reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

igusia , kłaczek ma rację , trochę diety , ruchu i napewno zgubisz pare kilo , my cie tu zmotywujemy :)
anilek , ja czuje kiedy mały się wypina (bo wtedy twardnieje w jednym miejscu ) , a gdy cały mi się napnie i jest twardy na kilka sekund , to już mi się lampka czerwona zapala . dlatego ginowi o tym powiedziałam , bo wiem że tak się dzieje , byle nie za często . Jego pytanie od razu był jak często ?
 
reklama
ja chyba tez muszę ograniczyć jedzenie. bylam dzisiaj u ginka 1kg do przodu... jeszcze kilo i będę tyle ważyła co pod koniec ostatniej ciąży...
poza tym powtórka z rozrywki, szyjka 1,3 cm:no:
 
Mnie tez mozecie motywowac. :tak: Poki co odstawilam slodycze, choc wczoraj juz nie wyrobilam nerwowo (mam zwyczaj zajadania stresu i w tej chwili jest mi wybitnie ciezko trzymac sie z dala od slodyczy) i wpieprzylam kilka herbatnikow. Pozostaje kwestia odstawienia ziemniakow itp., z czym o tyle ciezko, ze gotuje normalne obiady, karmie Karola itd.
Cholera.. Emy, masz powtorke z niewydolnosci szyjki?? Boszsz... Dalas rade przy Jasinku, dasz rade i teraz - donosisz.
 
kłaczek niestety.... za dwa tygodnie zakładamy szew. mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie

ja postanowiłam pić wodę, odstawić wszelkie herbatki i soki, bo to niepotrzebny cukier, ograniczyć słodkości do owoców, odstawić samochód zeby chociaż pół godz. dziennie pospacerować . napewno nie chcę mówić że jestem gruba czy coś, bo ważę 57 kg, ale wiem, że w ostatniej ciąży przytyłam 8 kg i pod koniec ważyłam 58. Wolę pilnować wagi, bo wygląda na to, że w tej ciąży przytyję dużo więcej
 
Ostatnia edycja:
Emy, dasz rade. Znasz juz uklad z podszyciem, wiec jakby latwiej. Dobrze kombinujesz z dieta, do tego warzywa do oporu i spokojnie utrzymasz wage. Malo wazysz, chudzielcu!
 
emy dobrze, że są te szwy.. oby było dobrze &&&&
ja byłam zdziwiona, tydzień temu szyjka 4,2 a w poniedziałek 3,5 (ginka wyliczyła średnią bo pierwszy pomiar był 3 i już się w myślach witałam z oddziałem patologii ciąży, a potem inaczej jej wychodziło i uśredniła) a zdaniem ginki ona się nie skróciła tylko tam wszystko sobie rośnie i jest ok:confused2:.. jak dla mnie się skróciła ok 7 mm ale co ja się tam znam.. na pewno zmuszę swojego gina do ponownego pomiaru.. a przed amnio jeden z lekarzy podczas badania palpacyjnego szyjki zapytał czy były już z nią problemy, ja na to, że nie, ale boję się że coś wypaplał i jeszcze te skurcze to już w ogóle siwieję na myśl o szyjce.. :baffled:

kłaczek niech jajo będzie z zarodkiem i 'zniesie' się w okolicy wieku 40 tygodni &&&& :tak:

igusiad mój gin na nfz bardzo podobny ma charakter, delikatność młota pneumatycznego..

karola oni wszystkich w jednym rzędzie stawiają, czekać i się nie wychylać. nie ma to czekać a jak będzie to będzie;-) masakra

izw dokładnie, gdyby nie info o fishu to inaczej by mi szło czekanie, a do tego każdy lekarz co innego ględzi :baffled:
 
Ostatnia edycja:
emalia82
user-offline.png
bardzo mi przykro , zapalam {*} dla aniołka.
kłaczek dalej 3 mam kciuki, nie panikuj, dzidzia na pewno się pojawi!!!
 
Plenitude - nadal zaciskam kciuki &&&&&&&&&&&&&&

Czarna - super, że na wizycie wszystko ok

Karola - oby się Alusi szybko te ząbki wyrżnęły. aż się boję co to u nas będzie jak zęby będą szły...:szok:

Emy - przykro mi, że Ci się tak szyjka skróciła ale przynajmniej już wiesz na czym stoisz. założą szew i wierzę że będzie wszystko w porządku. trzymam za to mocno kciuki &&&&&&&&&&&& musi być dobrze!

Martussia - przepraszam za to pytanie. pamiętam jak mnie wkurzało jak mnie tak witałyście w listopadzie i musiałam się zemścić ;-);-);-) Martucha ma się dobrze. nadal się rehabilitujemy, chodzimy na spacerki i się dużo śmiejemy. tfu tfu tfu na szczęście nam nie choruje. czasem miewa gorsze dni i wtedy ciężko coś w domku zrobić, ale za to jej uśmiech mi wszystko wynagradza. uwielbiam ją rozśmieszać. a tu fotka dla Ciebie:
SAM_6925.jpg
 
reklama
Ale fajna Martucha!:-)
Zabkowanie zalezy od dziecka... U jednych goraczka, wycie po nocy, dramat, u innych zeby pojawiaja sie znienacka i po prostu sobie sa. U nas szlo spokojnie, jedynym objawem ze cos sie kluje, byla brzydka zawartosc pampersa (nie biegunka, ale kupy luzne i czasem od lopatek po kolana) i czeste popijanie. Chlodne picie przynosi ulge. No i nagle placze po zagryzieniu smoczka np. Marudniejszy, ale bez przesady.
 
Do góry