reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

czesc kobiety :)

Plenitude... fajne masz teraz podejscie... choć wiem, ze trudno zmienić myslenie... nowy cykl, nowa nadzieja...
z tą prolaktyną mam nadzieje ze w koncu coś ruszy, bo mozliwe ze dlatego brak jest owulacji i ciałko żółte się nie wykształca takie jak trzeba....

Magda88 popatrzałam na twój wykres i poczytałam co napisałaś i tak.... test owulacyjny pozytywny jest wtedy, kiedy kreska testowa i kontrolna są tak samo ciemne, bądz testowa jest jest ciemniejsza....
musisz porównywac te testy które robiłas ...
zobacz na tym zdjęciu

img0007wd.jpg


na tym foto pozytywny test to test z 21dc..

owulacja następuje zazwyczaj ok 12-36h po pozytywnym tescie owulacyjnym, czyli tym, który ma najciemniejszą kreskę testowa.... popraw sobie na wykresie, bo słabo widoczna kreska(11dc) to test negatywny

nisiao zdrówka ci kochana zycze.. kuruj sie....

martusia2203... a no wizyty mam tak umówione, bo: pierwszą mam u lekarza co mi zapisał leki, a ze leków mi styknie do wtorku to musiałam sie wcisnąć... a druga u mojego starego gina... umowiona duzo wczesniej... ale tu mam wątpliwosci czy bede u niego dalej ciaże prowadzic... musze dokonać wyboru... bo ten co leki dał namawia mnie na prywatne wizyty a na to mnie nie stac, a moj nigdy na prywatne wizyty mnie nie namawiał, ale nie wiem czy bedzie chciał kontunuowac moją ciąże zlekami, które przepisał mi tamten...
oj pomieszane to wszytsko jest.,...

aniii tak masz racje... zle sie czuje ale ciesze sie ze sie zle czuje.. bo wiem, ze to dobrze, ze tak powinno byc...


Ale i tak sie boje dziewczyny... choc jestem spokojna, to jednak takies czarne mysli mi po łbie fruwają....
 
reklama
witajcie...u nas jednak problemow cd...ja juz nie wiem co jej dolega...myslałam,ze jest poprawa po utramigenie,ale jedak nie do konca...mała nadal sie prezy momentami jak je i po jedzeiu,robi sie czerwona na buzi,steka,nadyma sie itd.i za kazdym razem tak jest...wygina mi sie na rekach tak jakby nie chciala byc trzymana po czym zaczyna plakac...myslalam,ze to kolka,ale jak ja juz kilka razy zlapało to darła sie w niebogłosy przez kilkaascie minut po czym nagle przechodzilo.nie wiem juz co to moze byc...czytalam w necie na roznych forach,ze moze to sa objawy zaburzen neurologiczych albo poprostu mała ie ma jeszcze wykształcoych do koca jelit,ukladu pokarmowego i z tad takie jazdy...uspic ja ciezko,a jak juz sie uda to nie spi mocno,wciaz sie wybudza i tez sie nadyma,wierci...ehh...jestem juz zmeczona psychicznie doslownie...
 
Mysiak - Dziękuję za wyjaśnienie. Niestety wyrzuciłam wszystkie testy, nie pomyślałam,żeby je trzymać. No nic - next time :) Działam z przytulankami, może się uda, może nie :)
 
Karola1388...dziwnie to wszystko wygląda.... mozesz sprobowac podawac małej kropelki na kolke sab simplex -sprawdzone u nas pomagały (kolki córka miała do 5 miesiaca)
mozesz też sprobowac karmić mała w pozycji takiej.. hm.. zeby zawsze głowka była wyzej niz reszta ciała... bo moze to reflux który podobno też powoduje dolegliwosci bolowe..... jesli to reflux, to w łózeczku też warto zrobić podwyzszenie pod materacem by dziecko miało materacyk jakby pod skosem.

Zwróc uwage czy mała przy tych wygięciach cała zgina mimowolnie konczyny?? albo są jakieś drzenia ciała?? bo jeśli tak to warto skonsulktowac z neonatologiem....

Przy niedojrzałości układu pokarmowego my dostalismy debridat, środek wspomagający prace układu pokarmowego....


