reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Emka, dla chcacego nic trudnego!!! Samoloty lataja, lato sie zbliza, mieszkanie juz mamy wieksze, materacyk dmuchany sie znajdzie. Nic tylko przybywac!!! Zapraszam :) A kawke wypijemy nad kanalem......weneckim :happy:
 
reklama
Oj widzę nowe Aniołkowe mamy bardzo mi przykro z powodu Waszych strat zapalam światełka (*)(*)(*):-(
Zostańcie z nami tutaj jest na prawdę raźniej :tak:

IZW- moje gratulacje , kochana trzymam kciuki z całej siły&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

a ja spodziewam się gościa dziś koleżanka w ciąży wpadnie na herbatkę :-)
dziękuję Wam za ogromne wsparcie dziewczynki to dużo dla mnie znaczy :tak:
 
Gatto jest jeden problem heheh ja i samolot= nie ma mowy;)

A tak z innej beczki...musze jechac gdzies zaprojektowac duzą łazienkę...buszuje po interku ,szukam,patrzę,może jakaś fajna fotkę wynajdę i pomysł na ułożenie płytek sam wleci do glowy...Bo z tym własnie mam problem-jak ułozyc płytki,gdzie dokory itd...bo wanna,prysznic i reszta to mały pryszcz. Kolory to mysle,że grafit (czerń) z czerwienią,może troche białego...takie mi sie podobaja
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny mam pytanko czy ktoras z was miala problem z skora na dloniach od jakiegos czasu walczymy z mezem z jego rekami ma cale poranione jakby mu ktos robil sznyty zyletka:-(czasem wystarczy ze cos chwyci i juz mam ranke na dloni,skora jest takze przesuszona,sama nie wiem skad to sie przypaletalo.

hej Angel_ , ja tak miałam, pełno drobnych ranek, jakby ponacinanych żyletką, ból, swędzenie, skóra mega napięta. Jak się okazało przyczyną tego było za częste mycie rąk mydłem, a myłam je dosłowanie po wszystkim, po każdym nawet najmniejszym kontakcie z dywanem, pieniędzmi, kwiatkiem, nie wytartym parapapetem, nawet po tym jak się podrapałam pod pachą. Ręce mydliłam i płukałam za każdym razem po 3 razy, taki miałam odruch. Tego swojego dziwoląga przypłaciłam kilkutygodniowym bólem. Nie wiedziałam od czego to, dopóki się Tatkowi nie pożaliłam :). Przestałam używać tak często mydła i po kilku dniach zaczęło wszystko wracać do normy. Ale teraz jak np jestem w jakiejś galerii gdzie korzystam z toalety a następnie z mydła to zdarza się że skóra od razu reaguje, napina się, tworzą się ranki, czasami lekko leci krewka. Rozpisałam się, może trochę nieskładnie, ale morał z tego taki, że nawet z mydłem nie trzeba przesadzać :)

A jeszcze od października moja 5-cio letnia córka zaczęła ciągle smarkać i kaszleć, poszłam z nią do alergologa i jak się okazało, ma alergię wziewną, chyba na wszystko: roztocza kurzu, kot, pies, bylica, żyto itd. Doktorka powiedziała, że widocznie przedszkole uaktywniło u niej tą alergię, ale ja się troszkę obwiniam, że ją w takiej czystości chowałam, że nie uodporiła się na to całe dziadostwo :///
 
Ostatnia edycja:
Elu- nie stresuj się kochana odbierzesz wynik ,ale wątpię żeby coś wyjaśnił , bo tak na prawdę to dopiero gruntowne badania pomagają wykryć przyczynę , ja się przebadałam na własną rękę , warto zbadać tarczycę, zrobić wymazy , zbadać się na toksoplazmozę, cytomegalię...dużo by pisać więcej info znajdziesz na wątku badania po poronieniu.


Ja też się bałabym lecieć samolotem
Gatto - pomacam pomacam :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Gatto no ja własnie sama nie wiem jak to jest...nigdy samolotem nie leciałam,mój M sie wkurza bo przeze mnie nie możemy spedzic wakacji w ciepłych krajach,nic heheh ja samego samolotu sie nie boję,ale mam klaustrofobię i mam tą świadomosć,że bedę zamknięta,w powietrzu,nie wyjde jak bede chciała ;( a w autobusie czy innym pojeździe to co innego. Taki głupek ze mnie;)

dobra dziewczynki kochane spadam do "królestwa płytek".Buziaki
 
reklama
Emka, mam to samo. Ja się raz odważyłam polecieć samolotem (no może dwa razy, bo jeszcze nim wracałam:) ) ale tyle nerwów co przeżyłam przed wylotem i w trakcie to naprawdę nie wiem czy jeszcze raz się odważę. Ja co prawda klaustrofobii nie mam, ale panicznie boję się rozbicia samolotu, i choć wiem że to najbezpieczniejszy środek lokomocji to moja psychika tego nie akceptuje.
Pozdraiwam :)

Ps. Zrobiłam dzisiaj poziom hormonów, jutro wyniki :rofl2:
 
Do góry