reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam kobitki
od 19 dni jestem na L4 - wiem wiem miałam sie więcej udzielać, w pierwszych dniach starałam sie nadrobić zaległości w domu i ogrodzie. Było też sporo ciekawskich którzy podejrzewali że spodziewamy się dziecka a którym do końca 1 trymestru nie mówiłam i tak jakoś zleciało. Między innymi byli moi rodzice u których mieszkamy. No i "dziadki" tak się cieszyli te kilka piewrwszych dni od ogłoszenia dobrej nowiny. Niestety z racji tego że M odkąd dostał wypowoiedzenie w zeszłym roku jest "czarną owcą w rodzinie" od stycznia raz prace ma raz jej nie ma jak to w naszej wspaniałej Polsce bywa głównie umowy zlecenia i "tymczasówki" ciekawie nie ma ale stać nas by sie utrzymać. Przy ostatnim "rodzinnym grillu" zrobiła sie taka atmosfera że głowa mała aż wszystko pękło i była wielka awantura miedzy moim M a moim ojcem. Mieszkamy w ich domu na strychu którzy sami sobie zaadoptowaliśmy jako mieszkanie począwszy od kabelków rurek kończąc na obrazkach na ścianie czyli wszystkiego i teraz prawdopodobnie przyjdzie nam sie wyprowadzać. Mamy mieszkanie na oku i prawdopodobnie do końca wakacji sie tam wyprowadzimy. Teraz moge sobie tylko pluć w brodę że wcześniej nie poszliśmy na swoje, zapierałam sie rękami i nogami żeby wykończyć to poddasze, a tak byłby ładny wkład na mieszkanie ... no ale cóż.
Modlę się tylko by ostatnie mega stresy nie zaszkodziły naszej kruszynce, bo było cieżko. Jutro mam wizytę prosze więc o kciuki.

Pozdrawiam i tulam was wszystkie mocarnie i przepraszam że tak mało was nawiedzam .... ale nie tak miało być ... a nie chcę pisać o smętach itp bo pisząc rozmyslam i jeszcze bardziej sie stesuję a obiecywałam sobie i kruszynce że zapewnię nam tyle spokoju ile zdołam i wiem że minie zrozumiecie.

jeszcze raz pozdrawiam
 
reklama
martusia &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za pozytywny wynik testu.lenka no to ja musialam to przeoczyc-norma:tak:czekałam na wiadomosc od ciebie a propo tych wynikow.super ciesze sie.Iiii wyskoczylas na kawusie do zakopca:szok::szok: no nieeee wierze...ja to sobie co najwyzej moge spic,ale na balkonie:-D duncus witaj sloneczko.tesknilam za toba,zastanawialam sie co u ciebie...dokladnie tak jak piszesz...tez to pamietam i pamietam,ze wtedy przekreslilam ta fasolke,a tu taka niespodzianka i teraz wlasnie siedzac i piszac ledwo oddycham,bo mała takie kopy mi sadzi,ze brzuch sie odkształca:-D milo,ze moge byc dla ciebie nadzieja.tak jak ja nia jestem dla ciebie,tak inne dziewczyny z tego forum sa dla mnie...tak juz sie plecie dziwnie...a czuje sie dobrze.mialam znowu problemy kilka tyg temu,bo macica mi sie stawiala,lezalam w szpitalu,dostalam kolejna partie lekow po torych troche mnie rzuca,ale juz jest lepiej,moge wiecej chodzic,co tydzien mam wizyty u gina sprawdza szyjke itd wiec narazie sie nie boje.ostatnio nawet powiedzial,ze jesli brzuch nie bedzie sie napinal to moge wytrwac do terminu,a narazie zeby wytrwac do 34tc...wiec jesio 4 tygodnie i az 4 tygodnie...a u gatto jest fasolka:tak: kochana pisz czesciej,badz tu z nami,bo brakuje ciebie:tak: i wylecz ta wstretna angine.anii trzymamy &&& za ciebie do samego konca.bedzie dobrze.ja tez sie swietnie tutaj czuje i nie wiem co bym zrobiła jakby mnie tak na dluzej odcieto od bb...rozne historie tutaj sie czyta,ale zazyłosc jaka jest miedzy nami chyba nigdzie nie jest tak spotykana...mysiak no to jak masz czekac 1@ to super.gratulacje.bedziesz mogla szybciej zaczac dzialac,a teraz sobie posiedzic troszke w domku i poodpoczywasz:tak: lena ja uwazam,ze skoro babcia twojego m ma dzieci i to w takiej ilosci i nie biedne to oni powinni sie zrzucac...wy macie swoje wydatki,dzieci itd,a to,ze ona pare razy u was była itd to co??? odrazu zoobowiazuje was do tego zeby kase na pomnik wydawac???? rozumiem gdybyscie jej mieli sporo i chcieli byscie to oki,ale nie macie,nie wyszliscie sami z takim pomysłem wiec obowiazek lezy na dzieciach tak mysle.ja bym sie nie skladała.izw witaj kochana.widze,ze i u ciebie z rodzina to sie tylko dobrze na zdjeciu wychodzi i do krytyki to zawsze sie ktos znajdzie,ale do pomocy to nie ma nikogo...kochana my wynajmujemy mieszkanie,bo narazie nie stac nas na nic swojego,ale wciaz z ktorejs strony slyszymy krytyke,ze wynajmowane,ze kase komus wkladamy itd,ale pomoc nie ma kto chociaz niektorzy maja taka mozliwosc,a nawet dziadkowie maja druga dzialke ktora stoi pusta i mogliby nam ja odsprzedac za nie wielka sume to powiedzieli,ze dobrze,ale za 160 tysiecy:szok::laugh2: takze kazdy jest madry.najlepiej to olac i jednym uchem wpuszczac drugim wypuszczac...trzymaj sie kochana i dbaj o siebie
 
