reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Emka, bedziesz robic jakies badania, zeby sie dowiedziec dlaczego potoczylo sie tak wszystko i to w tak wysokim tygodniu? Czy wystarczy ci to, co juz wiesz? Chodzi mi o to czy mozna zrobic cos wiecej, zeby przyszla ciaza skonczyla sie sukcesem?
 
reklama
mzc - czyżby leczenie nie przynosiło efektów? To niefajnie... :-( Ja dostałam dziś wyniki ANA2 i co prawda nie wiem zbyt wiele z tego opisu, ale chyba nie jest za fajnie... Przeciwciała przeciwjądrowe wyszły mi dość wysokie - w mianie 1:320, obraz świecenia ziarnisty... Z tego, co wyczytałam, to może to oznaczać wiele różnych schorzeń, więc muszę iść do kogoś konkretnego, kto mi to zinterpretuje i dalej mnie pokieruje... Jak nie urok, to s.....a... I jak zwykle wiatr w oczy... :szok::baffled::-:)wściekła/y:
 
Gatto no cholera juz dawno zrobiłabym jakieś badania,nawet na własna rękę,ale do tej pory nie wiem jakie badania robił mi szpital,ponoć niezły zestaw i połowa z tych wyników jest już znana (w skrócie lekarz rzucił tylko hasło,że jest ok),a wypytam o szczegóły lekarza dopiero na wizycie kontrolnej (za 2 lub 3 tyg). Do tego lada dzień mają byc wyniki tych konkretniejszych badań-sekcja i parwowirus czy cos tam.Tak więc jak dowiem się co i jak to zacznę działać.
 
Ja dziś byłam u lekarza... z tym moim ciśnieniem ehh i nic się nie zmieniło dalej wysokie.:( jeszcze najadłam się strachu mój GP zaproponował żebyśmy posłuchali serduszka byłam zachwycona. Położyłam się na tym łóżku i czekałam... i w głębi duszy modliłam się żeby było wszystko dobrze :) i jak dłuższą chwilke szukał serce mi zamarło ale uspokoił mnie że musi się upewnić że to napewno tętno dziecka a nie moje... i było głośno i wyraźnie... ulżyło mi chyba ten strach mnie opusci z dniem porodu boję się że to się powtórzy a ja nie dałabym już rady ehh... pragne tego dziecka ja i Mój A czekamy na jego przyjście a ja tak naprawde nie mam nawet z kim o tym pogadać siedze sama w domu jak ten kołeg i ciągle jedno w głowie moje maleństwo i jak one się czuje...
 
witajcie...czytałam o as to sie strachu najadła,ale dobrze,ze trafiła do szpitala tam chociaz teraz wiadomo co sie działo itd.tez mam nadzieje,ze juz ja zostawia...lena2405 kochana ja tez siedze cale dnie sama w domu....:-( i tez czasem nachodza mnie rozne mysli,ale naprawde staram sie o tym nie myslec,bo to tylko mnie na psychike zle wpływa,na dziecko tez...załozylam taka mysl,ze musi byc dobrze i nie ma innego wyjscia...lekow biore w ciul,leze,uwazam na siebie wiec nie moze sie nic zlego stac...oczywiscie,ze w srodku strach jest,przed kazdym usg tez,ale co da ciagłe zamartwianie sie????? nic...a tylko zaszkodzi...dziecko jest szczesliwe jak jego mama jest szczesliwa i tego sie trzymajmy...ja ostatnio bardziej sie boje tego co bedzie po porodzie...czy damy sobie rade,czy bede umiala karmic itd...ale moj maz bardzo dzielnie mi mowi,ze damy rade,ze bedzie pomagał chwtnie wiec luzik...

a ja dzis mam wizyte u gina.nie bylam u niego 3 tyg czekalam na to usg genetyczne zebym mogla isc do niego...musze z nim porozmawiac o wymiotach i bolach glowy,niech mi cos przepisze...wczoraj cały dzien wymiotowalam...zjadłam-zwrocilam,wypiłam to samo...nawet po wodzie przegotowanej....przeciez ja sie wreszcie odwodnie...schudłam 2,5kg:no: dzis jest lepiej na siłe zjadłam sniadanie,ale jadłam je 1.5h...sa dni kiedy jest ok,a sa takie jak wczoraj,ze jestem niezywa...
 
Emka, czyli tylko cierpliwosci trzeba....pewnie po wizycie kontrolnej cos wiecej bedziesz wiedziala. Daj znac w kazdym razie co i jak.

