reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kobietko, a sprobuj zamiast curry dac kminek. :-) Pieczarki tez sa ok, tylko wtedy szczypta galki muszkatolowej.
Mysiaku, laczenia pieczarek z koperkiem nie probowalam, zwykle do pieczarek odrobinke galki daje, sol pieprz i ok.
 
reklama
Ależ Wy się rozpisujecie, nie nadążę czytać :) No ale może będę miała teraz więcej czasu, bo od poniedziałku czeka mnie zwolnienie. Jak poprzednio wszyscy w pracy patrzyli krzywo na moje zwolnienie tak teraz są życzliwi i trzymają kciuki. Do tego Wasze kciuki, więc musi być dobrze.
Też dostałam Clexane 40 . Tak profilaktycznie. I też na 100% -116zł 10 amp. na 10 dni. Masakra! Powaliła mnie ta cena. Czemu ginekolodzy uparli się na to Clexane a nie polecają Fraxyparyny? Mysiak może Ty pytałaś? W każdym razie kupiłam jedno opakowanie. Najlepiej popytać kto miał złamaną nogę albo zakrzepowe zapalenie żył - z reguły wszystkiego się nie zużywa i mogą oddać. Ja już jedno opakowanie dostanę od połamanej koleżanki , która nie zużyła całości i znajomi maja popytać wokół. Same wiecie, jak to jest z lekami, zostaja nam niezużyte opakowania. Ale się boję zrobić sobie ten zastrzyk. Normalnie zemdleję :)

Plenitude nie wiem jak Ci pomóc... Na testy liczyć nie możesz, jedynie dobry lekarz i troszkę szczęścia. No testy owulacyjne u Ciebie się nie sprawdziły ale w ulotce piszą, że przy zaburzeniach hormonalnych i przy lekach m.in. CLO nie wychodzą jak trzeba.

Kobietka Spisałam sobie przepis na kurczaka w śmietanie - zobaczymy czy mi wyjdzie, bo mam dwie lewe do gotowania :)
 
mysiak super.ciesze sie,ze moglam pomoc:-).


kochane natknelam sie na fajny wierszyk...bardzo mnie wzruszyl...

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".


wierze,ze kazda z was staraczki doczeka tego momentu w ktorym pojawi sie wasz mały cud...musicie tylko wierzyc...gdzies tam na was czeka...juz wiele z nas na cpp doczekalo sie go...

a oto moj mały cudaczek

16112012305.jpg
 
Czesc,
Ja tylko "przelotem" dziś.
Bylam wczoraj na wizycie w szpitalu,w KONCU udalo sie spotkac z moim dr prowadzacym,zobaczyl wpis innych lekarzy w karcie,ze chca zakonczyc ciaze w 38tyg.i takie tam historie o metodzie,ze nie CC lecz indukacja porodu SN,podumal,podumal i mowi,ze sie zgadza ale ze dzis zrobi badanie ginekologiczne,oceni stan szyjki itp.
I co sie okazuje?Szyjka na maxa skrocona,zgladzona i rozwarcie 2cm.
Ja zbladlam,myslalam,ze spadne z kozetki.
W tej sytuacji dr orzekl,ze nie ma zadnej indukcji bo ja sama niedlugo urodze,mowi,ze w ciagu kilku dni powinnam urodzic.W kazdej chwili moga sie pojawic skurcze,czy moga odejsc wody i zeby sie nie martwic,bo wszystko idzie w zgodzie z natura.
A pozniej odpalil usg i pokazal mi jak Mala kreci glowka,jak sobie droge toruje do wyjscia- teraz juz wiem czemu chodzic nie moge:)))
To by bylo na tyle.A ja sie martwilam cesarkami,stresowalam sie indukcjami a tu wyglada na to,ze sytuacja wyklarowala sie sama.Teraz czekam,mam starcha,boje sie z domu wychodzic,siedze jak na tykajacej bombie zegarowej.Ciekawa jestem kiedy mnie "zlapie".
Odezwie sie,mam nadzieje,ze juz z Mala przy sobie:)))
 
Kobietko, świetny przepis! Uratowałaś mnie nim dzis, bo nie miałam pomysłu na obiadek. Zmodyfikowałam tylko tyle, że zamiast curry dałam koperek i kminek i wkroiłam podduszone pieczarki :) Mniam.
 
Ostatnia edycja:
Kochane doczytam Was w poniedziałek bo mam ostry zawrót głowy ze studiami!

Chciałam tylko powiedzieć że jestem po teście obiążenia glukozą jak i po wizycie!! Wyniki testu jak stwierdził lekarz IDEALNE z czego jestem bardzo szczęśliwa, bo bardzo się bałam ze w tym względzie będzie bardzo zle bo nie należę do małych kobietek :szok:
A co do wizyty- wszystko super :-D Córunia rośnie zdrowo, jest duża i silna i nawet dała dziś sobie fotkę strzelić! :-D

Dziękuję za wszystkie kciuki bo są baaaardzo pomocne!!
 
Cieszę się ,że na coś się mój przepis przydał :-) następnym razem wypróbuję z pieczarkami :)
ja mam gości na noc siostrę z maluszkiem , już posprzątałam całe mieszkanie i wykąpałam się i teraz mam chwilkę to weszłam do Was .Mąż poszedł po coś do picia dla małego i po Danio :)
 
:-) hej babolki,

Widzę, ze Wy dalej o kuchni :-D coś tu cicho dzisiaj...

Karola, Wasza Ala jest cudna! Sama radość :-)

U nas dobrze, strasznie senna jestem, dlatego śpię, a nie siedzę na bb ;-) wszystko jest ok, nic złego się nie dzieje, ale zdecydowalismy, ze pojedziemy do lekarza prędzej, czyli jutro, a nie w sr. Chyba głównie ja mam stracha po marcu, dlatego..,
 
reklama
Dziewczynki, my od środy jesteśmy w domu, ale ciągle nas ktoś odwiedza i trochę Was zaniedbałam - myślę że mi to wybaczycie... Przejrzałam pobieżnie posty, bo niestety nie mam chwilki żeby przeczytać dokładnie, ale już postaram się być w miarę na bieżąco.
Widziałam nowe Aniołkowe mamusie - tulę Was mocno i zapalam światełka dla Waszych Aniołków
[*]. Trzymam mocno kciuki za staraczki, całuję w brzusie ciężaróweczki, a tym na finiszu życzę szybkiego porodu.

U nas wszystko w porządku, poród poszedł całkiem sprawnie - przeżyłam bez znieczulenia. Martusia jest słodka, ale trochę jej się na razie pomyliła noc z dniem i w dzień ładnie śpi a w nocy marudzi. Dzisiaj byliśmy w szpitalu bo przy wypisie zalecili skontrolować bo było podejrzenie żółtaczki i na szczęście wszystko w porządku a mała ładnie przybiera na wadze. Postaram się wstawić jutro zdjęcie.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i dziękuję za wszystkie kciuki i gratulacje - jesteście niezastąpione!!!
 
Do góry