IZW- trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
my się nie gniewamy rozumiemy Ciebie :tak:, przykro mi z powodu awantury i takiej sytuacji jaka zaistniała trzymajcie się dzielnie , buziaki :*
Lenko - a z jakiej racji wy się macie dokładać to jakiś absurd , odmów powiedz ,że masz inne wydatki i po prostu Cię nie stać na to...


Witam dziewczynki u mnie @ pełną parą brzuch mnie potwornie bolał z rana ,ale już przeszło jakoś żyję hehe.
 
lena21,izw-ja to zawsze mowie z rodzina najlepiej na zdjeciu a stan w srodku zeby cie nie wycieli.

u nas to samo,bo wy macie dwa auta bo wy jezdzicie na wczasy itd.ale MY na to pracujemy od rana do wieczora i nikt nam na to nie daje.

witam nowe aniolkowe mamy i trzymam &&&&& za staraczki i ciezaroweczki.
Smutno mi bo kolezanka na NK napisala,ze nasza kolezanka z podstawowki ma raka.Dlaczego tak sie dzieje taka mloda dziewczyna:-:)-(.
 
Dziewczyny jestem podłamana...wczoraj wylazłam ze szpitala a dzis...znów plamienia...taki ciemny sluz...przy podcieraniu. na razie jestem w domu, poczekam aż sytuacja się rozwinie, ale mam totalnego doła...cały czas tylko powtarzam sobie że będzie dobrze...aż mnie żołądek rozbolał...:-:)-:)-(
 
Aniii - to może ty zasuwaj do szpitala z powrotem :confused: A na badaniach wszystko było z dzidzią ok? Nie masz może jakiegoś krwiaka? A może miałabyś mieć teraz @ i czasami występują wtedy lekkie plamienia. ja bym tam poszła się dowiedzieć co i jak. Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Aniii sprawdź to koniecznie tam mają obowiązek się Tobą zająć nie patrz na to ,że dopiero byłaś czasem , ja bym pojechała na szpital żeby sprawdzić co się znowu dzieje wiesz lepiej dmuchać na zimne trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
Anii, trzymaj się kochana! Każda z nas rozumie Twój lęk. Idź lepiej z tym do lekarza. Mnie przestrzegali , że z każdym plamieniem nalezy się zgłosić od razu.
 
Do góry