Witam dziewczynki
Ostatnio narzekałam, że tu taka cisza a teraz nie mogę nadążyć z czytaniem. Strasznie mi przykro, że tyle nowych dziewczyn się pojawiło. Dziewczyny witam i zapalam światełka
[*]. Bądźcie dzielne kochane. Wiem, że się powtarzam, ale czas to nasz sprzymierzeniec. Po stracie ciąży ciężko mi było myśleć i słuchać, że to był pech, przypadek, że tak miało być - Bóg tak chciał. A ja zadawałam sobie pytanie, dlaczego nasze dzieci odchodzą tak wcześnie i zostawiają nas ze złamanym sercem??? Z czasem zmieniłam sposób myślenia. Już się nie zastanawiam dlaczego tak się stało. Teraz staram się znaleźć w tym sens, żeby moje dziecko nie zniknęło do końca. Zawsze miałam wszystko zaplanowane od początku do końca, ciąże też i jedną i drugą. Teraz wiem, że czasami trzeba się zatrzymać. Nie można gnać na złamanie karku, planować, marzyć i myśleć że zło nas nie dosięgnie. Nieszczęścia się zdarzają. Nas spotkała strata dziecka. Ale głowa do góry, nasze maleństwa na pewno nie chcą żebyśmy płakały. Są i zawsze będą w naszych sercach i będą czuwały nad nami i swoim przyszłym rodzeństwem.:-) Musimy w to wierzyć i walczyć, bo nagroda jest najsłodsza na świecie:-)
Edytko z tymi mdłościami to Ci nie pomogę, nie wiem co to znaczy;-) Ale spokojnie, w ciąży dolegliwości się pojawiają i znikają i tak ma być:-) A mdłości często przechodzą pod koniec 3 miesiąca a u Ciebie to już tuż tuż. Na pewno Ci się dłuży do wizyty, ale dasz radę:-) No a szef to rzeczywiście niezły numer Ci wykręcił, ale dobrze że się nie denerwujesz. Pieniądze to nie wszystko, teraz tylko maleństwo się liczy:-)
Lisica cieszę się, że jesteś już spokojniejsza i wszystko idzie ku dobremu:-)
Nimfii trzymam kciuki co by wszystko było ok, za wizytę&&&&&&&&&&
Lumia za wyniki&&&&&&&&&&&
Kobietka cieszę się, że u was wszytko ok. Suwaczek Ci tak pomyka, że hoho:-)
Nisiao mam nadzieję, że Kini przeszły dolegliwości kupkowe:-)
Karola co u was?
Tekla co słychać, szew trzyma mam nadzieję:-)
Matita łapie fluidki całymi garściami;-)
Dla wszystkich dziewczyn gorące pozdrowienia, miłego dnia:-)
Ostatnio narzekałam, że tu taka cisza a teraz nie mogę nadążyć z czytaniem. Strasznie mi przykro, że tyle nowych dziewczyn się pojawiło. Dziewczyny witam i zapalam światełka
[*]. Bądźcie dzielne kochane. Wiem, że się powtarzam, ale czas to nasz sprzymierzeniec. Po stracie ciąży ciężko mi było myśleć i słuchać, że to był pech, przypadek, że tak miało być - Bóg tak chciał. A ja zadawałam sobie pytanie, dlaczego nasze dzieci odchodzą tak wcześnie i zostawiają nas ze złamanym sercem??? Z czasem zmieniłam sposób myślenia. Już się nie zastanawiam dlaczego tak się stało. Teraz staram się znaleźć w tym sens, żeby moje dziecko nie zniknęło do końca. Zawsze miałam wszystko zaplanowane od początku do końca, ciąże też i jedną i drugą. Teraz wiem, że czasami trzeba się zatrzymać. Nie można gnać na złamanie karku, planować, marzyć i myśleć że zło nas nie dosięgnie. Nieszczęścia się zdarzają. Nas spotkała strata dziecka. Ale głowa do góry, nasze maleństwa na pewno nie chcą żebyśmy płakały. Są i zawsze będą w naszych sercach i będą czuwały nad nami i swoim przyszłym rodzeństwem.:-) Musimy w to wierzyć i walczyć, bo nagroda jest najsłodsza na świecie:-)
Edytko z tymi mdłościami to Ci nie pomogę, nie wiem co to znaczy;-) Ale spokojnie, w ciąży dolegliwości się pojawiają i znikają i tak ma być:-) A mdłości często przechodzą pod koniec 3 miesiąca a u Ciebie to już tuż tuż. Na pewno Ci się dłuży do wizyty, ale dasz radę:-) No a szef to rzeczywiście niezły numer Ci wykręcił, ale dobrze że się nie denerwujesz. Pieniądze to nie wszystko, teraz tylko maleństwo się liczy:-)
Lisica cieszę się, że jesteś już spokojniejsza i wszystko idzie ku dobremu:-)
Nimfii trzymam kciuki co by wszystko było ok, za wizytę&&&&&&&&&&
Lumia za wyniki&&&&&&&&&&&
Kobietka cieszę się, że u was wszytko ok. Suwaczek Ci tak pomyka, że hoho:-)
Nisiao mam nadzieję, że Kini przeszły dolegliwości kupkowe:-)
Karola co u was?
Tekla co słychać, szew trzyma mam nadzieję:-)
Matita łapie fluidki całymi garściami;-)
Dla wszystkich dziewczyn gorące pozdrowienia, miłego dnia:-)