nakaz leżenia bo szyjka zaczęła się skracać no a tera z trzyma jak poród się zbliża :))
One miałam. Wizytę wiec pow doktorka ze szyjka trzyma mocno choć prawie jej nie ma i o tyle... Za to ciśnienie mi zaczęło szaleć dostałam skierowanie do szpitala w szpitalu dostałam tabletki i mi. Mega spadło wiec odesłali do domu ktg wyszło idealnie, następne w pt kontrolne... Mam brać tabletki na ciśnienie i je kontrolować.
Tak więc moja Lenka jeszcze siedzi sobie w brzuszku jeszcze nie tule na rękach :)) jedynie dłonią po brzuszku miziam.

Trzymam za wszystkie kciuki i życzę Wam wszystkiego co najlepsze.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
 
Anula saszetek inofemu to koszt na allegro ok 59 - 60 zł, inofolic 60 saszetek to koszt 106-110 zł plus wysyłka. Skład główny jest taki sam (2000 mg mio-inozytolu + 200 µg kwasu foliowego).

Black co do ciągnięć - owszem, na początku drugiego trymestru takie atrakcje w okolicy więzadeł macicy czyli w pachwinach miałam dość często, teraz trochę się uspokoiło.

one kciuki za wizytę &&&&

ewel ja też miałam nadskurcze i inne atrakcje a cc miałam bez cienia skurczu i szyjka w 39 tc była zamknięta i nie zapowiadała porodu jeszcze na minimum tydzień..
 
Kochane, nie wiem jak Wam dziękować. Dla każdej ogromny buziak. Wasze wsparcie jest naprawdę nieocenione i jesteście dla mnie jak promyki słońca w najpochmurniejszy dzień :) Przykre jest jedynie to, że na duchowe wsparcie i dobre słowo mogę liczyć tak naprawdę od nieznanych mi kobiet, a nie dotychczasowych tzw. przyjaciół... niestety życie a tym bardziej ciężkie sytuacje bardzo skrupulatnie weryfikują grono bliskich i zaufanych osób. Nie jestem naiwna i wiedziałam zawsze, że jak mam liczyć to muszę przede wszystkim na siebie, mimo to wiele osób, które wydawały mi się bliskie i dla których niejednokrotnie wiele poświęcałam potrafiły dostarczyć jedynie rozczarowań w tych ciężkich chwilach. Ale nie będę się nad nimi rozwodzić :) brak sensu. Są ważniejsze rzeczy.
Otóż nastąpił przełom, gdy napisałam Wam o moich problemach komunikacyjnych z mężem, jakoś tak wyszło że zaczęliśmy rozmowę. Może sprowokowało go wreszcie to, że naprawdę miałam dość mocny zjazd psychiczny i chyba podświadomie wiedział, że potrzebuję powiedzieć o wszystkim co mnie boli. To była naprawdę długa i trudna noc, no bo oczywiście lepszej pory na zwierzenia jak 2 w nocy to nie ma :) Ogólnie rzec biorąc to mąż nie poruszał tematu żeby nie robić mi przykrości, ale wytłumaczyłam mu, że śmierć naszego dzieciątka jest tak ogromnym bólem i cierpieniem, że rozmowa o nim wcale mnie bardziej nie zrani bo już nie da się bardziej cierpieć, a muszę z nim rozmawiać. Musimy się wpierać, jesteśmy sami, jeśli stałoby się tak że przez resztę życia będziemy tylko we dwoje to nie mogę pozwolić na jakieś tematy tabu. Przecież brak rozmowy o bólu i problemie nie sprawi, że on zniknie. Mój mąż to naprawdę inteligentny i czuły facet, niestety u niego w domu rodzinnym było mnóstwo tematów tabu. Gdy działy się jakieś problemy w rodzinie to mimo, że każdy wiedział to się o tym nie rozmawiało, no i oczywiście osoby dotkniętej problemem się nie wspierało, dla mnie system chory i nie do przyjęcia. Musimy rozmawiać, nawet o trudnych i ciężkich rzeczach i nie sprawi to że zapomnę czy ból się zmniejszy, ale nasze relacje pozostaną w dobrej formie. Mąż też wyznał gdy mnie wysłuchał, że on tak nie cierpi. Owszem było mu potwornie źle i smutno, dużo płakał ale zdecydowanie lepiej sobie radzi niż ja, i wiedząc już jak ja to wszystko odbieram wie, że jego ból jest dużo mniejszy. Dobrze ktoś musi być silniejszy psychicznie, poza tym on może nie do końca ogarniał, że będziemy mieli dziecko, wiadomo to tylko faceci do nich z oporami cokolwiek dociera :) Ja codziennie po przebudzeniu najpierw głaskałam brzuch i mówiłam do niego dzień dobry skarbie, po prostu ja już czułam się matką i byłam bardzo przywiązana do tej myśli dlatego może jest mi dużo trudniej.
Mąż również wychodził z założenia, że będzie lepiej gdybym rozmawiała ze specjalistą bo on w rozmowach o emocjach nie jest zbyt dobry, ze względu na to że u niego w domu nie było tematu emocji i wydawało mu się że on, laik w tej dziedzinie nie będzie w stanie mi pomóc ale prawie wykrzyczałam, że chcę żeby to on mi pomógł, że on ma mnie słuchać i wspierać a nie obcy facet któremu zapłacę.
Podsumowując gdy porozmawialiśmy to obojgu nam spało się lepiej i owszem ból nie zniknął ale wiemy, że musimy siebie wspierać i samo przytulenie nie wystarczy, trzeba rozmawiać, słuchać i nie bać się tego, przecież gorzej już nie będzie a jeśli nadal chcemy tworzyć tak udany związek jak do tej pory to nie możemy odpuścić i udawać że nic się nie stało. Takie jest moje zdanie i tak to widzę.

Wam dziewczyny jeszcze raz dziękuję, w tym momencie kocham Was jak rodzoną siostrę :) i niech ktoś mi powie, że internet to zło :)
Buziaki i udanego dnia :) Może przyjdą na świat jakieś śliczne dziewczynki? :-) ewel87 i OneMoreTime jak sytuacja na dziś się przedstawia? :)
 
Ostatnia edycja:
Lena2710 Już to wcześniej pisałam - czy wiesz, że w Polsce nie mogą Ci odmówić cc jeśli pierwszy/poprzedni poród był cc? Potwierdziła to lekarka, która odbierała poród mojego synka. Ja miałam pierwszą cc, a drugie rodziłam sn. Jak przyszła lekarka to zapytała mnie jak chcę rodzić, bo ona nie może odmówić mi zrobienia cięcia. Spytałam więc co mi radzi, bo więcej porodów ma za sobą - stwierdziła, że dziecko nieduże i warto spróbować sn i tak też zrobiłam. A co do pomiarów to u mnie to wyglądało tak:
córka 12t5d 6,06cm; 17t0d 10,67cm
syn 12t4d 5,69cm; 16t3d 11,46cm
 
Lena mój Maluch na prenatalnych dokładnie w 13 tyg.Odni miał 74 mm :-)
Dziewczyny farbujecie włosy w ciąży? Rozne są opinie czy to jest szkodliwe czy nie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
OneMoreTime nie pogniewam się na siebie jeśli się okaże że nie maiłam racji, chętnie przejmę Twój brzuszek:tak::-) fluidki wyłapane :happy:

Ovli świetnie Cię rozumiem, też nie chcę nikomu mówić, tak długo jak tylko będę mogła i już kombinuje jak tu ewentualnie "przetrwać" Święta i Sylwestra:baffled:. Bez względu na to kiedy zaczynacie kciuki już zaciskam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Lena u mnie w 12t1d Oleńka miała 5,62cm, więc duża różnica między Twoim maleństwem.

Ewel u Ciebie na razie scenariusz jak u Misi, jak przychodzi do porodu to się Maluchom już tak nie spieszy :tak: zaciskam &&&&&&&&&&&&&&&& i czekamy na rozwój sytuacji :happy:

Plenitude ostatnio za Inofolik płaciłam 91 zł, na AptekaGemini.pl taż jest w tej cenie, ale może na następnej wizycie zapytam doktorki czy nie mogę się przerzucić na Inofem.
 
Do góry