reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nie dziala. Pewnie zakladaja, ze jak cs sie stalo to czy poczekam, czy nie, nie ma roznicy. Zadzwonilam do mojej przychodni. Powiedzieli, ze powinnam jechac do szpitala. Powiedzialam, ze jestem w szpitalu i jak mnie przyjeli, wiec w mojej przychodni wezwa lekarza wczesniej. Raczej nie moja pania doktor, ale wszystko jedno.
 
reklama
jestem .... co zacznę pisać to nie moge dokonczyć , ech
dziękuje Wam za gratulację i trzymanie kciuków
u mnie CC było jednak 5 czerwca , bo gdy po usg okazało się,że jest mało wód , lekarze zdecydowali że nie ma sansu czekać do następnego dnia , tak więc o 16;15 urodził się Milan ( imię wybrane jak juz go zobaczyliśmy - nic innego nam do niego nie pasowało)
Maluch powędrował na swój oddział , a ja na pooperacyjną z T , po 12 godz zaczęli mnie "uruchamiać" tzn musiałam wstać i iść pod prysznic , pomogła pielęgniarka , bo było to o 7 rano dnia następnego. Obawiałam się tego , ale nawet całkiem znośnie było z bólem i chodzeniem. O 10 byłam na oddziale położniczym i dostałam synka , trochę go dokarmiali bo u mnie pokarm pojawił się tak ok po 2-3 dniach.
Narazie jest na piersi , o dziwo moje cycki nieźle się spisują , bo wcześniej była tragadia przy dziewczynkach.
U mnie w szpitalu opieka była naprawdę poprawna , lekarze i położne ludzcy.
Wyszłam 10-tego , hemoglobina do bani 10,3 mam brać żelazo i 10 zastrzyków Faxiparyne w brzuch , robię je sobie sama . Blizna ładnie sie goi i nie jest duża , w tym samym miejscu co była . Aha , grubość blizny na usg lekarz podglądał i była już trochę cienka.
Musiałam podpisać , że nie godzę się na poród SN , ale we wskazaniach napisali że stan po cięciu i małowodzie.

Emka , gratuluje i nie martw się karmieniem , ważne żeby dziecko najedzone było :) Buziaki
Wszystkim dziękuje za kciuki , będę wpadać w miarę możliwości , powiem , że narazie to nie jest łatwe , ale tęsknie za BB i Wami .

ps. dzisiaj Milan spał nam w nocy 5 godz , od 22-3 , więc super .
 
Ostatnia edycja:
Asta takie obawy są normalne. Wiadomo, że życie po urodzeniudziecka zmieni się diametralnie, a pierwsze miesiące wymagają dużegozaangażowania plus jeszcze dochodzenie do siebie, ale każdy uśmiech maluszkawynagradza nam wszystkie trudy. Co do cesarki i wymiotowania to miejmynadzieje, że tym razem Cie nie dopadnie. Ja miałam 3 razy znieczulenie ogólne i1 raz wymiotowałam, 2 nie więc może niema reguły?
Kwiatuszek jak Malutka? A co do @ po porodzie to pewniewszystko musi się wyregulować. Ja p miałam po porodzie bardzo bolesne i obfite@ przez jakiś czas. Jak córeczka się chowa? A co do położnych to rzeczywiściepodejście fatalne. Mi też nie pomagały przystawiać do piersi, a jak poprosiłamto uznały, że to jest tak banalne i sama sobie dam radę. Dopiero kobieta leżącaobok mi pomogła.
Małgonia super, że się odezwałaś. Cudownie czytać Twojąrelacje ze ślubu. Musiał być to magiczny dzień. Teraz trzymam kciuki zastaranka. O oczywiście życze szczęścia na Nowej Drodze Zycia.
Emka jeszcze raz gratuluje córeczki. Co do karmienia to jauwazam, że niema co na siłe. Skoro miałaś problem i Malutka je ładnie z butelkito nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Szczęsliwe dziecko to szczęśliwa mama,nie ważne czy karmione jest piersią czy butelką.
Mysiak to miałaś szczęście co do personelu. W moim szpitalupodobnie jak u Emki i Kwiatuszka.
Edytka jeszcze raz Cię Tule mocno. Co do mgr to ja jużoddałam i mam szczęście bo oddałam w czwartek, a babka od piątku na zwolnieniudo 20 czerwca, a ludzie nie pooddawali pracę, a tu 27 obrona, a prace powinnosię oddać do jutra.
Anilek, PrijaO teraz za Was mocno trzymam kciuki. Życze szybkiegoi bezproblemowego rozwiązania!
Katherinne pędz do lekarza. Moja kuzynka krwawiła żywąkrwią, ciekło jej po nogach dosłownie, okazalo się, ze to krwiak. I było ok.,urodziła zdrowego synka w 38 tc. Kciuki trzymam Kochana.
Czarna super, że u Was wszytsko ok. całuski dla Milana.
Loi ja też mam w planach iść z Alutką na basen. Gin nie widzi przeciwskazań.

