reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

masha wiesz, gdybym się starała o tę ciążę, gdybym świadomie podjęła ryzyko może byłoby mi łatwiej, ale ja już drugi raz dostałam od losu najpiękniejszy prezent tylko po to, żeby mi go zaraz odebrać. Czuję się tak, jakby o moim życiu decydował jakiś złośliwy joker i miał niezły ubaw z mojego cierpienia. Pięknie piszesz o swojej dzidzi...
doris pisałam, że nic nie było widać w pęcherzyku ciążowym, a nie w macicy. Dlatego musiałam mieć #, żeby usunąć ten wspomniany pęcherzyk, czyli wg terminologii lekarzy puste jajo płodowe, ale ja nienawidzę tego określenia dlatego w suwaczku użyłam skrótów... U mnie to nie była ciąża biochemiczna, w macicy cały czas było widać powiększający się pęcherzyk ciążowy, tyle że bez zarodka... A co lekarze mówią u ciebie? Próbowałaś znaleźć przyczynę? Starasz się dalej?
naala oby twoje słowa okazały się prorocze... trzymam &&&&&&&&&&&& za twoje staranka
malgonia piękne wieści
angelstw to specyfika tego wątku, tu zawsze łzy rozpaczy przeplatają się z łzami radości...
 
reklama
Malgoniu GRATULACJE!!!!!!!! Witaj na świecie Wojtusiu - kolejny Mały Wielki Cudzie :-D

Masha jasne że daje rade :tak: Dieta sama w sobie nie jest zła....i z pewnościa na dobre mi wyjdzie ;-) Może troszkę schudne :-p
Tylko mimo diety cukier potrafie mieć nawet 151 :eek: Jutro na szczęście wizyta u diabetologa.


Angelstw czy Ty cały czas bierzesz witaminy? Bo mi się jutro kończy opakowanie i nie wiem czy kupic nowe i brać do końca ciąży?
Widziałam że dziewczyny na forum na Belly pisały ze witaminy brały tylko na poczatku ciąży.

Pytam bo grudzień to dla mnie "ciężki" miesiąc (jak co roku) - imieniny teściowej, urodziny chrześniaka, urodziny teścia, no i Święta.......wydatek nie mały.......Do tego jeszcze obliczyłam to witaminy 43 zł + paski do glukometru 23 zł + może będę musiała kupić insulinę = kolejna stówka nie moja.
Ale nie chciałabym znowu żeby brak witamin wpłynął jakoś źle na rozwój Małego...........Stąd moje pytanie.
 
Misia ja biorę witaminy cały czas i będę brała do końca ciąży. Do tego też łykam już codziennie magnez i co raz częściej nospę, bo brzuszek twardnieje już praktycznie codziennie...wiem, że to przedsmak tego co się ma wydarzyć niebawem więc nie martwię się póki nie są to bolesne twardnienia ;-)
Myślę, że jeśli dostarczasz sporą dawkę naturalnych witamin w postaci owoców i warzyw to możesz odpuścić.
Na początku to wiadomo, że witaminy są nie tylko oczywiste ale też niezbędne. No musisz Kochana zadecydować sobie sama.
 
misia a insulina w ciąży nie jest refundowana jak przy normalnej cukrzycy? Moja ciocia miała bardzo tanio. Tyle że nie we wszystkich aptekach, bo podobno nie wszystkie mają jakąś umowę z NFZ. Wiem, że różnica między jedną apteką a drugą potrafi być kolosalna. Co do witamin to słyszałam jak taki jeden starszy gin mówił "żreją te witaminy, a potem rodzą takie kolosalne dzieci", a mój gin nawet nie pytał czy się zdrowo odżywiam tylko od razu powiedział mi, żebym sobie kupiła. Jak widać nawet co do witamin lekarze nie są zgodni...
 
Ant- ja nawet Nie wiem jakimi slowami cie pocieszyc, nie wiem co by mi pomoglo gdyby mi drugi raz zabrano cos co kocham. Przepraszam, Kogos kogo kocham. Chyba jedynie swiadomosc czasu, ze z jego uplywem bedzie mniej bolec... moze znalezienie przyczyny sprawi, ze latwiej ci bedzie uwierzyc, ze doczekasz sie swojego Cudu!

Witamy Wojtusia, tak z zaskoczenia!!:)

Angelstw - teraz to juz na prawde z gorki...

Masha - tez tak mialam z suwaczkiem. Ba! Ja tak mialam nawet z wejsciem po.raz drugi na forum. Tzn z napisaniem czegokolwiek.

