witam sie wieczornie na cpp,bo na odskoczni byłam rano.jeszcze bb mi sie wczytuje:-)
kłaczku kochana wiem,ze sie boisz...ja tez sie bałam.najpierw na poczatq jak biegałam co 48h do labo robic bete,pozniej w szpitalu jak mialam plamienia,pozniej do 12tc z wiadomych wzgledow,pozniej jak nie czułam ruchow w 19tc,jak macica sie napianal i teraz sie boje i jak bede rodzic tez sie bede bała...taki juz nasz los...ale dasz rade.pawiki sa,dobrze sie czujesz,karolka urodzilas,wiesz juz jakie leki musisz brac nie moze byc zle.no i poza tym ja ci napisalam kiedys,ze bedziecie mieli nowego czlonka rodziny i nowy dom
.
lenka wspolczuje i tobie tylu wrazen i malemu bólu
miejmy nadzieje,ze bedzie dzielny;-).przeczytałas post w ktorym napisałam ci o mojej cytomegalii???
ja tez sie nie znam na tych wykresach,tempkach itd wiec czekam na publiczna wiadomosc:-).
gatto jesli to jest to co mysle to wiesz...&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&.i spokoj.to dlatego sie tak mało udzielasz ostatnio???a tak pisalas,ze napewno nic nie bedie,ze to ten niedrozny jajnik,a ktoras z dziewczyn ci pisała,ze nie takie rzeczy sie tu zdazaly...
kobietko &&&&&.
gatto no i czytam,czytam i twoj post!! ale jaja GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurcze no super...nie mdlej,nie zchodz na zawał bedzie dobrze.
zjola ja ci juz pisałam,ze na kazdego przychodzi czas...widzisz gatto sie doczekała i ty sie doczekasz...wiec sie nie przekreslaj!!
kwiatuszek to jesio wczesnie i nawet kilka dni w jedna strone czy w druga ma znaczenie.jak beta rosnie to nie boj nic.
kochane tak sie ciesze,ze jesio bb mi sie wczytuje jak tu takie wiesci.niesamowite.słuchajcie poronienia nas spotykały,ale teraz musi byc juz dobrze.mamy leki,dobrych lekarzy,jestesmy silniejsze psychicznie,mamy siły do walki wiec nie moze byc zle...tyle juz przeszłysmy...kazda z nas zasługuje na to zeby byc mama i obojetnie ile sie stara czy pol roq,rok czy kilka lat.wierze,ze kazda z nas bedzie mogła pisac tutaj to co gatto,kwiatuszek,kłaczek...ja w to wierze,wierze w kazda z nas