reklama
K
kaira24
Gość
Aschle przytulam.Widzę że masz już córeczkę. \dojdz do siebie i walcz dalej bo warto.
OneMoreTime
Fanka BB :)
Aschlee, bardzo mi przykro :-( pozdrawiam cieplutko.
Rilla, jak samopoczucie? dajesz radę?
Lisica, oby współpracownicy wykazali się taktem i empatią &&&
Rilla, jak samopoczucie? dajesz radę?
Lisica, oby współpracownicy wykazali się taktem i empatią &&&
MisiaMonisia
Fanka BB :)
Aschlee25 bardzo mi przykro Kochana :-(
Miałam podobny przypadek.....w czwartek 20 lutego o 23:00 byłam na pogotowiu bo w dzień zaczęłam krwawić....zrobiono mi usg...okazało sieże zaczyna sie proces poronienia.......Lekarz nie zatrzymał mnie w szpitalu....kazał jechać do domu żeby tam sie wszystko odbyło. To była straszna noc :-(. Na drugi dzień w piątek......postanowiłam udać się do mojego gina, bo nie wiedziałam co mam dalej robic. To bylo moje pierwsze poronienie ( i am nadzieję ze ostatnie).....Wyobraź sobie ze tak samo odmówił mi pomocy..Powiedział ze mam sobie sama radzić. Wyszłam z płaczem. Byłam po prostu bezradna. O godzinie 17:00 znowu pojechaliśmy na pogotowie bo xle sie czułam....miałam straszne ataki bólu brzucha. Tam lekarz ponownie zrobił mi usg.....powiedział że sama sie oczysciłam z najgorszego.......i że nie widzi sensu zeby mnie zatrzymać w szpitalu. Wiec wróciłam do domu i tam cierpiałam dalej. W poniedziałek pojechałam do innego ginekologa..przyjął mnie bez rejestracji..za co jestem Pani Dr bardzo wdzieczna. Od razu zleciła mi badania na toksoplazmoze.......Wynik dodatni niestety :-( (o tym pisałam w innym moim poscie)......Poroniłam w 9 tc......Przez cały ten czas mój poprzedni ginekolog który niby "prowadził" moja ciążę.....nie założył mi karty ciaży........nie zlecił mi żadnych badań....robił mi tylko co 2 tygodnie usg (nie wiem po co tak często).....Mąż powiedział że go oskarży, że to jego wina.........bo gdyby wczesniej wykryto u mnie toksoplazmoze,,,,,,,,,to moje dzieciatko przecież można było uratować.....wystarczyło podać odpowiedni lek :-( . Nie potrafię sie z tym pogodzić. Ale czy ja moge coś wywalczyć???? Wątpię . Daj znać Kochana co powie Ci prawnik.
I trzymaj sie cieplutko :*
Miałam podobny przypadek.....w czwartek 20 lutego o 23:00 byłam na pogotowiu bo w dzień zaczęłam krwawić....zrobiono mi usg...okazało sieże zaczyna sie proces poronienia.......Lekarz nie zatrzymał mnie w szpitalu....kazał jechać do domu żeby tam sie wszystko odbyło. To była straszna noc :-(. Na drugi dzień w piątek......postanowiłam udać się do mojego gina, bo nie wiedziałam co mam dalej robic. To bylo moje pierwsze poronienie ( i am nadzieję ze ostatnie).....Wyobraź sobie ze tak samo odmówił mi pomocy..Powiedział ze mam sobie sama radzić. Wyszłam z płaczem. Byłam po prostu bezradna. O godzinie 17:00 znowu pojechaliśmy na pogotowie bo xle sie czułam....miałam straszne ataki bólu brzucha. Tam lekarz ponownie zrobił mi usg.....powiedział że sama sie oczysciłam z najgorszego.......i że nie widzi sensu zeby mnie zatrzymać w szpitalu. Wiec wróciłam do domu i tam cierpiałam dalej. W poniedziałek pojechałam do innego ginekologa..przyjął mnie bez rejestracji..za co jestem Pani Dr bardzo wdzieczna. Od razu zleciła mi badania na toksoplazmoze.......Wynik dodatni niestety :-( (o tym pisałam w innym moim poscie)......Poroniłam w 9 tc......Przez cały ten czas mój poprzedni ginekolog który niby "prowadził" moja ciążę.....nie założył mi karty ciaży........nie zlecił mi żadnych badań....robił mi tylko co 2 tygodnie usg (nie wiem po co tak często).....Mąż powiedział że go oskarży, że to jego wina.........bo gdyby wczesniej wykryto u mnie toksoplazmoze,,,,,,,,,to moje dzieciatko przecież można było uratować.....wystarczyło podać odpowiedni lek :-( . Nie potrafię sie z tym pogodzić. Ale czy ja moge coś wywalczyć???? Wątpię . Daj znać Kochana co powie Ci prawnik.