Tak z tego co mi lekarka powiedziała, to kolki mają charakter napadowy, zazwyczaj mecza dziecko w tych samych porach dnia,
ale nie cały dzien... jeśli tak sie dzieje przy kazdym karmieniu to ja bym obstawiała, ze to co innego .... ale lekarzem nie jestem....u nas kolka była po lekach zawze miedzy (niej wiecej) godz 18 a 20 a potem mijała.... niepokoj zaczynał sie kiedy nie było kupy 3 dni ale wtedy wiedziałam dlaczego córka jest niespokojna....

Jeszcze przychodzi mi na mysl ewentualnie złapanie siusków i zaniesienie do analizy.....
 
mysiaczku nie mam wyboru, dręczenie samej siebie może się skończyć tym, że nie będę mogła się starać, nie chcę żeby tak było dlatego jak już test jest negatywny a przychodzi @ to nawet się cieszę, że bije nowy licznik, że jest kolejna szansa. muszę myśleć bardziej pozytywnie a i z czasem moje myśli coraz bardziej odbiegają od ciąży, to wydłużanie czasu to powoduje, jednak proces jest dość długi. Miałam bardzo ładne ciałko żółte w sierpniu - cyklu z urlopem, nawet lekarz biadolił jak przyszłam ponownie na monitoring, że ciałko żółte było takie ładne, cykl wrześniowy - ciałko żółte nie było rewelacyjne ani ładne, takie sobie. ja wnioskuję, że nawet jeśli ta prolaktyna nie jest powodem mojej niepłodności to już utrudniać zagnieżdżanie z pewnością może. zobaczymy, zapiszę się na przyszły tydzień na monitoring, clo już dziś zaczęłam, tak więc do przodu. a i tak jestem zrezygnowana.

magda cieszę się, ze jest to forum bo mogę porozmawiać bez obaw o brak zrozumienia, przynajmniej w kwestii starań.


anii staram się nie poddawać, mam jeszcze trochę sił, mam nadzieję, że je wykorzystam.
 
Ostatnia edycja:
Anii dziękuję z całego serducha! Bo ja panikara ostra jestem i zaraz się martwię- na szczęście niepotrzebnie :-D

Mysiak skomplikowane, ale ważne byś wybrała odpowiadającego Tobie gina!!! Kochana spróbuj się nie stresować, Maleństwo wszystko czuje;*

Karola współczuję całej trójce przeżyć z brzusiem Małej! Najgorsze jak serducho oddałabyś dla swego dzieciaczka, a nie potrafisz jej pomóc!!

Plenitude ja głęboko wierzę że już niedługo pochwalisz się dwoma kreseczkami,a 8 miesięcy później ślicznym, zdrowym bobaskiem! Życie jest takie okrutne... Nie oszczędza nikogo...
 
witajcie...u nas jednak problemow cd...ja juz nie wiem co jej dolega...myslałam,ze jest poprawa po utramigenie,ale jedak nie do konca...mała nadal sie prezy momentami jak je i po jedzeiu,robi sie czerwona na buzi,steka,nadyma sie itd.i za kazdym razem tak jest...wygina mi sie na rekach tak jakby nie chciala byc trzymana po czym zaczyna plakac...myslalam,ze to kolka,ale jak ja juz kilka razy zlapało to darła sie w niebogłosy przez kilkaascie minut po czym nagle przechodzilo.nie wiem juz co to moze byc...czytalam w necie na roznych forach,ze moze to sa objawy zaburzen neurologiczych albo poprostu mała ie ma jeszcze wykształcoych do koca jelit,ukladu pokarmowego i z tad takie jazdy...uspic ja ciezko,a jak juz sie uda to nie spi mocno,wciaz sie wybudza i tez sie nadyma,wierci...ehh...jestem juz zmeczona psychicznie doslownie...
Takie wyginanie ,niespokojny płytki sen,wybudzanie i płacz może świadczyć też o nieprawidłowym napięciu mięśniowym .Ona jest malutka i to napięcie jest naturalne,ale powinno się unormować do końca 3 miesiąca.
Jeśli odgina głowę do tyłu robiąc robiąc mostek ,to można nieśmiało przypuszczać ,że to może być przyczyna .
Ja bym skonsultowała się z dobrym neurologiem .Miałam to kiedyś z moim Kubusiem ,wiem jak to wygląda i mogę tylko współczuć .
Oj dzieje się u Was dzieje .
siły życzę .Będzie dobrze :tak::tak:

dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie potrzebujące &&&&&&&&&&&&&&&
 
