agnieszkaala
Fanka BB :)
Hona Kochana marudź, marudź
Każdy ma indwidualne problemy i każde są równie ważne. Kochana a może to zwiastum porodu? Taki dołek? Ja mialam tak, że w niedziele będac na spacerze z M zaczełam mu płakać,że się boje, że niedam sobie rady, same najgorsze myśli przyszły mi do głowy a we wtorek rano już Aluśka była z nami.
Plenitude Kochana moja dzięki za odpowiedź. Mysłałam, że już o cytomegalie nie muszę się bać, a tu lipa
Plenitude Kochana moja dzięki za odpowiedź. Mysłałam, że już o cytomegalie nie muszę się bać, a tu lipa