I trzymaj sie cieplutko :*
misiamonisia nie wiem czy to coś zmienia ale badanie na toksoplazmozę w ciąży tak na prawdę nie jest obowiązkowym badaniem, to tylko zależy od lekarza czy cię skieruje na takie badanie bądź też ciebie czy je sobie wykonasz więc pewnie ciężko będzie cokolwiek wywalczyć ale prawda jest taka jak piszesz, gdybyś wiedziała wcześniej można było zapobiec tragedii... to bardzo smutne i jednocześnie wkurzające 
powinno się lepiej dbać o kobiety w ciąży i ich dzieci, chociaż na pocieszenie dodam że w takim kraju jak Norwegia gdzie teraz jestem jest dużo gorzej z tym... chociaż na początku ciąży wykonują wszystkim obowiązkowo badanie na HIV czy HBV ale na tokso i wiele innych już nie a na usg idziesz tylko raz i to dopiero prawie w połowie ciąży 
aschlee trzymaj się &&&&&&
lisica może nie będzie tak źle, postaraj się zachowywać normalnie, uśmiechać się i nie myśleć o tym co się stało, zajmij się pracą i najwyżej rozmowami o "dupie maryny " ;-) nie zapomnij pomalować paznokci i zrobić sobie makijażu, to dodaje odwagi
powinno się lepiej dbać o kobiety w ciąży i ich dzieci, chociaż na pocieszenie dodam że w takim kraju jak Norwegia gdzie teraz jestem jest dużo gorzej z tym... chociaż na początku ciąży wykonują wszystkim obowiązkowo badanie na HIV czy HBV ale na tokso i wiele innych już nie a na usg idziesz tylko raz i to dopiero prawie w połowie ciąży aschlee trzymaj się &&&&&&
lisica może nie będzie tak źle, postaraj się zachowywać normalnie, uśmiechać się i nie myśleć o tym co się stało, zajmij się pracą i najwyżej rozmowami o "dupie maryny " ;-) nie zapomnij pomalować paznokci i zrobić sobie makijażu, to dodaje odwagi
MisiaMonisia
Fanka BB :)
Ja nie będę walczyć z lekarzem.....nawet nie mam na to kasy.
Ale szczerze powiedziawszy nawet nie pomyślałam żeby wykonać na własna ręke jakiekolwiek badania.....zdałam sie na swojego lekarza....Mysłam właśnie ze zadba o wszystko.....Tymbardziej ze trafiłam do Niego w 4 tc..Lepszą opiekę otrzymałam od swojego endokrynologa....od razu zwiększyła mi dawkę hormonu i dała skierowanie na badanie TSH, FT3, FT4.....i powiedziała ze będzie się modlić zebym donosiła maluszka
Wiedziała ze o ciażę starałam się ponad 4 lata.......Trafiłam na swietnego endokrynologa......leczy mnie już 3 lata )...szkoda ze z ginekologiem było inaczej.
Edyta89...zyczę Ci duzo zdrówka......i trzymam kciuki zeby się teraz udało ;-)
Ale szczerze powiedziawszy nawet nie pomyślałam żeby wykonać na własna ręke jakiekolwiek badania.....zdałam sie na swojego lekarza....Mysłam właśnie ze zadba o wszystko.....Tymbardziej ze trafiłam do Niego w 4 tc..Lepszą opiekę otrzymałam od swojego endokrynologa....od razu zwiększyła mi dawkę hormonu i dała skierowanie na badanie TSH, FT3, FT4.....i powiedziała ze będzie się modlić zebym donosiła maluszka
Wiedziała ze o ciażę starałam się ponad 4 lata.......Trafiłam na swietnego endokrynologa......leczy mnie już 3 lata )...szkoda ze z ginekologiem było inaczej. Edyta89...zyczę Ci duzo zdrówka......i trzymam kciuki zeby się teraz udało ;-)
reklama
Kurcze bylam wczoraj tak wykonczona ze zapomnialam Wam dac znac, a ja... jestem po USG i wszystko jest DOBRZE :-) po zabiegu nic mi tam nie zostalo, wszystko ładnie obczyszczone, macica lagnie sie goi, śluzowka macicy w normie, szyjka pozamykana i zagojona, Dokladnie tak jak być powinno. Przypomne że jestem 3 tyg po zabiegu i już od kilku dni nie mam plamien. Wiec wracam do normalności niebawem, tyle że jajniki jeszcze nie podjeły funkcji.
