reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

maqa, a robisz/robiłaś jakieś badania, czy się wstrzymujesz jeszcze? Leki jakieś profilaktycznie będziesz brała, czy na razie jeszcze nie wiadomo...? Pewnie w zbliżonym okresie będziemy się starać, bo ja w październiku jeszcze badania będę robić, być może jakaś histeroskopia mnie czeka, więc pewnie też troszkę staranka się przesuną... ale wydaje mi się, że my ok. grudnia chyba zaczniemy:happy:
 
reklama
Badania zrobiłam takie normalne typu TSH, FT3, FT4, morfologia, żelazo, potas - to mam w normie,
natomiast innych bardziej skomplikowanych nie robiłam, moja ginekolog przepisała mi tabl anty żeby "wyciszyć" wszystko.
Sama nie wiem jakie by tu porobić badania, wizytę mam dopiero za 3 cykle jak szwy się rozpuszczą.

Ja to w ogóle mam tyłozgięcie macicy, może któraś z Was to ma? Czy przy tym też są jakieś problemy podczas ciąży?
 
OneMoreTime a dają Wam na życie? Nie? To nich się w doope ugryzą!!!!!
Czekamy no to czekamy na wieści co gin powiedział:tak:
Heh teraz wąchałam i nie śmierdzi. Bo co prawda najadła się chrupek ni chrupki czuję:) zobaczymy jak wstanie.
 
Kwiatuszku,OneMoreTime wstawałam w nocy dawać Ali leki i patrzyłam czy nie wymiotuje. Potem byłam głodna, musialam sobie jedzenie zrobić. I jak się rozbudziłam to zasnąć nie mogłam. Ale jakoś po 5 zasnełam i spałam do po 8.
Kwiatuszku w sumie niewiem co Ci doradzić. Wydaje mi się, że może to być "skutek uboczny" infekcji np z zatok albo może z powodu niedojrzałego układu pokarmowego? Może po zmianie mleka np? Nie zmienialiście na nowe?
OneMoreTime rzeczywiście teściowie myślą krótkowzrocznie. Przecież Norwegia nie jest na kocu świata, są samoloty. Pozatym jest internet, skype itp. A jeśli chodzi o przysługi to umiesz liczyć licz na siebie. Niestety najczęściej tak właśnie jest z rodziną.
CzekającNaIgorka to jak doszła temperatura to koniecznie idź do lekarza. Dużo zdrówka!!!
Loi my już raz przepalaliśmy w domu bo pranie schło 3 dni:confused2: Zajmiesz się wyprawką to dni szybciej będą mijać. Ja już mam praktycznie wszystko porobione. Zostało mi wyprać pokrowiec od materaca, kupić kosmetyki i czapeczke dla Filipa i tyle. Zastanawiam sie czy prasować już ubranka na 62, ale chyba sie wstrzymam bo pewnie troche minie zanim mój kurdupel będzie w tym rozmiarze chodził. A czas mi się dłuży jak cholera, miesiąc został.
Maqa ja mam tyłozgięcie ale lekarz mi mówił, że niema to wpływu ani na przebieg ciąży ani na zajście w ciąże. Jedyny "problem" to taki, że lekarzowi gorzej jest Nas badać.
 
Ostatnia edycja:
Witam się z Wami po dłuższej nieobecności...ale było u mnie różnie raz dobrze raz źle..więc nie miałam siły nic pisać..ale czytałam Was w miarę na bieżąco..:tak:
Gratuluję nowych dzieciaczków, pozytywnych teścików..i witam nowe mamusie aniołkowe zapalam (*) dla Waszych aniołków...
Co do starań to podobnie jak kobietka22 zaczniemy dopiero w październiku..bo prawie 2 miesiące czekałam aż hcg spadnie.. :( a potem jak wróciłam z nad morza to złapałam jakąś niewielką infekcję..i z racji że moja gin była na urlopie to poszłam do innego gina, i przepisał mi jakieś tabl.dop. i niestety nie pomogły.. :( i przez niego muszę teraz brać następne bo moja gin zrobiła mi wymaz i wyszły jakieś nieliczne bakterie... :( i tak tym samym to jest 3 miesiąc bez starań..3 miesiące czekania...już idzie zwariować.. :(
ale wierzę, że w październiku od razu się uda..i gin od razu zapowiedziała, że jak tylko ujrzę 2 kreseczki to mam przyjść szybciutko po acard i duphaston..
 
A do tego ten cykl był raczej bezowulacyjny-tzn.jest...temperatura bardzo niska..śluzu brak :( możliwe, że to przez tą infekcję??
od tego cyklu zaczęłam brać wiesiołek- oeparol femina, rzekomo jest dobry na poprawę śluzu..więc biorę wszystko co tylko może pomóc.. :)
 
maqa, nie wiem co Ci napisać, bo być może faktycznie to był taki statyczny przypadek, gdzie źle się maleństwo rozwijało i tak musiało być... i w kolejnej ciąży już problemów nie będzie żadnych. Czego Ci z całego serca życzę :tak: ale jeśli jest coś na rzeczy to możesz nie wybaczyć sobie, że jednak więcej badań nie zrobiłaś. Jest tu na forum taki wątek "badania po poronieniu" i cała lista badań, które mogą nakierować na przyczynę.
Ja też miałam tsh, oprócz tego koagulant antytoczniowy, przeciwciała przeciw betaglikoproteinie, cukier, toksoplazmozę i już sama nie pamiętam co jeszcze. W każdym razie u mnie u mnie jest podejrzenie zespołu antyfospolipidowego... dlatego już biorę acard a w ciąży jeszcze clexane dołączy do zestawu.

Dziewczyny robią różnie. Niektóre wolą nie nakręcać strachu badaniami a inne nie mają spokoju, jeśli ich nie porobią. Wszystko zależy od tego jak Ty czujesz...

kwiatuszek, agnieszka dobrze powiedziane! Takiego podejścia się trzymam :tak: a właściwie jak Ala? przechodzi jej troszkę?

karolineczka, &&&&&&&&&&&&& za 2 kreseczki w październiku ;-)

nisiao na IP, czy odpoczywasz? jak samopoczucie?
 
maqa ja też mam tyłozgięcie, taka budowa po prostu. Niektórzy lekarze mówią, że trudniej zajść w ciążę (plemniki mają trudniejszą drogę) ale u dziewczyn które znam a mają tyłozgięcie, żadnych problemów nie było :)

kobietka22 zapomniałam Ci, że mi się śniłaś z wtorku na środę, śniło się, że byłam na porodówce i przez okno Cię widziałam, z ogromnym brzuchem wyciągałaś torbę z samochodu i też na porodówkę szłaś i byłaś spokojna i opanowana:-D aż mi się to dziwne wydawało, bo w końcu zaraz miałaś urodzić :p
 
juchu - to fajny miałaś sen :) ja opanowana hihi ja będę panikować jak już przyjdzie ta pora :-D:-D:-D:-D to raczej mój mąż będzie opanowany wtedy , tak mi się wydaje ,a zobaczymy jak będzie ,ale wiecie co przeraża mnie wizja porodu puki co ,a jeszcze w ciąży nie jestem może to się zmienia jak już się jest w ciąży potem czuje się dzidzię wie ,że ona tam jest i musi wyjść z pomocą mamusi pamiętam ,że jak byłam w ciąży to była sama radość i zero strachu wiedziałam ,że urodzę potem wszystko potoczyło się same wiecie jak i podejrzewam ,że kolejna ciąża będzie się wiązała ze strachem ,ale to nie przeszkodzi mi w spełnieniu mojego marzenia ;)
 
reklama
Do góry