Na wizycie ok. Szyjka twarda, zamknięta. Macica zrelaksowana czyli miękka. Bóle te są spowodowane blizną po cc. Mam brać witaminy bo gin stwierdził, że dopiero dogoniłam wagę sprzed ciązy i może po witaminach dziecię się większe urodzi, a nie takie małe jak Aluśka. Na następną wizytę mam zrobić tsh, krzywą cukrzycową,ale na szczęście mniejszą dawke(50), krew, mocz.
A i wybraliśmy imię. Wstępnie będzie Filip.
 
Katherinne trzymam kciuki, ja w ciąży z Ulą tez miałam krwawienie w 7/8 tygodniu, a mała jest z nami, czekam na wieści
 
Katherine &&&& ja jak byłam w szpitalu z poronieniem, to lekarz mi powiedział że lepiej by było jak bym plamiła żywą krwią niż plamiła na brązowo... Ja z poronieniem przyjechałam karetką bo nie miałam kogo prosić żeby mnie zawiózł a miałam pod opieką 3 letnią siostrzenice. I dlatego przyjęli mnie poza kolejnością. Ale jak jeździłam do szpitala jak byłam w ciąży to przyjmowali na szczęście bez problemu.
Agnieszkaala dziękuję że pytasz. Niedawno uspałam Księżniczkę i mam chwile czasu dla siebie. Jeszcze moja mama się przeziębiła i boję się żeby Oliwka czegoś nie złapała. Za dwa tygodnie mamy zrobić kolejne badanie krwi, mam nadzieję że już będzie wszystko dobrze. Lekarz zmienił małej mleko na NUTRAMIGEN i martwi mnie to że zaczęła robić kupki ze sluzem, nie dużo tego sluzu ale jest. Ale wązne że robi kupki, nawet dwie dziennie a tak to robiła mi jedną co dwa dni... Rozmawiałam z Karolą na ten temat i mówiła mi że tak ma być, ale ja dalej się martwie i dlatego zrobiłam jej posiew kału. Wyniki mają być dopiero w piątek.
 
Loi, wiem że tak byłoby lepiej - odczekać, ale juz tyle czekałam, przez ten ślub dłużej niż trzeba było. To były tylko dwa miesiące pigułek, może mogę już? Pleni Ty wszystko wiesz :), pisałaś mi kiedyś, że można po tak krótkim czasie od razu.

Nie widzę Karoli, co u Niej? Była tak często, teraz cisza? Wyjechała już do Anglii? Wiecie coś?
A Magda? Jesteś? Halo, halo? Ty tak jak moja koleżanka, nie mogła zajśc w ciążę długo, wyszła jej czynnościowa hiperprolaktynemia, wzięła leki i od razu zaskoczyła. A teraz już bez leków ma trójkę dzieciaków :)

Katherinne, denerwuję się z Tobą. Co powiedział lekarz? Bezduszność w szpitalu nie zna granic, jak tak można, zero współczucia, tak niestety trafiłaś.
 
Kathrienne - ściskam mocno, oby wszystko okazało się tylko złym wspomnieniem. Loi też się nastresowała niedawno, mam nadzieję, że u Ciebie to też nic poważnego.
Malgonia - zdaje się, że większość lekarzy mówi że można od razu, ale jest wtedy większe ryzyko ciąży mnogiej.

Ściskam Was wszystkie dziewczyny, gratuluję rozpakowanym! U mnie sesja, egzamin licencjacki i przez to czas, który nie jest zaplanowany, więc czas na głupie myśli ciągle jest :confused2: Teraz szukam pracy, chciałabym coś poważniejszego, mniej tymczasowego, ale widzę że będzie kruchawo...
 
katherinne bardzo trzymam kciuki za twojego dzidziusia, oby wszystko było dobrze, modlę się o to &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

małgonia po tabletkach możesz mieć trochę namieszane z hormonami, możesz mieć np cykl bez owulacji, ale starać się możesz, najwyżej nie zajdziesz w ciążę od razu, a jeżeli zajdziesz to znaczy że wszystko wróciło do normy, nie sądzę aby one mogły zaszkodzić dzidziusiowi, ale to już pytanie do lekarzy, może moje przeczucie jest mylne

karola też cię wywołuję, kiedy wyjazd i jak relacje z mężem, jak mała? wszystko ok??
 
reklama
Małgonia możeszod razu rozpocząć starania, choć ja po tabletkach anty musiałam mieć @ wywoływaną luteiną, bez tego nie miałam jej wcale. Jakieś 2 - 3 miesiące musiały upłynąć zanim organizm wrócił do normy. Ale ja brałam anty przez wiele lat a Ty tylko 2 cykle. Życzę powodzenia :-):tak:

Katherinne co jakieś 5 minut tu zaglądam w poszukiwaniu wieści od Ciebie...
 
Do góry