witam kobitki u nas deszczowo i deszczowo 
kłaczek no wiem że tak to jest z tą toxo i kotami od zawsze mamy koty w domu, ja nie przechodziłam toxo ale siorka np tak, choć nie wiadomo czy zaraziła sie od kota.
Z tym zjadaniem kupy to też to zawsze gadam, bardziej niebezpieczne jest zjedzenie truskawki bo nigdy tego dokładnie nie wymyjesz a w szczelinki z nasionkami może sie dostac wszystko, ale wiesz w sumie kot zagrzebuje swojego klocka jak najcenniejszy skarb, a ta moja małpica strasznie lubi wbijać pazurki we wszystko łącznie z domownikami. A swoją droga znajoma która też jest w ciąży, nie lubi zwierzaków, nigdy nie miała do czynienia ze zwierzakami w poprzedniej ciaży 7 lat temu wynik miała ujemny, a teraz okazało sie że w miedzyczasie przeszła przez toxo.
Co do ruchów to taka mam nadzieję
nie miałam wcześniej okazji poczuć, więc nie mam porównania 
ziółko poszła won od neta i dziwnych stronek nie masz co robić?? każda ciąża jest inna a cycory zazwyczaj raz bola potem kilka dni nie bolą, moje np od dłuższego czasu są "tykalskie" i dobrze przynajmniej moge sie ciaprać ziajka na rozstepy
a wcześniej bolały jakby mi ktoś haki powbijał i przyczepił do je na łańcuchu do traktora (tak sie czułam np schodząc po schodach)
poprzednia ciąża mocno była zaznaczona dla mnie zapachem i widokiem mojego jadłospisu bo pawie puszczałam na okrągło - teraz zero
Nie porównuj się do nikogo bo to co teraz przechodziś to 9-miesięczna wycieczka z atrakcjami zorganizowanymi specjalnie dla ciebie, po co ci te stresy niepotrzebne. Ja sie ograniczam do przeglądania co "u kruszyny słychać" takie tydzien po tygodniu i na tym kończę, bo wiem że inaczej bym ześwirowała
np z tymi ruchami i praktycznie brakiem jakich kolwiek objawów ciążowych
aaa wczoraj wieczorkiem mój pępek już oficjalnie zaczął szykować się do wyskoku
ja patrząc od góry widziałam że zaczynna lekko wystawać ale M obczaił że przybiera kształtem coś na formę NIKE lub połówki chińskiego znaku równości 
kłaczek no wiem że tak to jest z tą toxo i kotami od zawsze mamy koty w domu, ja nie przechodziłam toxo ale siorka np tak, choć nie wiadomo czy zaraziła sie od kota.
Z tym zjadaniem kupy to też to zawsze gadam, bardziej niebezpieczne jest zjedzenie truskawki bo nigdy tego dokładnie nie wymyjesz a w szczelinki z nasionkami może sie dostac wszystko, ale wiesz w sumie kot zagrzebuje swojego klocka jak najcenniejszy skarb, a ta moja małpica strasznie lubi wbijać pazurki we wszystko łącznie z domownikami. A swoją droga znajoma która też jest w ciąży, nie lubi zwierzaków, nigdy nie miała do czynienia ze zwierzakami w poprzedniej ciaży 7 lat temu wynik miała ujemny, a teraz okazało sie że w miedzyczasie przeszła przez toxo.
Co do ruchów to taka mam nadzieję
ziółko poszła won od neta i dziwnych stronek nie masz co robić?? każda ciąża jest inna a cycory zazwyczaj raz bola potem kilka dni nie bolą, moje np od dłuższego czasu są "tykalskie" i dobrze przynajmniej moge sie ciaprać ziajka na rozstepy
poprzednia ciąża mocno była zaznaczona dla mnie zapachem i widokiem mojego jadłospisu bo pawie puszczałam na okrągło - teraz zero
Nie porównuj się do nikogo bo to co teraz przechodziś to 9-miesięczna wycieczka z atrakcjami zorganizowanymi specjalnie dla ciebie, po co ci te stresy niepotrzebne. Ja sie ograniczam do przeglądania co "u kruszyny słychać" takie tydzien po tygodniu i na tym kończę, bo wiem że inaczej bym ześwirowała
aaa wczoraj wieczorkiem mój pępek już oficjalnie zaczął szykować się do wyskoku