majra kochana a co więcej lekarz powiedział? masz leżeć? jakieś leki dostałaś? nie denerwuj się bo to szkodzi, od Twoich nerwów szyjka może jeszcze gwałtowniej zareagować, kładź się do łóżka i leż, nie zakładaj od razu najgorszego, postaraj się wyciszyć i powtarzać, że będzie dobrze, ponieważ w wielu sytuacjach spokój ma ogromne znaczenie.. trzymam za Ciebie co tylko mam &&&&
lenka gratulacje kochana, no cóż, chłopak to chłopak - ważne by zdrowy i żeby poród był szczęśliwy, reszta się sama poukłada.
robale witaj, światełka dla Twoich Aniołków
[*]
[*]
[*], niestety badania u Ciebie są nieodzowne, jest kilka czynników, które mogą mieć wpływ na to co się u Ciebie dzieje, niewydolność szyjki jak pisała
As, zespół antyfosfolipidowy, zakażenie wewnątrzmaciczne (paciorkowce, ureaplasma), przestrzeń tych lat działa na niekorzyść bo pokazuje jakiś problem.
onemoretime światełko dla Twoich Aniołków
[*] po dwóch poronieniach należą Ci się nawet genetyczne na NFZ, tak więc upuszczą Ci troszkę krwi, mam nadzieję, że sytuacja się wyklaruje.
As Karolcia śliczna i taka duża, niech rośnie zdrowo
czapeczka cudo.
malgonia śluz jest brązowy czyli mogło puścić jakieś małe naczynie, ale krwawienie się skończyło lub trwało bardzo krótko. niemniej jednak warto skoczyć do gina i spojrzeć na sytuację &&&&. wiem, ze się boisz, ja jestem cała w strachu.
izka spokojnie, gdyby śluz był różowy lub krwisty to pędem do gina, brązowy nie jest tak niebezpieczny, ale obserwuj i jakby był obecny to też warto by do niego zajrzeć. nie wiem jak Ty, ale ja strasznie się boję, na wizytę do gina dotrę z trzęsąc się już jak galareta.