reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Edytko w ciąży mogą cie uczulac plyny itp ktore dotychczas uzywalas. Spróbuj pic wapno calcium. Mnie na poczatku ciazy uczulila oliwka i perfum.
 
hEJ.

Ashlee przykro mi.

Ja wczoraj bylam u zakaznego. No i wynik malo jasny.. ale podchodzi pod swieze zakazenie i prawdopodobnie to bylo powodem poronienia. Dostalam leki, skierowanie na pobranie krwi i wizyte na 16 maja. I wstrzymanie sie z ciązą. Tylko nie powiedziala mi co np moze sie stac jak jednak zajde.
O zadną z poprzednich ciąz sie nie staralismy..a nawet unikalismy,ale "jakos" powstawały.

Ł zawiedziony.. bo lubi sie starac :) ma wtedy pelną swobode :D

aby bylo ciekawiej to plecy mi tak bolą ze ledwie chodze. Kosc ogonowa i pachwina. no jak staruszka sie poruszam.
 
Lisica dziekuje...Powoli staram sie dojsc do siebie.Bol fizyczny nie jest tak straszny jak ten psychiczny...
 
Hej dziewczynki
Tulam wszystkie Aniołkowe mamusie (*)
Aschlee - tak strasznie mi przykro :(

Ja ostatnio miałam takie boleści z tyłu i przodu po stronie łożyska,ale wczoraj miałam wizytę i gin obejrzał i mówi ,że dzidzia się rozpycha , miał główkę właśnie po stronie łożyska i może czasem uciskał , mocz idealny więc to nie nerka ,ja mam łożysko z lewej strony i tam mnie bolało.
No i pępek wychodzi i mnie bolał potwornie ,ale podobno niektóre kobiety to boli i warto smarować często pępek i nawilżać.
No i dzidziuś jest chłopcem ;) czuję już ruchy coraz wyraźniej i częściej.
 
Kobietka ehh chłopcy czasami dają popalić ale dasz radę ;-) bardzo się cieszę że wszystkie wyniki dobre i oczywiście gratuluję chłopaka, pewnie mąż chodzi dumny jak paw ;-):-):-):-) jak to zleciało że jesteś już prawie w połowie ciąży??? zaczynasz już kompletować wyprawkę? teraz już wiesz żeby unikać różowego ;-)


Aschlee a jesteś w domku? pod względem fizycznym wszystko dobrze? lekarze z kliniki jeszcze coś mówili? jeżeli chodzi o ból psychiczny to niestety nie ma lekarstwa... trzeba przetrwać, wypłakać się, żyć z tym, choć to nie łatwe... przytulam


Loi a co u Ciebie i Hani?? jak się czujecie? Dziękuję za kciuki :-) niby już mi lepiej z mdłościami i lepsze samopoczucie ale jednak dzisiaj jak robiłam sobie śniadanie to kuchenne zapachy doprowadziły mnie do wymiotów, żołądek rano pusty więc nic się nie zmarnowało, hmmm nic przyjemnego ale tak sobie pomyślałam że jak jeszcze takie akcje mi się zdarzają to z dzidzią po prostu musi być dobrze :tak:


nimfii ja też mam ujemną grupę krwi i po każdym poronieniu dostawałam immunoglobulinę to normalna procedura
 
Aschlee trzymaj się dzielnie, nic co napiszemy nie ukoi twojego bólu, trzeba przez to przejść, przeboleć...Mam nadzieję, że córcia doda Ci sił, dzieci to chyba jedyna pociecha w takiej chwili. Pomodlę się za Ciebie i Twojego Aniołka
[*]
Kobietka to mały daje Ci popalić:-) ło to już połowa u Ciebie, czas na szykowanie wyprawki w kolorze blue;-)

Edyta ta wysypka to może być uczulenie??? W ciąży skóra jest bardzo wrażliwa i byle zmiana w proszku do prania czy jedzeniu i wysypka gotowa. A swędzi Cię?

Pozdrowionka dla wszystkich:-)
 
Edytko - oj tak mąż pęka z dumy ;) No nie wiem kiedy to zleciało dopiero test robiłam ,a tu już połowa za nami prawie ;)
W piątek jedziemy do Łodzi na takie dokładne badanie serduszka i ocenę ryzyka różnych chorób mam nadzieję ,że wrócimy z dobrymi wieściami ;)
Co do zapachów kuchennych to ja nie mogę wąchać mięsa , zwłaszcza wieprzowego , piersi z kurczaka ,które uwielbiałam nadal powodują odruch wymiotny , jadam wędlinkę i czasem mielone lub schaba ,ale najczęściej jeśli już jem mięcho to w zapiekance lub w spaghetti inaczej nie wchodzi, no i pieczone uda jakoś wpycham u teściowej jak jesteśmy.
Wszystko inne zajadam już , mi przeszło nie tak dawno to wszystko i teraz już mogę sobie posprzątać , pospacerować , zjeść , a propo jedzenia idę podgrzać zupkę sobie bo zgłodniałam ;p jadam tak 5-6 razy dziennie normalne nie za duże porcje , dużo warzyw , owoców , nabiał , ryby i takie tam różne żeby urozmaicać dietkę ;)

Naala - co do wyprawki to jak mi kuzynka zwiezie to co ma to ocenię czy w ogóle warto wyprawkę kupować nową , dzidzia i tak zaraz wyrośnie , u nas same chłopaki się rodzą w sumie są chłopcy od 2 do 8 lat obecnie i ciuchy po nich zostawiają od urodzenia więc myślę ,że będę kupowała tak sporadycznie coś z ubranek ,na razie mam dwa bodziaki takie kolorowe z myszką miki ;)No i buteleczki , artykuły kosmetyczne typu obcinaczki , szczoteczka, aspirator do noska , i niedrapki.
 
Edyta89 tak w tym samym dniu o 17 bylam juz w domu przed 8 rano bylam w klinice.Fizycznie ok lekkie plamienie i bole brzucha ale po tabletkach sa nie bardzo mocne
 
reklama
kobietka a gdzie dokładnie na te badania?? trzymam oczywiście kciuki by wszystko wyszło dobrze:)a i gratulacje synka:)

(*) światełko dla naszych wszystkich aniołków... jakoś ciężko mi się skupić i wszystko ogarnąć w czytaniu wiec sama nie wiem co pisać:)

a ja w poniedziałek miałam zabieg dostałam 2 x2 tabletki dopochwowe i pocierpiałam od jakiejś 16 do 20 bo o 20 w łazience wszystko ze mnie wyleciało, był przy mnie mąż i z jednej strony ulga bo przestałam odczuwać skurcze i ból a z 2 źle mi z tym że okruszek ze mnie wyleciał.... mąż powiedział że on już i tak jest w niebie... ok 22 miałam zabieg, a teraz już jest ok... psychicznie też się trzymam nawet nieźle... zastanawia mnie tylko ze bardzo mało krwawię czy to normalne bo sama już nie pamiętam po 1 poronieniu...????
 
Do góry