reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
onemoretime to nie wiem dlaczego mój gin ma takie zdanie na temat wysyłanych wymazów skoro tobie jednak wykazało...
nie mam pojęcia o co mu chodziło...

Angelstw, nie zdążyłabym nawet badania zrobić, bo powinno się odczekać ok. 6 tyg. od zakończenia kuracji antybiotykowej. A termin ten minie w połowie lutego :baffled: na wyniki się czeka do 2 tyg., więc przy złych wiatrach mogłabym ich nie mieć nawet przed owulacją w marcu....:eek:

Misia, lekarz powiedział, żeby wziąć antybiotyk i zabierać się "do roboty" :-p ale ja jak to ja... zaczynam panikować, więc wymyśliłam, że przecież muszę jeszcze badania kontrolne zrobić....:baffled: Fajna bryka :-) lada dzień będzie z cudnym wkładem ;-)

Olasec, na pewno się uda :tak:&&&&&&&&&&&&&&&&&&&, spóźnione, ale szczere "spełnienia marzeń" ;-) z okazji urodzin.
 
OneMoreTime szczerze mówić to też bym nie wiedziała co zrobić na Twoim miejscu. Bo z jednej strony chciałoby się "spróbować" z drugiej strony chciałoby się sprawdzic czy wszystko jest ok.
No ale może razem z J. podejmiecie jakąś decyzje :blink:

Jeśli chodzi o "cudny wkład" do wózeczka.....to niech ten lada dzień trwa minimum 4 tygodnie ;-) W 35-36 tc może już przyjść na swiat :tak: Teraz jeszcze za malutki jest....1900 g :blink:
Chciałabym zeby miał chociaż te 2,5 kg......A skoro stwierdzi że posiedzi dłuzej to oby nie doszedł do 4 kg :-p


Angelstw.... Jaś tez Ci sie tak rozpycha w brzuszku?
Ja czasami mam wrażenie jakby miał mi pęknąć brzuszek za chwilke :-D
Ale cudownie jest widziec i czuć jak wytknie nóżke albo poopcie :-):-D
Keviś chyba ma łaskotki bo jak pogilam go palcem po stópce to zaraz ją chowa :-D
Och Boziu.....Jak ja Go KOCHAM!!!!
 
Misia, moja sis miala podobny wozek i w identycznym kolorze i byla bardzo zadowolona :) co do kopania to ja tez tak mam jak to o co pytasz Angelstw. Mam wrazenie, ze Olek zaraz wyskoczy mi z brzucha jak sie wypina :) a najfajniej jak wypina raczke albo nozke, polaskocze a on pod skora mi ja przeciaga i ucieka :) mega widok i uczucie :)

A ja mam do was pytanie dziewczyny. Otoz mamy z mezem dylemat. Znajomi maja corcie ktora zaraz konczy 4 msc a wyglada jakby bylo z nia cos nie tak. Oczy ma jak szparki, jest snieta caly czas. Popatrzy na ciebie i dopiero po jakims czasie dojdzie ze patrzy na kogos. Jak dla nas to zupelnie sie nie rozwinela przez te mesiace patrzac na inne dzieci w jej wieku. Mamy watpliwosci dlatego ze od samego poczatku mala byla dosc mocno potrzasana i caly czas trzymana w pionie. Noszona w nosidelku gdzie musiala sama utrzymywac glowke. Z czym sie nigdy nie spotkalismy bo wiadomo ze male dziecko powinno byc w poziomie bo obciaza to kregoslup. A oni non stop ja trzymali i trzymaja w pionie. Czy to nasze przewrazliwienie czy powinnismy im jakos napomknac ze z mala moze byc cos nie tak. Wiadomo ze rodzice nie lubia jak sie im zwraca uwage ale tez szkoda dzieciaka. Moze ona sie tak poprostu rozwija i panikujemy a moze to ta sytuacja gdzie ktos za pozno zareaguje. W koncu sa pod kontrola lekarza pediatry...
 
OneMoreTime strasznie się to w czasie rozwleka :-(
trudny orzech do zgryzienia. Podejmijcie z J taką decyzję z którą Wam będzie dobrze! My wspieramy w każdej jaką podejmiecie :sorry2:

Misia - no to Keviś ma brykule :-D super! :-) teraz tylko niech grzecznie dorośnie chociaż do 2,5 ;-)

