Dziewczyny, mam wstydliwy problem
Zrobily mi się hemoroidy
Co z tym zrobić? Jak się ratować, żeby się nie pogorszyło?
Kochana to żaden wstydliwy problem ,a raczej dość powszechna przypadłość w ciąży ...
Przede wszystkim idź do apteki i kup sobie
Cyclo3fort lub Posterisan.Bez większych problemów dostaniesz.A potem zwiększ ilość zjadanego błonnika by poprawić trochę perystaltykę .
Innych sposobów nie znam.
Gatto tutaj nie ma się z czego śmiać
czym Ty ją karmisz????
:-)
Loi jeśli chodzi o ruchy to nawet dzidzia może mieć gorszy dzień. I sie mniej ruszać. Zreszta ma już mało miejsca
Lena myślę o Was.
Agnieszkaala &&&&& żeby Filipek poczekał jeszcze z 3 tygodnie
Karola Ali wnet przejdzie i potem będzie tylko taata
ja sama z podziwu wyjść nie mogę jak Oliwka nie widzi M cały tydzień a jak przyjeżdża w sobote to się tak cieszy na jego widok i nie mam problemu jak z nią zostaje.
Ja dzisiaj rycze od samego rana. Zresztą wczoraj po południu też płakałam... Brat wczoraj przyjechaał, wybitny ojciec 3 dzieci. Które nie miały smoczka, nie plakały w nocy i zasypiały bz problemu. A więc przyjechal wczoraj i kłócił się z moim bratem. Więc zamknęłam drzwi do pokoju żeby małej mi nie obudzili, to wyjechał na mnie z mordą że "dzika chowam a nie dziecko"!!!! Szlag mnie trafił. Mała się oczywiście obudziła i to późnej ja musiałm się z nią męczyć bo była marudna. Nikt mi wtedy nie pomoże.
a dzisiaj od rana akcja z mamą... My z M mamy mały pokoik. Tak że jest łożko, łóżeczko i poł metra przejścia i tyle. I szafa, robiona na wymiar bo miejsca nie było. Więc nasze zimowe rzeczy, Oliwki trzymamy w pustym pokoju. I dzisiaj nie wiem co mamie odbiło wywaliła wszystkie rzeczy na korytarz!!!!!!!
To bardzo źle zrobiła.
A może była jakaś przyczyna takiego zachowania?
Pokłóciłyście się ?
Czy może chce ten wolny pokój dla siebie?
No coś musi być na rzeczy...
Witajcie dziewczynki.
Mój mały szatan kolejną noc buszował.
Ona wstała wyspana ,a ja nieprzytomna.
4 noc z rzędu spana po 2 godziny w pozycji siedzącej.
MASAKRA
Co do OSPY jeśli chorowałaś to nic Ci nie grozi ,a na nie ospa..
Karola niech Twój mąż spróbuje bawić się z małą w kontakcie pośrednim takim bez dotykania
np: niech poturla z nią piłkę po podłodze czy polazi za nią na czworakach.Niech pobawią się w a-kuku czy chowanie na zasadzie :
Chowa coś pod pieluszkę,kocyk czy coś podobnego i najpierw szuka mówiąc np:
gdzie jest myszka..
nie ma myszki ,nie ma myszki ,o jest i wyciąga zabawkę .
Ona po kilku takich razach powinna się zainteresować .
Moja młoda chowa już tatę za firankę i potem go odkrywa .
Smiechu przy tym co niemiara
Wspólczuję ci ,bo wiem co przeżywasz.U nas jest to samo tyle ,że ona d. już toleruje,z Klaudią jakoś wytrzymuje max 5 minut ,a innych nie widzi lub ucieka do mnie.
To taki etap rozwojowy ,kiedy dziecko spostrzega ,że ono i matka to nie 1 organizm i dlatego tak się zachowuje.
Cierpliwości kochana.