reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dziękuję za wszystkie kciuki, niestety u mnie one chyba nie działają.. pęcherzyk ma 3 cm i już nie pęknie, drugi na lewym się zapadł. mam brać primolut nor przez 10 dni żeby się wchłonęło.. w grudniu odstawiam stymulacje i mam przyjść dopiero w styczniu. nie jestem tym faktem zdziwiona ale głęboko rozczarowana, powiedziałam, że boli mnie w prawym boku od 3 dni.. powinnam zastrzyk dostać w piątek. muszę się ogarnąć jakoś.
 
reklama
Karola, a po prostu ogrzana pieluszka na brzuszek i masaz? Kurcze... Nie wiem czy jest w PL laktaza w kroplach, taka do dodawania do mleka/odciaganego pokarmu. Jesli jest, ja bym sprobowala. Jesli nie a chcesz sprobowac, to daj znac, kupie na ebay i wysle. Czym karmisz teraz?
Majra, Ty spokojny czlowiek jestes. One tak o Was, ze 2 lata po slubie to juz powinno cos byc?? Przeciez bym babie tak przysrala, zeby sie do mnie do konca zycia nie odezwala. Pi...dy jedne.
Plenitude... cholera, no... MUSI sie w koncu udac.

O, moje male wydalilo - ide zmienic pieluche bo mi wloski w nosie wypala.
 
nie o nas, tylko o swoich dzieciach, ale takim tonem gadały, jakby kobiety jedynym obowiązkiem po ślubie było rodzenie dzieci, tylko po to żeby zadowolić jaśnie pańską teściową, takie babsko to w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego że nie zawsze można. mnie to tylko wózkiem z tyłu pukała, ale masz racje kłaczku- jestem tak spokojna w tej ciąży, że aż się sobie dziwię, bo normalnie to bym babsko wyzwała w tej kolejce (no może nie wyzwała, ale dosadnie i dobitnie dałabym babie do zrozumienie że jej miejsce to między innymi moherami jest tylko)

a propos moherów, w wakacje byłam w Toruniu i widziałam napis pod tablicą rejestracyjną auta 'Toruń przeprasza za ojca dyrektora'
 
anii gratuluję... Wagą się nie przejmuj, mój mały naprawdę był mały , bo ważył 2560 a ptem duzo spadł a teraz ma juz 4700g :-)
karola na kolki kropelki sab simplex z Niemiec. Podobno nic z Polski ich nie przebije. Moze spróbuj..
 
Dziewczyny Kochane moje bardzo, bardzo dziekuję za słowa. to dla mnie bardzo dużo znaczy. wiecie,jak tak wczoraj leżałam na łóżku i pomyślałam że zakonczyłam pewien mój etap w zyciu /mieć dwoje dzieci/ i pomyślałam że już nigdy nie będę w ciazy to taki smutek mnie ogarnął. ja uwielbiam ten stan /wiadomo nie dziewiąty miesiąc:-D/ i poczułam taka pustkę...ale jestem szczęśliwa że mam dwie cudowne córcie, życzę kazdej z was aby te które walczą wreszcie osiągnęły swój cel i spełniły maarzenie. ja swoje spełniłam...
Przepraszam że nie dam rady ogarnąc wszystkich postów, mam zamiar bardzo czesto tu zaglądac ale z braku choroby Lili może mi się nie udać, bo po siedzeniu i karmieniu Hani /c zajmuje czasem trochę czasu/ potem idę do Lili żeby nie czuła się odrzucona. obie są w różnych pokojach i mam nadzieję że uda się jakoś to przetrwać. całuję każdą z osobna i ściskam. uwielbiam was i brakowało mi pobytu na forum przez te parę dni:tak:. no i Bett kiedy ty???dawaj babo bo to już 40 tc ...życzę powodzonka...a potem chyba Hona, coś jej nie widziałąm na forum, może coś u niej się tez zadziało...
 
Hey;-) właśnie wróciłam z ginko-wizytacji. Z małą wszystko w porządku. Lekarz kazał tylko pic mi syrop na przeziębienie *spam* i następna wizyta za miesiąc. Przepraszam że tak tylko o sobie ale nie mam ostatnio czasu na czytanie...:-(
Pozdrawiam wszystkie gorąco:blink:
 
kwiatuszek- super

plenitude- ani trochę super, :no:

anii- chyba rozumiem co masz na myśli, jak urodziłam Majkę to też poczułam taką pustkę w środku (wtedy nie zamierzałam się starać o drugie dziecko, dopiero po 2 latach zmieniłam zdanie) ale ty pamiętaj nigdy nie mów nigdy;-)
 
Majra, napis boski absolutnie. :-D Wiesz, nam tez probowal "tesc" zycie organizowac, wlacznie z propozycja zeby Karol nosil jego imie. Na sama mysl o tym mnie miotalo bo faceta nie trawie organicznie wlasnie dlatego ze traktuje nas jak gowniarzerie i jak tylko ma okazje (jak nie ma to wymysli) to osmiesza Rajmunda, drwi z niego, deprecjonuje jego osiagniecia. Nawet na odleglosc 2000km facet potrafi byc ciezkostrawny i zapowiedzialam Rajmundowi, ze jak nie chce wiochy, to niech tego czlowieka trzyma daleko ode mnie bo w przeciwienstwie od Rajmunda ja nie bede przezuwala sobie jezyka, za kazdym razem, kiedy kochanemu tatusiowi sie "pierdnie".
 
Hej dziewczyny,
Nie dałam rady przeczytać wszytskich waszych wpisów, ale myśle , że dobrze do Was trafiłam..
W skrócie opowiem co niestety mnie spotkało.. Jeszcze miesiąc temu byłam na wątku ciąża bliźniacza.. Byłam w 22 tc z trojaczkami..
Ogromne obawy, ale też wielka radośc. Moje trojaczki były wynikiem naturalnego poczęcia (ale po stymulacji CLO), więc było to nie lada wydarzenie..)
Niestety w 22 tc pojawiła się infekcja (Candida alb)i gdy pojechałam do szpitala było już rozwarcie 3,5 cm..:( Walczyliśmy wszyscy tydzien.. W niedzielę 14 października uorodziłam naturalnie moje 3 piękne córeczki..Wszytskie żyły, ale bardzo krótko.. niecałe pół godziny:( Ból jaki czuję jest nie do opisania, ale Wy na pewno wiecie i nie muszę Wam tego tłumaczyć..
Bardzo chcemy mieć dziecko, ale mam obawy jak to będzie po takim przezyciu i czy wogóle udA MI się zajść w ciąże. Mam podobno lekkie PCO - pęcherzyki nie chcą rosnąć do odpowiednich rozmiarów..
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona.
 
reklama
katka witaj światełko dla Twoich Aniołków
[*]
[*]
[*] rozumiem Twoje obawy czy w ogóle jeszcze zajdziesz, ja dziś dowiedziałam się, że pęcherzyk przerósł i nie pęknie już, miesiąc przerwy w clo. mam mega doła, zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego. trzymaj się, dziewczyny tutaj na pewno Ci pomogą.

kłaczku musi się udać, ale niekoniecznie mi..

majra no nie super, uważam, że to wina lekarza, za długo czekał. więcej już na to nie pozwolę, powiem, że przerastają bez pękania i chcę zastrzyk zanim osiągną 2 cm. jestem strasznie na niego zła, muszę to gdzieś skierować żeby się nie załamać. chciał żebym zrobiła miesiąc - dwa przerwy, powiedziałam mu, że chcę miesiąc bo szkoda mi czasu..
 
Ostatnia edycja:
Do góry