Lumia, dobry pomysł z odpoczynkiem i skoncentrowaniem się na nauce - to często przyczynia się do sukcesu
nie sądziłam, że dzień cyklu ma znaczenie w przypadku cytologii... aha i powodzenia na obronie &&&&&&&&
Angelstw, pięknie napisane
a Jaś przesłodki :-) Zaglądaj do nas, zaglądaj i pokazuj jak synek rośnie
martaha, ja miałam histeroskopię. Wszystko podobnie jak przy zabiegu łyżeczkowania. Kładziesz się na fotelu ginekologicznym, usypiają Cię, rozszerzają szyjkę macicy i wprowadzają kamerkę, żeby od środka obejrzeć macicę. Jeśli wszystko w porządku, nie robią nic. Gdyby okazało się, że są jakieś zmiany ( u mnie szukali przegrody macicy, bo mam dwurożną) to je usuwają/naprawiają. Czy u Ciebie szukają czegoś konkretnego, czy po prostu chcą obejrzeć budowę macicy od środka?
Podsumowując: kładziesz się na fotelu, usypiasz, budzisz się (choć pewnie pośpisz jeszcze ze 2-3 godzinki po zabiegu) i jeśli wszystko jest OK, wypuszczają wieczorem tego samego dnia
Zaczynam się troszkę bać. Już ponad 2 tyg. nie podglądałam maleństwa a wizyta dopiero w przyszłą środę
staram się przełamywać i mówić do maleństwa, ale za chwilę pojawia się myśl, że może serduszko już nie bije i nie ma sensu, wygłupiam się tylko...:-( Zadzwoniłam do rejestracji i poprosiłam o przesunięcie wizyty z środy choćby na poniedziałek, jeśli ktoś wypadnie. Brrrrrr.........
A dzisiaj w nocy przyjeżdża J na taki przedłużony weekend :-) zawsze jakiś optymistyczny akcent.