reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Lenka ja też mieszkam na wsi, też trzymam codziennie widły w rękach, pilnuje moich podopiecznych czyli baranów i ich doglądam;) Trzeba z czegoś żyć a my chyba mamy jedną z najcięższych prac jaka tylko jest bo od rana do wieczora i do tego siedem dni w tygodniu...;/ Nie dziękuję za kciukasy, bardzo bym chaiał uwierzyć że może stał się cud ale nie chcę się znów rozczarować ;(

Kobietka, bo Marty to fajne babki haha xD ;) Nie dziękuję za kciukasy!!:*
 
reklama
Witam, wszystkie nowe Mamy aniołków, szczególnie przytulam Nisiano i Endi, bądźcie dzielne dziewczyny !

Kurcze kłaczku, nie było mnie chwilę ,a tu proszę suwaczek się pojawił, super gratulacje !!
Kwiatuszku gratulacje
Gatto- jak test? daj znać,
Karola jak się czujesz? Rany już 29 tydzień, jak dzis pamiętam chwile grozy, gdy zaczęły się problemy i byłas taka załamana i myślałaś, ze to koniec, normalnie wtedy siedziałam i ryczałam razem z Tobą przed komp, a tu proszę bobas nie dał się i juz 29 tc.... jesteś moja nadzieją podobnie jak kłaczek.

Endi, mam do Ciebie pytanie - pisałaś, ze łykałaś Clostylbegyt?
Ja mam teraz przepisane jakieś prochy, ale, ze na ostatniej wizycie miałam 38,5 temperatury to mało co pamiętam i nie wiem teraz jak co brać :( Napiszesz mi coś o tym?

Mam Clostylbegyt, do tego ovitrelle i coś na s.... (svadu ... nie mogę odczytać z recepty)
Wiem ,zę dwie rzeczy mam brać 3-7 dzień cyklu, poetem 9-12 a potem zastrzyk, tyle, że nie wiem czy 13 dnia, czy jak, miała z Was któraś coś takiego ??
Ktoś wie jak sie stosuje takie wybuchowe mieszkanki? Jeśli wiecie napiszcie jak wam lekarz dawkował i w którym dniu cyklu był zastrzyk? I jak z przytulankami, na non stopie ? :D Czekam na oświecenie z Waszej strony.

Moja temperatura zakończyła się angina ropna, siedzę drugi tydzień na zwolnieniu.
Któraś pisała, ze jak myślała, że zmarnowany cykl, to okazał sie owocny... Jejciu ale bym dała, żeby coś zakiełkowało ( choć nie wiem czy to dobre by było, bo brałam antybiotyki i końskie dawki na obniżeni temperatury, bo mi wywalało mega tempke)
 
Ja Cie najmocniej przepraszam, duncus, ze to tak pod Twoja nieobecnosc, zaocznie, wrecz pokatnie... ;-) Nie wymysle Ci nic z zastrzykami bo zupelnie nie mam z nimi doswiadczenia, sorry. Gatto teraz zaszla na cyklu "bez szans", a ja mam przeciez Karola z takiego cyklu co to wykres byl jak ekg nieboszczyka, wiec nie ma takich cykli zeby sie nie dalo.:tak:
 
duncus powiem ci, ze ja nie mialam takiej mieszanki jak ty i nie moge ci wiele na ten temat powiedziec, jedynie co do Clostylbegyt'u to, to ze ja mialam go zazywac od 4 dnia cyklu do 8 dc, czyli dokladnie 5 dni po 1 tabletce, z tego co slyszalam to lekarze roznie zalecaja jego zazywanie, ale waha sie to dniami, no i suma sumarum owulacja przy takim dawkowaniu powinna wystapic miedzy 12-16 dc. I tak tez sie stalo ;) takze zycze ci powodzenia, abys za niedlugo nam napisala, jak zle sie czujesz z powodu maluszka, a jaka jestes szczeliwa jednoczesnie ;)
 
Aniii - hmm to skoro u Was nie ma niezgodności, to nie rozumiem czemu masz brać ten zastrzyk i czemu wcześniej niż jest to zalecane...? za głupia na to jestem :-( wiem, że nie ma znaczenia, ale ciekawa jestem co tam nosisz. przecież wiesz że Ci cały czas kibicuję. w ogóle dzisiaj sobie dopiero uświadomiłam, że moja chrześnica jest skorpionkiem i trochę mi ulżyło, bo jest przecudną małą osóbką
Angel - tulę Cię mocno!!! nie zostawiłaś swojego Aniołka w toalecie, on jest i zawsze już będzie w Twoim serduszku!!! dobrze, że masz takiego kochanego synka, ale ja wierzę że jeszcze będzie dane Ci cieszyć się dolegliwościami ciążowymi. postaraj się znaleźć dobrego lekarza, do którego będziesz miała pełne zaufanie.
Martussia - trzymam mocno kciuki za jutrzejsze sikanko &&&&&&&&&&&&&&
Ilii - jak się trzymasz? zazdroszczę tego wypadu do Zakopca, mam nadzieję, że udało Ci się trochę podładować akumulatory
Duncus - niestety nie pomogę z proszkami. życzę dużo zdrówka!!!
 
