Misia. Ja pamiętam jak w 31tc byłam na wizycie i miałam USG. Wtedy jak zobaczyłam, że wymiar główki odpowiada 33+4 też się wystraszyłam, że jakaś duża...:-( ale ginka nic nie mówiła, a ona jest raczej taka że jak coś by jej nie pasowało to wysłałabym na jakieś dokładniejsze USG, więc wtedy uznałam to za fakt, że nasze dziecko po prostu szybciej rosło w ostatnim czasie. A dziś na USG główkę ma idealną tj. 35+5;-) więc wtedy rósł szybciej a teraz sobie zwolnił tempo. Może u Ciebie też tak będzie.
Poza tym tak jak pisze martavel dużo zależy od lekarza robiącego USG i tego jak dokładnie postawi kropkę na USG...widzisz jak z moimi wodami było. 3 lekarzy - 3 różne pomiary wód w 3 dni...
martavel dziękuję za listę ;-) ja listę do szpitala miałam ze strony internetowej szpitala, w którym planuję rodzić. Wszystko fajnie wypisane co potrzeba więc sobie tylko odhaczałam ;-) a do domu już mam wszystko (mam nadzieję) zakupione ;-) ale dziękuję za pamięć ;-)
malgonia taki Skarb to prawdziwy Skarb!! Cieszę się że pomimo braku czasu dla siebie o którym piszesz, z Twojego postu bije radość i spełnienie to utwierdza tylko w przekonaniu, że warto walczyć o te maleńkie wielkie Szczęścia! Gdzie lista Mamusiek do rozpakowania to ja nie wiem, ale wiem, że kolejny termin to mi przypada w udziale no chyba że Misia zechce mnie wyprzedzić
ucałuj i wyściskaj Wojtusia ode mnie i Jaśka ;* ♥ jest przeuroczy! ♥
My z Jaśkowym po wizycie dziś ;-)
Mąż poszedł ze mną. Lubię jak jest koło mnie na wizycie ;-)
I tak oto: szyjka przygotowuje się do porodu. Mięknie i się skraca. Rozwarcie na opuszek palca
Brzusio się obniżył, główka balotuje, powoli schodzi do kanału ;-)
Wg ginki do terminu raczej nie donoszę ciąży, co mnie niezmiernie ucieszyło bardzo nie chcę przenosić ciąży...
mam nie pić żadnych naparów z liści malin ani siemienia lnianego bo organizm póki co świetnie sam się przygotowuje na TEN dzień :-)
za 2 tyg mam kolejną wizytę (o ile dotrwam). Jeśli będę chciała to dostanę skierowanie do szpitala i spokojnie mogę w szpitalu czekać na poród. Z jednej strony byłabym spokojniejsza, bo zawsze to jestem pod opieką lekarzy i nie muszę się martwić co zrobię jak zacznie się wtedy kiedy Mąż będzie w trasie 200km od domu... no mam 2 tygodnie żeby pomyśleć nad szpitalem ;-)
Poza tym tak jak pisze martavel dużo zależy od lekarza robiącego USG i tego jak dokładnie postawi kropkę na USG...widzisz jak z moimi wodami było. 3 lekarzy - 3 różne pomiary wód w 3 dni...
martavel dziękuję za listę ;-) ja listę do szpitala miałam ze strony internetowej szpitala, w którym planuję rodzić. Wszystko fajnie wypisane co potrzeba więc sobie tylko odhaczałam ;-) a do domu już mam wszystko (mam nadzieję) zakupione ;-) ale dziękuję za pamięć ;-)
malgonia taki Skarb to prawdziwy Skarb!! Cieszę się że pomimo braku czasu dla siebie o którym piszesz, z Twojego postu bije radość i spełnienie to utwierdza tylko w przekonaniu, że warto walczyć o te maleńkie wielkie Szczęścia! Gdzie lista Mamusiek do rozpakowania to ja nie wiem, ale wiem, że kolejny termin to mi przypada w udziale no chyba że Misia zechce mnie wyprzedzić
ucałuj i wyściskaj Wojtusia ode mnie i Jaśka ;* ♥ jest przeuroczy! ♥
My z Jaśkowym po wizycie dziś ;-)
Mąż poszedł ze mną. Lubię jak jest koło mnie na wizycie ;-)
I tak oto: szyjka przygotowuje się do porodu. Mięknie i się skraca. Rozwarcie na opuszek palca
Brzusio się obniżył, główka balotuje, powoli schodzi do kanału ;-)
Wg ginki do terminu raczej nie donoszę ciąży, co mnie niezmiernie ucieszyło bardzo nie chcę przenosić ciąży...
mam nie pić żadnych naparów z liści malin ani siemienia lnianego bo organizm póki co świetnie sam się przygotowuje na TEN dzień :-)
za 2 tyg mam kolejną wizytę (o ile dotrwam). Jeśli będę chciała to dostanę skierowanie do szpitala i spokojnie mogę w szpitalu czekać na poród. Z jednej strony byłabym spokojniejsza, bo zawsze to jestem pod opieką lekarzy i nie muszę się martwić co zrobię jak zacznie się wtedy kiedy Mąż będzie w trasie 200km od domu... no mam 2 tygodnie żeby pomyśleć nad szpitalem ;-)