malgonia1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2012
- Postów
- 853
Matita, kochana, to dopiero a nie już 6 tygodni. To bardzo krótko, wszytsko jeszcze takie świeże. WIem, te święta jeszcze dobijaja, bo nie tak miały wyglądac. Ale musisz wziąć się w garść. Musisz zacząć żyć, usmiechać się , wyjść do ludzi, wrócić do normalności. Musisz się starać, dla siebie, męża, Aniołka i przyszłego dzieciaczka. Nie wiadomo co jeszcze zycie każdej z nas nam przyniesie, jakie kłody podstawi, ale musimy być silne. Nie zakładaj najgorszego z pracą, jeszcze nic nie jest przesądzone. Sytuacja nie jest ciekawa, ale może jednak nie będzie tak źle. A jak nawet- to nie koniec świata, poszukasz innej, ale musisz się do tego optymistycznie nastawić, starać,odzyskać siły. Prosze Cie, głowa do góry, nie daj się . Musi się wszytsko ułożyć. Kup sobie Deprim - bez recepty, troszke poprawia nastrój, a uważam że powinnaś iśc do lekarza, swojego rodzinnego, albo psychiatry -da Ci jakies lekkie antydepresanty na krótki czas. Pomogą Ci , nie bój się o nie poprosić, teraz depresja nie może Ciebie dopaść.
A zwolnienie - poproś rodzinnego albo najlepiej psychiatrę, nie powinni odmówić, jak powiesz jak się czujeszi przez co przeszłaś. Ale czy na pewno chcesz iśc na to zwolnenie? I siedzieć w domu? Zamartwiać się? W wirze pracy zapomina się powoli.
A zwolnienie - poproś rodzinnego albo najlepiej psychiatrę, nie powinni odmówić, jak powiesz jak się czujeszi przez co przeszłaś. Ale czy na pewno chcesz iśc na to zwolnenie? I siedzieć w domu? Zamartwiać się? W wirze pracy zapomina się powoli.
Ostatnia edycja: