reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Tekla - doskonale wiem co czujesz.. I wiem ze ten bol jeszcze długo bedzie nieukojony.. Mi do dzis dziewczy w glowie glos Jagodki, gdy po urodzeniu zakwiliła.. Nie moze mi to wyjsc z glowy.. Lekarka mowila, ze plucka miala na kamien, ale kilka dzwiekow wydała, tak jakby chciala za wszelką cene si epozegnac... Slyszal to tez moj maz polozna i lekarz i wszyscy byli wstrzasnieci. Po jej urodzeniu nie wiedzialam co sie dzieje, a przedemna jeszcze byly 2 porodu plus lozyska.. Myslalam ze tam umre. Ze to bedzie koniec. Ze chce umrzec tam razem znimi. Ale byl moj maz ... I tylko jego twarz trzymala mnie w ryzach - prosil zbeym wlaczyla, zeby mi nie musili po 2 dziewczynkach robic cc zeby 3cia mala sie urodzila.. i znow jestem rozlozona... i znow lzy sie leja na klawiature.. juz nei moge:( tak bardzo tesknie....
 
Ostatnia edycja:
reklama
tekla katka nie wyborazam sobie co wy czujecie :-(

mam kolezanke ktorej corka zmarła po 48 godzinach od urodzenia(zakazili ją gronkowcem po porodzie, sepsa i był koniec) ma teraz termin porodu taki jak ja mialam z michalem 21 grudzien, lezy plackiem bo ciaza zagrozona ale juz ma 9 miesiac wiec spokojnie tylko nie wiem jak ona bedzie w szpitalu sie o maleństwo bać
 
katka nie ma słów którymi można by Cię pocieszyć.. ten ból już nie zniknie tylko się zmieni.. można mieć tylko nadzieje, że postęp medycyny pomoże w wyeliminowaniu takich tragedii dając maluszkom więcej szans na przeżycie.. jak będziesz miała więcej sił to przeczytaj 'list aniołka do mamy' - ja dzięki niemu zyskałam siły by się pozbierać, by zrozumieć dlaczego kobiety, które nie chcą swoich dzieci, pijące i narkotyzujące się lekkomyślne kobiety mogą donosić dziecko i porzucić w krzakach lub udusić w szafie foliówką po porodzie, a dlaczego kobieta która świadomie stara się o potomstwo, dba o siebie, biega do lekarzy, łyka leki i robi co może by maleństwo przyszło na świat i kocha je jeszcze zanim zobaczy II na teście traci je na różnych etapach ciąży czasem więcej niż jeden raz... wybaczcie, ale brak mi słów.
 
tekla,katka przeczytałam wasze historie i się poryczałam:-:)-( tak bardzo mi przykro nawet nie mogę się teraz skupić by cokolwiek sensownego napisać:no::-( kochane przytulam was najmocniej jak potrafię:-( nie da się powiedzieć że to minie bo to nie prawda na zawsze pozostanie ból i smutek gdy wrócą wspomnienia.Ale musimy iść dalej przez życie wiedząc że nie zawsze będzie takie jakie sobie wymarzyłyśmy....kochane jestem z wami mam nadzieję że zostanie wam wynagrodzony ból po stracie że w końcu będziecie szczęśliwe i spełnione tego wam z całego serca życzę:tak:buziam was kochane trzymajcie się:*:*
plenitude buziam kochana:*:*:*
 
Plenitude myslałam, że na IP panie tak Cię potraktowały, ja je bardzo niemiło wspominam. A co do lekarzy w naszym szpitalu... przez te 4 tygodnie pobytu nauczyłam się, że tam najlepiej załatwiać wszystkie sprawy z ordynatorem. Jak nie ma ordynatora lekarze dyżurni nie podejmują żadnych decyzji!!! Co do niektórych to odniosłam wrażenie jakby byli nie wiem jak to określić... niedouczeni? Jak mnie badał jeden z młodych lekarzy podczas przyjęcia do szpitala (pech chciał, że był to weekend) to nagadał mi takich rzeczy... że zazwyczaj w takich przypadkach zakłada się szew okrężny, ale ja nie mam na to co liczyć bo w ciąży bliźniaczej się tego nie stosuje więc mam leżeć i czekać na to co będzie... więc cały weekend przeryczałam, że to już koniec, że nic się nie da zrobić... tymczasem w poniedziałek na badaniu ordynator powiedział, że jest to kontrowersyjne, ale szew mi założą. Tylko musieliśmy poczekać aż leki zaczną działać i CRP mi spadnie. Tak więc co do lekarzy mam mieszane uczucia, ale na ordynatora złego słowa nie powiem po tym jak walczył o moich chłopaków... Może jakbyś trafiła na niego, nie zostałabyś tak potraktowana :(

