Keiatuszku jeszcze nie...
Dzis mam popoludniowy spadek formy...wymiotowalam i jakos mi nie dobrze...do tego hormony buzują, boję się i płakać mi się chce ale chce już mieć Synka przy sobie...
Do tego teściowa..mam jej już trochę dosyć. Ehh..za dużo jej trochę w naszym prywatnym życiu dlatego chcę już urodzić...my z Mężem zajmiemy sie dzieckiem a ona sobą...mam nadzieję.
Napewno dam Wam znać jak coś sie bedzie działo. Jeśli nie osobiście to Misia Wam przekaże wieści ode mnie
Dzis mam popoludniowy spadek formy...wymiotowalam i jakos mi nie dobrze...do tego hormony buzują, boję się i płakać mi się chce ale chce już mieć Synka przy sobie...
Do tego teściowa..mam jej już trochę dosyć. Ehh..za dużo jej trochę w naszym prywatnym życiu dlatego chcę już urodzić...my z Mężem zajmiemy sie dzieckiem a ona sobą...mam nadzieję.
Napewno dam Wam znać jak coś sie bedzie działo. Jeśli nie osobiście to Misia Wam przekaże wieści ode mnie