Ostatnio sie zastanawiałam co z tym wysokim libido ale już mnie óswieciło...Mam ciagle wysokie LH (hormon okolowulacyjny) ktory przecież w okresie owulacji chyba tez kieruje tym libido? No nie istotne, w kazdym razie jednak owulacje sa dopiero przedemna, ale grunt że macica wyglada zwyczajnie
Dziewczyny powiem wam ze dobry lekarz to skarb, a niestety przez ich bledy czy to ze chca oszczedzac na badaniach to my tracimy zdrowie, a czasem i maluszki, no niestety. Wczoraj poszlam prywatnie do lekarki... dowiedzialam sie dokladnie wszystkiego co potrzebowalam! Wreszcie w 15 min rozwialam wszystkie watpliwosci, znalazlam odp na kazde pytanie ktore wczesniej pozostalo bez odpowiedzi bo zaden lekarz nie chcial ze mna gadac na poziomie. No serio w szpitalu traktowali mnie jak jakas idiotke
strasznie to smutne ze takie sie ma podejscie do pacjenta, i przerazajace :-(
Ja te trzecia ciaze prowadzilam panstwowo ale bylam raz prywatnie na samym poczatku w 7tc zeby potwierdzic i tam dostalam zaleceie badan z krwi ktorych pozniej moj gin z przychodni mi nie wykonal! Sa badania zalecane ale im szkoda kasy na skierowania no cos, teraz bede mądrzejsza i przy nastepnej ciazy na pewno wszystkie badania zalecane wykonam na wlasny koszt!
A wracajac jeszcze do mojego przypadku. Przypomne Wam że mnie wyszlo w histo "obrzek kosmków" i oczywiscie nikt mi nie chcial tlumaczyc po co mam badac bete HCG, po c uSG. moj gin tylko powiedzial zebym sprawdzila czy "nic tam nie odrasta" nie odrasta, ale samo podejscie, ze zero konkretow wczesniej wiedzialam. Po co mi podali zastrzyk z immunoglobuliny? Okazuje sie ze zapobiegawczo tylko i wylacznie odczyn Coombsa wcale nie byl dodatni. Jak czeso mam badac bete? Raz w miesiacu po @ - tego oczywiscie nikt mi wczesniej nie powiedzial bo po co?! Badalam co kilka dni a lekarka zaskoczona byla ze nikt mi wczesniej nie powiedzial :/ Z tego co mi powiedziala wczoraj ta prywatna lekarka to obrzek kosmkow wiarze sie z jakas patologia ciazy, z wadami byc moze genetycznymi. Nie da sie ich zbadac ale pozostaja one zwyklym wypadkiem przy pracy podczas zapolodnienia. Nie maja one żadnego wplywu na kolejna ciaze ktora moze byc jak najbardziej zdrowa! Ufff, to sie wygadalam
Ostatnio sie zastanawiałam co z tym wysokim libido ale już mnie óswieciło...Mam ciagle wysokie LH (hormon okolowulacyjny) ktory przecież w okresie owulacji chyba tez kieruje tym libido? No nie istotne, w kazdym razie jednak owulacje sa dopiero przedemna, ale grunt że macica wyglada zwyczajnie
Dziewczyny powiem wam ze dobry lekarz to skarb, a niestety przez ich bledy czy to ze chca oszczedzac na badaniach to my tracimy zdrowie, a czasem i maluszki, no niestety. Wczoraj poszlam prywatnie do lekarki... dowiedzialam sie dokladnie wszystkiego co potrzebowalam! Wreszcie w 15 min rozwialam wszystkie watpliwosci, znalazlam odp na kazde pytanie ktore wczesniej pozostalo bez odpowiedzi bo zaden lekarz nie chcial ze mna gadac na poziomie. No serio w szpitalu traktowali mnie jak jakas idiotke
strasznie to smutne ze takie sie ma podejscie do pacjenta, i przerazajace :-(Ja te trzecia ciaze prowadzilam panstwowo ale bylam raz prywatnie na samym poczatku w 7tc zeby potwierdzic i tam dostalam zaleceie badan z krwi ktorych pozniej moj gin z przychodni mi nie wykonal! Sa badania zalecane ale im szkoda kasy na skierowania no cos, teraz bede mądrzejsza i przy nastepnej ciazy na pewno wszystkie badania zalecane wykonam na wlasny koszt!
A wracajac jeszcze do mojego przypadku. Przypomne Wam że mnie wyszlo w histo "obrzek kosmków" i oczywiscie nikt mi nie chcial tlumaczyc po co mam badac bete HCG, po c uSG. moj gin tylko powiedzial zebym sprawdzila czy "nic tam nie odrasta" nie odrasta, ale samo podejscie, ze zero konkretow wczesniej wiedzialam. Po co mi podali zastrzyk z immunoglobuliny? Okazuje sie ze zapobiegawczo tylko i wylacznie odczyn Coombsa wcale nie byl dodatni. Jak czeso mam badac bete? Raz w miesiacu po @ - tego oczywiscie nikt mi wczesniej nie powiedzial bo po co?! Badalam co kilka dni a lekarka zaskoczona byla ze nikt mi wczesniej nie powiedzial :/ Z tego co mi powiedziala wczoraj ta prywatna lekarka to obrzek kosmkow wiarze sie z jakas patologia ciazy, z wadami byc moze genetycznymi. Nie da sie ich zbadac ale pozostaja one zwyklym wypadkiem przy pracy podczas zapolodnienia. Nie maja one żadnego wplywu na kolejna ciaze ktora moze byc jak najbardziej zdrowa! Ufff, to sie wygadalam
Ostatnia edycja:
