Lena2710
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2015
- Postów
- 85
Olasec brzuszek śliczny. Miło mi też słyszeć, że jest tutaj ktoś, kto również ma św Ritę za powierniczkę. Ja zaczęłam się modlić po poronieniu i jak na razie jest ok, szybko zaszłam w ciążę choć się nie starałam (po jednym razie wyszło...) i mam większość objawów więc chyba jest wszystko dobrze z dzidzią. USG mam za 2 tygodnie ale w razie niepokojących objawów mam od razu dzwonić do lekarza. Boję się ale pomału zaczynam wierzyć, że wszystko będzie dobrze i tamto poronienie było tylko "wadą" w połączeniu się genów jak to powiedział mój gin. Dzisiaj kończy mi się 6 tydzień... chcę wierzyć, że wszystko będzie dobrze, w miarę możliwości się oszczędzam (przy 3.5 letnim dziecku to nie takie proste).
Cieszę się że tak wielu z nas się udało i niedługo Macie terminy porodów
Łączę się w bólu z tymi którym jeszcze nie było dane... Wiem co przechodzicie, nawet boję się sobie przypomnieć co wtedy przeżywałam ale to forum i Wy kochane pomogłyście mi wyjść z tego dołka i dać nadzieję na lepsze jutro.
pozdrawiam
Cieszę się że tak wielu z nas się udało i niedługo Macie terminy porodów
Łączę się w bólu z tymi którym jeszcze nie było dane... Wiem co przechodzicie, nawet boję się sobie przypomnieć co wtedy przeżywałam ale to forum i Wy kochane pomogłyście mi wyjść z tego dołka i dać nadzieję na lepsze jutro.
pozdrawiam