kobietko nie przepraszaj bo nie ma za co ciesze sie ze moglam wam napisac co tak naprawde czulam.Myslalam ze jestem zla mama,ale teraz wiem ze jednak nie ze kocham mego synka i aniolka ktorego z nami nie ma nad zycie a tak naprawde nie moglam nic zrobic i to jest najgorsze.Ale damy rade kochane co nas nie zabije to nas wzmocni.martussia,bett,lenka dziekuje kochane ciesze sie ze moglam w koncu napisac jak to u mnie wygladalo.Musimy byc silne i walczyc o to co dla nas najwazniejsze:-)A sie uda;-)
 
Ale tu się dzieje!
Przyznam szczerze, że aż nie ogarniam...
Aniii- odpoczywaj- chociaż wiem jak to trudno zrobic kiedy masz małe dziecko/dzieci. Przecież chcą jeśc i co? Trzeba uszykowac. No ale nie szalej z jakimiś wygibasami w kuchni.
Martusssia- trzymam dwa kciuki za dwie kreseczki...
Ciężarówki- leżcie, pachnijcie, jedzcie, rośnijcie....
Starające się- zapomnijcie choc na chwilę o kalendarzu, temperaturze- wiem jak to trudno, bo też przez to przeszłam i pewnie będę przechodzic jak moja gin zezwoli.

A ja Was wszystkie dopieszczam i robię Wam "pu". :tak:
 
Angel Kochana dobrze że wreszcie to z siebie wydusiłaś...jak wszystko wyglądało...wiesz...niektóre sytuacje są niezależne od nas...zaczynam to dopiero sobie uświadamiać...tłumiłas chyba w sobie to wszystko...w sumie rzeczywiście...ile historii jeszcze nie znamy...u mnie drugie poronienie było na podpaskę ale ja w jakimś amoku po prostu wyrzucilam do kibla...potem siedziałam nad nim i wylam....nie mogę sobie tego wybaczyć a jednak...co innego miałam zrobić. przecież nie schowałabym w pudełeczku...wiem to jest straszne...ale cóż...

W ogóle to dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy.bardzo dużo one dla mnie znaczą...wiecie jak lezałam w szpitalu to cały czas myślalam o was...jakoś wiedziałam że wy trzymałybyście za nas kciuki. wiecie, uwielbiam was...jesteście mi bliższe niż niejedna przyjaciółka a to dziwne, bo nigdy nie czulam się dobrze w tak dużym gronie...

Bett ja też Ci kibicuę oczywiście...no mamy ten sam prawie termin i od samego początku szczególnie sledziłam Twoje wątki...wiesz ja będę miała cc, ty masz troszkę młodszą ciażę...właśnie sobie pomyślałam że może nasze babki urodzą się w jednym czasie...hehe

Illi jeju jak Ci zazdroszczę tego wypadu...jak ja tęsknię do gór...ojojojjjjj....nieprędko tam pojadę....gdybym była trochę bliżej...hmmmm ale się rozmarzyłam...

Anilek oj jest trochę pracy...jest. co się położyłam to mamo podaj to, włącz tamto, zrób to, pomóż w tym...tak w ogóle nie poleżałam...potem rodzina się zjechała...i w ogóle dzis nie polezałam a teraz mam wyrzuty. i co chwila latam do kibla i sprawdzam. ta zmora będzie mnie prześladować cały czas...
 
Czesckobietki, ja tak na chwilke, bo dopiero weszłam do domq

Byłam na kontroli u gina i tak jak przeczuwałam, źle mnie wyczyścili, resztek na szczęście już nie ma, ale endometrium całkiem spore.
Obejrzał jajniki i lewy cały policystyczny a prawy ładny, czyściutki.
Dostałam 2,5 tyg zwolnienia, nakaz wspołżycia w prezerwatywach w celu szybszego obkurczenia macicy (przy orgazmach)

Po pierwszej miesiaczce zielone swiatło na staranka, mam nie czekać żadnych 2 i 3 miesiecy bo nie ma takiej potrzeby.

Jutro poczytam co u was i sie odezwe..

Pozdrowionka dla was:)
 
reklama
Mysiak ja też tak chcę!
Po pierwszej miesiączce. Może się uda, bo wydaje mi się, że miałam owulację teraz, czyli @ tak około 10 lipca, a do gin idę 18 lipca... Może też mi zapali zielone (mój ulubiony kolor) światełko? Trzymajci kciuczki.
 
Do góry