Doris - moja sis chwile lo takim zabiegu zaszla w ciaze. A starala sie bardzo dlugo :)

My dzis po wizycie. Maly wazy 817 gr. Wod plodowych jest tyle co trzeba, szyjka zamknieta. Olek tak sie wiercil ze nie dala rady zbadac tetna. Slyszala serce ale szybko uciekal i nie mogla wykonac pomiaru. Dlatego tez robila usg. Martwi ja moj maly brzuch. Mowi ze moze to byc kwestia mojej natury, wzrostu (170), ale macica jest za mala bo ponizej pepka a powinna byc palec powyzej. No i cisnienie mialam dzis mega niskie. Za 2 tyg mam.robic jakis pomiar w zsiazku z ew konfliktem sorologocznym, choc oboje mamy minus, to mowila ze na wszelki wypadek mnie skieruje. Ot i tyle.
 
anty ja też słyszałam właśnie takie opinie o przyjmowaniu witamin przez ciężarne...ile w tym prawdy? Pojęcia nie mam. Wiem, że nawet przyjmując taki kompleks witamin przecież i tak wszystko co w nich jest się nie wchłonie...znam przypadki gdzie dziewczyny brały witaminy i rodziły dzieciaczki ledwo po 3kg, więc to chyba też nie jest regułą ani zasadą...mi ginka też na początku od razu powiedziała żebym sobie jakiś kompleks witamin z kwasem foliowym zakupiła, później zmieniłam na inne z DHA i cały czas przyjmuję.
co do insuliny to też mi się wydaje że powinna być refundowana, szczególnie w ciąży. Babcia mojego M przyjmuje insulinę 2 razy dziennie, i za jej wkłady z insuliną płacimy ok. 6zł.

martavel a mówił coś gin czemu tak z macicą? Pewno jeszcze urośnie. Wiesz jak to jest każda Kobieta to inny bardzo indywidualny przypadek.
Ja się śmieje że moja macica mi chyba niebawem wyjdzie gardłem :-D tak bardzo mi uciska żebra, żołądek i wszystko co pod żebrami, że czasem oddychać nie umiem...ale ma to jeden swój plus :tak: jak siedzę to się nie garbię bo wtedy to dopiero nie umiem oddychać. Muszę być bardzo wyprostowana;-)
 
angelstw - mówiła, że może to być spowodowane moim wzrostem, że jestem wysoka i macica jest niżej. Ale mały też jest ułożony już jak do porodu, główką w dół i mówiła, że raczej się nie przekręci.. mówiła, oby do 30 tyg to już będzie najspokojniej teoretycznie. Bo co by się nie działo, to po tym czasie o wszystko łatwiej..
 
martavel chyba nie ma takich słów... Chociaż nie do końca, bo każda radosna wiadomość od was, każde szczęsliwe zakończenie daje nadzieję... Dlatego czekam na dalsze pozytywne wieści, trzy tygodnie szybko miną i będziesz miała upragnioną trójkę z przodu
angelstw ja na samiutkim początku miałam zamiar zapytać gina czy wit są niezbędne, bo przed ciążą byłam na bardzo zdrowej diecie, ale jak szybko się okazało, że jedyne co przechodzi mi przez gardło to fast foody i cola to biegłam do apteki w podskokach.
 
Pytałam dziewczyn w szpitalu ile płacą za insuline.....mówiły że ok. 20 zł.
Ale tak jak pisałam wyzej...podliczając wszystko to musiałabym wydać 100 zł (isulina, paski, witaminy + tabletki na tarczyce).
Niby nie dużo....ale jak ma sie kruchy miesiąc to te 100 zł to jednak spory wydatek.

Nie wiem co zrobic z tymi witaminami :confused:
Fakt teraz na diecie jem sporo warzyw i owoców.....tyle że mamy okres zimowy więc wiecie jak te wszystkie warzywa smakują......Pomidory twarde jak beton, rzodkiewka bez smaku - sama woda.....Nie ma to jak wiosna/lato.
Przeliczę jeszcze na spokojnie kase.......zobaczę ile muszę wydać na prezenty....

Anty wiem że różnice w aptekach są kolosalne. U mnie we wsi witaminy które biorę kosztują 65 zł.....a w Toruniu znalazłam tańszą aptekę i kosztują 43 zł......Czyli 22 zł różnicy :szok: Myślałam ze różnica będzie wynosić ok. 10 zł.......ale nie aż tyle.

Martavel......Czyli Olus wazy tyle co mój Mały w zeszły poniedziałek - 1 grudnia :-)
 
reklama
Dziewczyny jakie leki dostawałyście po cc? Boli mnie a już niby wszystko co można dostałam. Cc była koszmarem, sama nie ale to co przed i po.Teraz boli strasznie, ruszyć się nie mogę. Wyć mi się chce normalnie.
 
Do góry