reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam poniedziałkowo wszystkie kobietki, zapalam światełko dla nowych Aniołków
[*] i życzę dużo sił ich Mamom.
As kochana z drżeniem serca czytam info o Tobie, trzymaj się dzielnie, dacie z Karolinką radę &&&&&&&&&&&&&&&&
Ja w 16 dc mam pęcherzyk 19 mm, następna wizyta w czwartek, czekamy z lekarzem i pęcherzykiem na mojego męża, który dziś wyjechał w delegację i wraca w środę wieczorem, mam się zgłosić ponownie w czwartek. Lekarz stwierdził, że coraz wolniej rosną pęcherzyki bo organizm przyzwyczaja się do clo :-(, a potem to już gonadotropiny.. ale nic to, czekam na męża (dziś rano oczywiście było staranko w razie szybszego pęknięcia :-)), uwielbiam, gdy się coś dzieje, nie stoję w miejscu, ale działam.

pozdrawiam cieplutko
 
Cześć kochane:) Rzeczywiście cichutko tutaj zawsze w weekend i dzisiaj jakos też.
Plenitude gratulacje-Prawko to podstawa:) Ja egzamin zadalam rok temu,za pierwszym razem :) Szok,bo mój instruktor mówil :nie zdasz cholera,jeździsz jak stary kierowca tzn,zbyt szybko i zbyt pewnie,cały czas klniesz na innych,nerwus z Ciebie itd ;) A tu proszę:) Tez dopiero od tyg wsiadam na nowo za kołko (wczesniej przez te niecałe pól roku ciazy miałam unikać jazdy autem)...furę musze umyc,sprawdzic powietrze w kołach i mogę wyruszyc w dalszą trasę:)
Buziaki dla wszystkich
 
A tak poza tym to umówie sie chyba w tym tyg do psychologa. Trochę sie boję...bo będę musiała wszystkie emocje na nowo odgrzebać...Jest mi z tym dziwnie,bo minęły 3 tyg od tej tragedii,w pierwszym tyg duzo płakałam,w drugim tylko kilka razy (tak jakby mózg wypierał to wszystko co sie stało,jakbym miala amnezje),a od kilku dni znowu mam napady placzu...wszystko tak dziwnie raz odchodzi raz przychodzi...boję się,że np.dopiero za miesiąć,pól roku dostane na łeb jak porządnie wybuchne...
 
Zdałam za 2 razem, pierwszy egzamin miałam w styczniu jak byłam w ciąży, stres gigant, tydzień po nim poroniłam, dlatego jeżdżąc dzień przed drugim egzaminem z moim instruktorem byłam rozkojarzona i ciągle zbierało mi się na płacz, nie patrzyłam na znaki, masakra, instruktor stwierdził, że jak tak pojadę na egzaminie to nie zdam. Następnego dnia wzięłam się w garść i pojechałam super, chciałam zdać by w następnej ciąży nie iść na egzamin i nie przeżywać tego stresu, że sobie zaszkodzę. Po zdanym egzaminie zadzwoniłam do instruktora i powiedziałem, że jechałam tak słabo bo górę brały emocje, że wszystko stało mi przed oczami i chciałam tylko skulić się i płakać, że nie umiałam mu tego wówczas wytłumaczy, ulga ogromna. Ja też się cieszę, że jak dostanę dokument to mąż grzecznie odda mi kluczyki i spokojnie posprzątam autko wewnątrz, nie mogę się doczekać, zawsze bardzo chciałam mieć prawko :-)
 
Plenitude - gratulacje zdania egzaminu i trzymam kciuki za staranka.
emka01 - jeżeli trafisz na dobrego lekarza, to nic tylko się umawiać, na pewno pomoże, a takie wygadanie się, lecące łzy tylko pomogą, najgorzej jest zacząć, potem słowa same płyną i aż nie idzie ich zatamować. To dobre nie tylko dla głowy, ale i duszy. Lekarz jest przez kogoś polecony/sprawdzony? Niestety łatwo się rozczarować, gdy jest to ktoś bez kompetencji.

Plenitude i emka01 - proszę Was o korzystanie z opcji "edycja", gdy chcecie coś dopisać, znajduje się w prawym rogu każdego Waszego posta.
 
emka01, idź kochana, im szybciej to zrobisz tym lepiej dla Ciebie, to trochę ucichnie, ale potem może wybuchnąć i skutki mogą być nieciekawe. Pozwól sobie pomóc, zrób to dla siebie, zasługujesz na to. Rozgrzebanie emocji jest paskudnym przeżyciem, ale dasz sobie szansę na pogodzenie się z sytuacją, na ustosunkowanie do niej, wypracowanie podejścia do niej, przeżycia w pełni żałoby. To ważne i potrzebne Ci na przyszłość.
 
reklama
Lilijanna niestety nie mam nikogo z polecenia,ale na interku znalazłam Poradnie Zrowia Psychicznego i tam pracuje kobieta,która m.in. zajmuje sie rodzicami po stracie dziecka,czy kobietami po poronieniu.Więc muszę jej jako tako zaufać...
 
Do góry