Jasiek to jest grzecznym Brzdącem :-D ma swoje pory w których daje czadu, zawsze jest to poranek, ok. 8 rano i wieczorem ok 21 :tak: w dzień też dokazuje, ale jak jestem czymś zajęta to mniej odczuwam ruchy. Jest tak ułożony że kopniaków nie czuję, być może kieruje je tu gdzie mam łożysko i dlatego je mniej odczuwam (łożysko mam w dnie macicy na przedniej ścianie). Ale za to po lewej stronie czuję jak mi doopkę wypina :-D taka okrągła kuleczka, czasem nawet widać gołym okiem malutką piłeczkę wypiętą :-D Słodziak mój:sorry2: czasem jak się zaprze rękami na dole i doopką z boku to faktycznie mam wrażenie że za chwilę chyba przez skórę wyjdzie:-D ale na ogół nie są to nie przyjemne te ruchy. Lubię jak się rusza, bo wiem, że wszystko jest ok :-) mówię do niego "Dzidzio, Dzidziolku mój..." zawsze reaguje na te słowa i się poruszy;-)
nie umiem ogarnąć tylko jednego :sorry2: jak on się tam mieści? :-D

martavel
to bardzo ciężki temat o którym piszesz...wiesz delikatna sfera. Każdy wychowuje dzieciątko tak jak sobie uzna...myślę że wiele zależy od tego jak bliscy są to znajomi? Jak przeczytałam że od początku była potrząsana i trzymana dużo w pionie to aż się przeraziłam :no: ale tak jak piszesz przecież na pewno mała jest pod opieką pediatry (jakieś szczepienia, kontrole etc) ciekawe co na to lekarz? Może spróbuj podpytać kiedy jakieś szczepienie miała czy wizytę u lekarza? Jak przebiegała, czy wszystko jest ok? Wiesz tak orientacyjnie, żeby ktoś nie poczuł się urażony...no chyba że to jacyś dobrzy przyjaciele - to bym nie robiła podchodów tylko wprost zapytała czy powiedziała jak ja to widzę.
 
Martavel ale jak to potrzasana?? w jakim celu? jakis czas temu byla kampania spoleczna majaca ludziim uswiadomic jak grozne dla dzieci jest wlasnie zwykle potrzasanie, np w celu "uspokojenia" lub nawet podczas zabawy. moze spowodowac uszkodzenia mozgu. co do trzymania w pionie od urodzenia to z pewnoscia tez bardzo zly pomysl. Ale faktycznie jak angelstw napisala dziecko jest ( lub powinno byc) pod opieka pediatry, ktory powinien oceniac rozwoj dziecka.
piszesz o oczach jak szparki, moze to po prostu taka uroda dziecka? no temat ciezki i faktycznie duzo zalezy od stopnia Waszej zazylosci z tymi znajomymi.
 
Misia no widzisz bylas madrzejsza i kupilas z przekladana raczka.
Marta wiesz, to wszystko zależy od rodziców. Moi znajomi od początku trzymali dziecko do gory i kladli je do siedzenia na kanapie obstawiona poduszkami. Ja bym tak nie zrobiłA. Ale też nie mam prawa jej dyrygowac jak ma wlasne dziecko wychowywac.
 
Dziewczyny temat trudny i tak na prawde nie wiemy jak dobrze sie zachowac. Znajomi bliscy- jestem matka chrzestna.

Neta - jakby ci to zobrazowac. Jak mala lezy w nosidelku takim zabawowym to przy kolysaniu mam wrazenie ze zaraz wyleci. Jak byla mniejsza trzymajac w pionie ja potrzasali ale nie tak w powietrzu a trzymajac przytulona i intensywnie klepali bo tlumaczyli ze to ja uspokaja. W tym tyg byla u lekarza i nic nie mowili zeby orzekl ze cos nie tak. Troche tez panikujemy bo na poczatku nie chcielismy tam jezdzic bo non stop bylo tylko jaki to porod ona miala ciezki i ja tak bede mocno cierpiec na pewno (porod faktycznie miala ciezki bo zaczela sie wykrwawiac, przetaczali jej krew...) na poczatku nie specjalnie chciala tez trzymac mala a po karmieniu oddawala dla tatki mala. No i caly czas narzekali ze jest nieznosna, placze, ze zamkneli by ja w piekarniku albo jak chcemy to moga ja nam dac choc na jedna noc. Stad te nasze wszystkie podejrzenia...
 
reklama
Misia, pisząc lada dzień miałam na myśli, że całkiem nie długo:happy2:. Bo te kilka tygodni to bardzo niedługo ;-)

Martavel, chyba bym podpytała od strony wizyt kontrolnych u lekarza, tak jak radziła angelstw i wyczuć, czy nie obrazili by się takimi spostrzeżeniami...:baffled:


Pewnie podejmiemy decyzję z J jak się zobaczymy i pogadamy twarzą w twarz...

Nie mogę się doczekać, kiedy mój szkrab będzie się rozpychać w moim brzuszku...
 
Ostatnia edycja:
Do góry