reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

nisiao to okropne zachowanie wobec Was, zachowuje się jakby próbowała Wam przypomnieć, że czas na dziecko, tyle, że mamy XXI wiek a nie zamierzchłe czasy.. najlepiej nie brać tego do siebie choć to bardzo trudne i kończyć rozmowy na ten temat jak najszybciej. To, że inne kobiety są w ciąży to nie Twoja wina, a to, że Ty nie jesteś a się staracie tym bardziej.. być może jak ona straciła dziecko to jej rodzina zachowywała się tak samo i ona uważa, że takie zachowanie nie jest niczym złym, ale empatii nie ma chyba za grosz. tłumaczenie jej czegokolwiek raczej nic nie da bo to taki typ, ucinaj rozmowy i nie dawaj się wciągać w dyskusje lub dywagacje, oszczędzisz własne zdrowie psychiczne. współczuję Ci bardzo takiej teściowej, moja to złota kobieta, nie dalej jak w poniedziałek żaliłam się jej, że lekarz zaprzepaścił mi cykl, że przerwa do stycznia, że dlaczego itd, powiedziała mi, żebym postarała się uspokoić bo nie to w życiu jest najważniejsze.. spojrzałam na siedzącego obok mnie męża i przyznałam jej rację.. cały czas mówi nam, że się uda, że czasem trzeba dłuższego leczenia, więcej czasu itd, nie ma z jej strony krytyki bo jest świadoma sytuacji.

kobietko nie podarowałabym tego, powiedziałabym teściowej, że ktoś Ci z otoczenia powiedział, że ona takie ploty wygaduje i że sobie nie życzysz takich sytuacji, jesteś pod kontrolą lekarza i to w zupałności wystarczy, że własną 'życzliwość' niech zostawi dla siebie..
 
reklama
Kasia- u mnie wszystko w porządku , w przyszłym roku odstawiam leki i będziemy się starać o maluszka :)
cieszę się bardzo na ten czas i czekam niecierpliwie:)
Plenitude - jej mój mąż wygarnął co o niej myśli i jej plotach ja się z nią nie będę kłócić i sobie zdrowia psuć ,a złożyło się tak ,że mnie obgadywała ,a mąż stał za oknem akurat i to usłyszał nie ode mnie nie od szwagierki tylko sam na własne uszy podobno awantura wtedy była taka ,że szok ,a ja byłam wtedy na zabawie bo to było tak ,że mężowi się nie chciało jechać ,a moja siostra jechała na zabawę z mężem i ja pojechałam ,a ona zaczęła od razu ,że ja to dzieci nie chcę mieć ,a sobie na zabawy tylko bym jeździła z koleżankami na piwko chodziła i nie wiadomo co tam robię :szok: a mój mąż na nią wsiadł jak to usłyszał i powiedział jej ,że chyba dobra była za młodu jak sądzi tak innych ,żeby się nie wpieprzała w nasze sprawy i ,że mamy do siebie zaufanie ,że on chodzi na piwo z kolegami ,a ja z koleżankami i takie tam .
Kasia - teraz zauważyłam suwaczek moje gratulacje kochana :) :) bardzo się cieszę ,że Wam się udało :)trzymam za Was kciuki rośnijcie zdrowo :)
 
dziękuje za kciuki , jestem po wizycie , wszystko ok , bałwanek rośnie , wyniki w normie , mam założoną kartę ciąży
lekarz bez zmian , muszę chyba poszukać kogoś innego
 
dziewczyny,dziękuję Wam za odpowiedź w tym temacie.Też próbuję sobie to wytlumaczyć jakoś,nie jest to wporządku wydaje mi się jak wchodzi się w czyjeś sprawy intymne w ten sposób,jaki robi to mama od męża.Trzeba byc twardą,u ucinać takie rozmowy,przede wszystkim nie pokazywać zbyt dużo,że coś mnie martwi,bo może to zostać wykorzystane przeciwko mnie Czarna to super że wszystko dobrze,może rzeczywiście teraz już lepiej zmienić lekarza
magda88 PÓKI CO czekamy,może to fałszywy alarm,no ale jak nie teraz to potem znowu się będziecie starać
kasia2508 no tak to jest czasem,nie mozna ustępować :( oja siostra miala rewelacyjny kontakt z teściową,natomiast terazjak remontują mieszkanie,teściowa stała się okropna,wymusza na nich decyzję jak urządzić mieszkanie ,bo ona już widziala projekt itd a jak nie to się nie odzywa.No i.....dzieje się tak jak ona chce,bo aż mojej sis dla świetego spokoju ustępuje mamusi.:(
 
laski trzeba być twardym nie miennntkim :D ja odpukac mam super teściów.. teściowa zawsze po mojej stronie staje haha więc jak synuś pyskuje to dostaje kopa w pupe i grzeczniutki :D
zresztą zarówno oni jak i moja mama nigdy nam sie nie wtrącali, są zdania, że każdy musi popełnić swoje błędy, żeby się czegoś nauczyć
 
Witam Was wszystkie :)
Staraczkom , zycze sukcesów, mamusie Aniołków tule mocno ... dlugo mnie tu nie bylo:(
Mam proźbę, czy Któras z Was pamiata albo zna wiersz .....melodia , albo jakos tak...nie pamietam tytulu.. wiersz napisalam mama aniolka...
jeżeli któras z Was wie gdzie go znalesc prosze o przesłanie go na PW.. dziekuje z góry..
P.s Trzymam za was mocno kciuki :)
 
widze,ze zaczal sie bardzo grzaski temat tesciowych...o mojej juz co nie co wiecie...na poczatq zajomosci byla super.spokojna kobita z tych baaaaaaaaaardzo religijnych co codziennie chodza do kosciola:eek::crazy:....denerwowalo mnie jedynie to,ze i mnie namawiala do tego samego,ale powiedzialam jej,ze ja osobiscie nie czuje potrzeby bycia w kosciele tak czesto jak ona,ze Bog jest wszedzie i modlic sie moge rowniez wszedzie.temat sie ucial i bylo ok.do czasu palnow naszego slubu.wtedy zaczeła wysnuwac swoje wizje nie liczac sie przy tym juz nie tylko z nami,ale rowniez z moja mama...jak sie dowiedziala,ze jestem w ciazy to odrazu chciala organizowac slub,ale wiadomo koscielny.nas nie bylo stac to stwierdzila,ze bez wesela...noz kuzwa.dla mnie koscielny=wesele...powiedzielismy,ze bedzie cywilny...ojjjj dlugo nie mogla tego przetrawic...teraz wtrynianie sie w chrzciny,mielismy miec za rok koscielny,oczywiscie swoje'dobre rady" tez juz wypowiedziala,az tu nagle podjelismy decyzje,ze koscielnego nie bedzie.narazie chcemy odchowac mala,jej poswiecic uwage finansowa,a na slub koscielny i wyprawe wesela jesli kiedys pieniadze pozwola to sie zrobi.oczywiscie juz nie po jej mysli no,ale coz...ma kobita pecha....;-)...

kobietko jak tam palenie??? u mnie po incydencie z jedna fajka nic juz wiecej sie nie wydazyło.na szczecie wytrwalam:tak:.jak z praca????

a ja dzis dostalam @...po prawie roku...umieram...
 
reklama
Karola- na razie odpukać dobrze , od 2 dni nie kupiłam fajek i odłożyłam już 20zł z czego jestem dumna jak paw , czasem mnie jeszcze ciągnie ,ale mam e-fajka i gumy do żucia i jakoś sobie daję radę dzięki ,że pytasz :)
 
Do góry