reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny ale jak ja mam się z nimi pożeganać jak na samą myśl...tak jakbym chwilowo to wyparła,że one były...to co?najpierw ryk,póxniej wyparcie z myśli...co póxniej?totalna załamka? Ja nawet ze strachu jakiegoś wewnętrznego przed tym,że to do mnie tak juz na maksa dotrze nie potrafię nawet na dole napisać ich imion i daty straty...Widzicie same,jest tylko data.Za kilka dni dostanę namiar na poradnie dla rodziców po stracie...nie będzie,że boli,pójdziemy tam,bo czuję to,że za jakiś czas dostanę na łeb,wpadnę w jakąś nerwicę lękową czy coś,albo będę pić i ryczeć po nocach...
 
reklama
Jeśli nie będzie mi już być drugi raz matką tak będzie ale będę walczyć do końca to będzie moja 8 ciąża.I każdej z Was życze takego podejścia Warto walczyć do samego końca zeby mieć swój cud


Niech moc bedzie z Toba!!!! Podziwiam!!!

To byl cytat Kaira24, skasowalam przez przypadek cosik i mie wyszlo jak cytat:)
 
Kaira u Ciebie już 8 ciąża no tak....
U mnie jest 7 ,ale gdyby się teraz nie udało to już chyba bym się poddała...
Za dużo mnie to wszystko kosztowało...

Trzymam kciuki za Ciebie .:tak::-):-)
 
Ale dziś miałam dzień..., dali mi popalić w pracy... od rana chodzilalam zapłakana bo nie stosolwali sie do tego co lekarz mi zalecił czyli do tego że nie moge ciężko pracować dzwigać i sie stresować... ja wiem że nerwy są nie wskazane ale ja sie tak boję że coś się mojej Kruszynce stanie :( nie migam się od pracy ale na sprzataniu w hotelu nie jest lekko a jeszcze mi dowalaja angilelskie baby... wrocilam wyczerpana tym stresem że tylko sie przebrałam i schowalam się pod koc... wstalam i teraz jestem spokojniejsza ...
A jak wasze brzuszki?? :) Kobietki :)
 
Kaira24, As76 uswiadomilyscie mi jak mala jestem przy Was!! WIELKIE KOBIETY!!! Coraz mniej mam stracha, ale chyba na marcowe przytulanki jeszcze sie nie zdecyduje :) Moze kwietniowe :)

Nic na sile Emka, dojdziesz i do pozegnania, zobaczysz :) Bedzie dobrze!
 
Dziewczyny, opowiem Wam coś co się wydarzyło w ostatnich dniach. Dzwoni do mnie bratowa i mówi, że jest w ciąży. Teraz 9 tydzień. Super!!! Termin ma na koniec września (a ja miałabym na początek września ). Ale styuacja się komplikuje bo była w ostatnich dniach na USG (miała małe krwawienia) i okazało się że ma jakąś krew w wielkości 5 zł ale poza łożyskiem. Za tydzień ma kolejne USG. Dziewczyny czy spotkałyscie się z czymś takim i czy wiecie co to może być?
Lekarz nic więcej jej nie powiedział i nie ukrywam że trochę się martwimy.....
 
Ale dziś miałam dzień..., dali mi popalić w pracy... od rana chodzilalam zapłakana bo nie stosolwali sie do tego co lekarz mi zalecił czyli do tego że nie moge ciężko pracować dzwigać i sie stresować... ja wiem że nerwy są nie wskazane ale ja sie tak boję że coś się mojej Kruszynce stanie :( nie migam się od pracy ale na sprzataniu w hotelu nie jest lekko a jeszcze mi dowalaja angilelskie baby... wrocilam wyczerpana tym stresem że tylko sie przebrałam i schowalam się pod koc... wstalam i teraz jestem spokojniejsza ...
A jak wasze brzuszki?? :) Kobietki :)

Lena, a nie powinnas isc na zwolnienie?? Ja nie wiem jak jest w Anglii, ja mieszkam we Wloszech i tutaj jak kobieta wykonuje prace fizyczna lub niebezpieczna dla rozwijajacego sie zarodka to praktycznie od razu idzie na tak zwany wyprzedzony macierzynski. Ja poszlam od razu jak sie tylko dowiedzialam o ciazy.
W poniedzialek wracam...ech...
 
reklama
Gatto a jak Ty sobie radzisz?

O dziwo coraz lepiej, naprawde dziewczyny z forum dodaja mi sily, maz tlumaczy po 10 razy to samo i widze postepy. Jutro ide na kontolne USG i cos moze wiecej dowiem sie od mojego lekarza prowadzacego. Zaczynam pomalu zyc. Mimo, ze to przykre, ze jest nas tak duzo, ale z drugiej strony daje to sile na dalsze zycie, plany.
 
Do góry