Lena powtarzam za Karola, ze lepiej nie myslec, bo to ani nie pomaga, ani uspakaja. Sprobuj moze czytac jakies ciekawe ksiazki, zeby zajac umysl. Najlepiej takie, gdzie mozna sie rowniez posmiac :) Polecam Cejrowskiego. Zawsze boki zrywam jak go czytam:)

Karola, tak po tym twoim wpisie mi przyszlo do glowy, ze moze to jest klucz do przetrwania- jesc male ilosci a czesto. Tak ci minie dzien hehehehe. Z drugiej strony fakt, ze wymiotujesz to chyba dobry sygnal, znaczy, ze ciaza silna, co? A bole glowy to moze od tych wymiotow? Sama nie wiem.

Ja wczoraj spotkalam sie z taka dobra moja kolezanka (co jest bardzo trudne mieszkajac za granica) i wygadalysmy sie za wszystkie czasy. Tego bylo mi trzeba! Poza tym wiosna, wiosna i od razu zyc sie chce. Tylko jak sobie pomysle, ze musze zrobic bete, coby zobaczyc czy zeszla to mnie smutek ogarnia. Ale ogolnie pozytywnie.
Pozdrawiam Was wszystkie, trzymajcie sie i nie dajcie sie!!!! :yes:
 
Dzięki dziewczyny :) troche mi Wasze wypowiedzi pomogły:).
Jeszcze mam dziś rozmowe w pracy bo dostarczyłam im ostanio zaświadczenie że pracować mogę ale mój gin wypisał to czego mi nie wolno robić tzn chodzić po schodach używać chemikali dzwigać czyli wszystkiego co do pokojówki należy....:( i teraz nie wiedzą co ze mną zrobić...szkoda że UKj nie można wziąć zwolnienia na cala ciąże... miała bym mniej stresu... nie wiem co mnie czeka
 
Dzięki dziewczyny :) troche mi Wasze wypowiedzi pomogły:).
Jeszcze mam dziś rozmowe w pracy bo dostarczyłam im ostanio zaświadczenie że pracować mogę ale mój gin wypisał to czego mi nie wolno robić tzn chodzić po schodach używać chemikali dzwigać czyli wszystkiego co do pokojówki należy....:( i teraz nie wiedzą co ze mną zrobić...szkoda że UKj nie można wziąć zwolnienia na cala ciąże... miała bym mniej stresu... nie wiem co mnie czeka

Dziwnie tam macie w takim razie, wszedzie kobieta w ciazy jest pod szczegolna opieka. Czyli wychodzi z tego, ze moga cie przeniesc, tzn pracowac na innym stanowisku, gdzie nie masz stycznosci z chemikaliami, dzwiganiem itp. Jesli maja takie miejsce pracy. Daj znac co postanowia!! Trzymaj sie!
 
Witajcie nie było mnie bo byłam wczoraj w skarbówce i miałam lekarza umówionego ,a tam się czeka po kilka godzin w kolejce , jeszcze jakiś facio sobie przyszedł i chciał się przede mną wepchnąć, ogólnie ok ze mną jest dostałam leki na kolejne 3 miesiące mam się pokazać w czerwcu na kontrolę.
Lena- wiem jak to jest jak się siedzi w domu i myśli:tak: tym razem wszystko będzie ok zobaczysz, a z tą pracą to faktycznie w kropce jesteś ,ale może coś wymyślą.
Witam wszystkie dziewczynki .
 
reklama
gatto w tym sek,ze ja wlasnie jem male ilosci posilkow,ale czesto i sa dni kiedy zwracam poprostu wszystko,a sa dni takie jak dzis,ze jesio nie wymiotowałam...co do głowy to tez mysle,ze jest to zwiazane z wymiotami,bo jak wymiotuje to chce mi czache rozsadzic,a znowu czasem mam tak silne bole,ktore wlasnie te wymioty powoduja...porozmawiam dzis z ginem...pisalam wam,ze 2.5kg schudłam...nie...tak myslalam,ale zwazylam sie teraz i waze 51kg:szok: a w karcie ciazy mam,ze w 7tyg wazylam 56,5kg...:shocked2: niezle...zobaczymy co gin powie na moja wage...ciesze sie,ze psychicznie juz jest u ciebie lepiej...mysle,ze to forum tez duuuuuzo daje...a wygadac sie komus jest potrzebne:tak: i nastroj lepszy,bo jak piszesz idzie wiosna...u nas wprawdzie jesio mrozno,ale pieknie slonce swieci,a to nastraja pozytywnie:tak:

lena jestem w szoku,ze macie takie prawo zwiazane z kobietami w ciazy....:no: w twoim przypadku powinnas byc na L4 juz chyba od poczatq...ciekawe co wymysla...

kobietka22 witaj kochana.dobrze,ze ze zdrowiem oki.
 
Do góry