mysiak mała debridat dostaje juz ok 3tygodni...co do kropelkow to juz przerabialismy bobotic i espumisa.o tych co ty piszesz słyszalam,ale nie wiem gdzie je dostac...karmienie zawsze odbywa sie w pozycji półsiedzacej i po zawsze biore mała na pio zeby jej sie odbilo.w lozeczku nie spi nawet nie ma opcji.ma taki lezaczek-bujaczek i tylko tam spi...co do ruchow to zgina raczki i nozki i prostuje.nozkami tak kopie,raczkami wyma****e tak jakby chciała wywalic mi butelke...szczypie sie przy tym czasem po buzi...co do kolek to no wlasnie...mniej wiecej o stałych porach...ona wg mnie kolki do tej pory miala dwa razy,bo plakała niesamowicie i ie szlo ja uspokoic i trwalo to ok1h,1.5h i nagle przeszlo w momencie...13go jedziemy do gastrologa...zapisałam ja juz na usg brzuszka i jutro maz idzie po skierowanie na badania wlasnie na siuski i na kupke...ehh...teraz np zjadła 70ml w miare spokojnie,usneła mi na rekach i wlozylam ja do lozeczka to spala az 5 minut:no:.przelozylam ja do lezaczka i zasypia...dziekuje kochana za pomoc.kazda rada jest dla mnie cenna.martusia ja juz ie mam sil...jak patrze jak sie meczy to mam ochote sama sie tak meczyc zeby tylko ona byla zdrowa i usmiechnieta...

internet juz cały przewertowalam w poszukiwaniu jakis wskazowek co jej moze dolegac i nie wiem juz nic...w dodatq zowu zaparcia ja mecza i musze czopkami jej pomagac..


as no mała odgia glowe do tyłu,ale nie robi przy tym mostku.tzn jak jest u mnie a rekach to unosi klatke troche i plecki wygina,ale nie jakos bardzo...nie wiem juz sama...dziekuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
mysiak mała debridat dostaje juz ok 3tygodni...co do kropelkow to juz przerabialismy bobotic i espumisa.o tych co ty piszesz słyszalam,ale nie wiem gdzie je dostac...karmienie zawsze odbywa sie w pozycji półsiedzacej i po zawsze biore mała na pio zeby jej sie odbilo.w lozeczku nie spi nawet nie ma opcji.ma taki lezaczek-bujaczek i tylko tam spi...co do ruchow to zgina raczki i nozki i prostuje.nozkami tak kopie,raczkami wyma****e tak jakby chciała wywalic mi butelke...szczypie sie przy tym czasem po buzi...co do kolek to no wlasnie...mniej wiecej o stałych porach...ona wg mnie kolki do tej pory miala dwa razy,bo plakała niesamowicie i ie szlo ja uspokoic i trwalo to ok1h,1.5h i nagle przeszlo w momencie...13go jedziemy do gastrologa...zapisałam ja juz na usg brzuszka i jutro maz idzie po skierowanie na badania wlasnie na siuski i na kupke...ehh...teraz np zjadła 70ml w miare spokojnie,usneła mi na rekach i wlozylam ja do lozeczka to spala az 5 minut:no:.przelozylam ja do lezaczka i zasypia...dziekuje kochana za pomoc.kazda rada jest dla mnie cenna.martusia ja juz ie mam sil...jak patrze jak sie meczy to mam ochote sama sie tak meczyc zeby tylko ona byla zdrowa i usmiechnieta...

internet juz cały przewertowalam w poszukiwaniu jakis wskazowek co jej moze dolegac i nie wiem juz nic...w dodatq zowu zaparcia ja mecza i musze czopkami jej pomagac..


as no mała odgia glowe do tyłu,ale nie robi przy tym mostku.tzn jak jest u mnie a rekach to unosi klatke troche i plecki wygina,ale nie jakos bardzo...nie wiem juz sama...dziekuje.
Karola a jak jest z pozycja ułożeniową?
Tzn jak leży troszkę dłużej na plecach to ucieka Ci na którąś stronę ?
Czy leży prosto?
Często dzieci z napięciem skręcają się w jeden ulubiony bok tak na kształt rogalika.
Przy niedojrzałości układu nerwowego u dzieci występuje mimowolne drżenie mięśni i wtedy drżą dziecku rączki lub nóżki głównie podczas płaczu .
No już nie wiem co Ci doradzić ,bo nie widzę tego .Trudno coś po opisie takim suchym wnioskować ...
Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&:tak::tak:
 
Do góry