Katka jesteś taka dzielna! Nie wiem czy dałaby radę... mam taka ochotę Cię przytulić i popłakać razem z Toba... przez ostatnie kilka dni się trzymałam, ale dziś się zryczałam jak małe dziecko... nie wiem ile to trwało, straciłam poczucie czasu ale przypomniałam sobie list aniołka do mamy, o którym pisała Plenitude i jakos się opanowałam
 
Ostatnia edycja:
Tekla kochana - mysle ze w takich sytuacjach dzielnym byc nie mozna, Ze nie ma takiego pojecia..Plakac trzeba kiedy ma sie potrzebe - trzymanie wszytskiego w sobie chyba nigdy nie wychodzi.. Na chwile jest lepiej a potem wraca ze zdwojona silą. Czas i tylko czas jestw stanie jakos choc troche ukoic bol, sprawic zeby stal sie tylko wspomnieniem bolu, bo zapomniec sie nigdy nei zapomni. To jest pewne, ale o tym to wszystkie tu obecne doskonale wiemy.. Ja tez sie szczegolnie lacze z Toba i Emka, bo jestemy w bardzo podobnych sytuacjach.. Ale wszystkie tu dziewczyny sa wspaniale, ze sluchaja, i przede wszytskim ROZUMIEJA I NIE OCENIAJA. takze juz dzis moge WAM wszystkim podziekowac, bo juz jest za co!
 
Witam dziewczątka,
Widzę, ze nowy smutny czas nadszedł... Witam Was nowe mamy, chociaż lepiej by było jakbyscie tu nie musiały trafić...

Ja mocno trzymam kciuki, za Was wszystkie tu, choć każda ma inną drogę, to ten sam cel :)

Anii, karola, Wasze dziewczątka sa cudne :-)

Wczoraj i dziś ciut sie zdołowałam czytając wiadomosci tutaj, wiec muszę trochę rzadziej tu zaglądać, bo nie chcę się bać...
Mój lekarz powiedział mi w czerwcu, że po tylu latach pracy wie jakim cudem jest dziecko. I to prawda, każde z nich to mały wielki cud :-)

Ściskam, wpadne za pare dni :-)
 
reklama
dziewczyny ja tylko na chwile.jak mala zasnie to doczytam posty.

po wczorajszej wizycie u pediatry mamy potwierdzone azs u małej...załamalismy sie oboje...nie doscy,ze ten jej niepokoj jest spowodowany wlasnie tym swinstwem,bo mała to piecze,swedzi,boli to w dodatq teraz bedziemy musieli prowadzic rygorystyczny tryb zycia...musimy stosowac kosmetyki-emolienty,ktore sa bardzo drogie.dostalismy probke z LIPIKAR LA ROCHE...koszt 200ml balsamu 52zł...narazie kupilam OILAN BABY za 16zl zeby zobaczyc czy bedzie efekt.jesli nie to mamy jeszcze do przetestowania EMOLIUM,BALNEUM,OILATUM,MUSTELLE i wlasnie to drogie co polecila pediatra...smaruje malej uszy,skore za uszami,glowke.narazie w innych miejscach zmian nie ma...bede musiala sie dowiedziec czy mozemy miec nadal psa,bo z tego wszystkiego zapomnialam zapytac...inna informacja jest taka,ze mała wazy juz 5.800kg:szok:.w ciagu 2 tyg.przybrała 500gram.wg lekarki za duzo...nio,ale je normalnie.tak jak zawsze wiec nie wiem jak to sie stalo...nasza mala kluska...
 
Do góry