reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Kasiu- @ ma być 1,2 marca coś koło tego ,a mi się dziś śnił test z dwiema kreseczkami to może na odwrót będzie.
Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia , a no zaszalałam z M ,a on to by już chciał mówi dziś na zakupach do mnie :
zostaw tę torbę bo może nam tam w brzuszku ktoś rośnie:-D, a teraz gotuje mi sosik oszalał mam nadzieję ,że jak zajdę to tak będzie jak teraz:-D
doczytałam ,ale już nie mam czasu na odpisanie idę smażyć zawijaski z sznycli , z ogórkiem serkiem i papryką w środku.Buziam i pozdrawiam
 
Kobietka22, kurcze fajnie by bylo gdybys miala fasolke, ale zorientuj sie czy leki, ktore bierzesz nie sa w takim razie zbyt niebezpieczne...

Jej, dziewczyny jak Was tak czytam, to mi troche strach przechodzi i nachodzi ochota na probe :) Jutro mam wizyte u lekarza i usg. Popytam co i jak, bo ja nie mialam lyzeczkowania, wiec moze mi da wczesniej zielone swiatlo?
Jak to dobrze, ze tu trafilam, naprawde zaczynam bardziej optymistycznie myslec :)
Emka, ty gdzie jestes? Jak sie masz??? Daj znak zycia!
 
Gatto - wiem, że to może trochę dziwnie zabrzmi, ale pomimo WIELKIEGO strachu, jaki cały czas mi towarzyszy, to jednak chęć posiadania maleństwa, a w związku z tym podjęcia kolejnej próby i nadzieja, że będzie ona w końcu udana są silniejsze i to po prostu tylko kwestia czasu, kiedy zacząć działać, bo tego, że na pewno będziemy dalej próbować jestem pewna na 100%, a paradoksalnie - każde kolejne niepowodzenie jeszcze mnie w tym utwierdza, choć na samym początku, tuż po stratach miałam zupełnie odmienne uczucia, które z czasem zastępowała pewność, że nie odpuszczę i dopnę swego... Nie wiem, czy wystarczająco czytelnie wyjaśniłam, o co mi chodzi... :confused::baffled::-p
 
Lady MK rozumiem :) To tak troche jak z tym powiedzeniem "Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni" :) Masz racje, ze trzeba szukac tej sily w sobie i wreszcie zrealizowac to najwieksze marzecie- BYCIE MAMA!!!!!!
Choc z drugiej strony strach czasem dziala paralizujaco :( a buuuuuu......
 
Gatto- ja czytałam ulotkę od leków od psychiatry i tam pisze ,że w razie stosowania w ciąży trzeba poradzić się lekarza ,ja widziałam w szpitalu ciężarne i one normalnie brały leki , boję się bardziej tarczycy bo mam nadczynność i w ciąży muszę brać podwójną dawkę leku zrobię test w dniu @ jeśli by wyszedł pozytywny to biegiem do ginekologa-endokrynologa przyjmuje taki u nas w mieście.Wierzę ,że co by się nie okazało będzie dobrze:tak:pozytywne myślenie to połowa sukcesu, cieszę się ,że nabierasz ochoty na staranka ja też tu tej ochoty nabrałam :-)
 
I tak trzymać dziewczynki :tak::-):-):-)

A ja się z Karolinką nie starałam ,bo szans na dziecko nie było .:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
Ale to długa historia....

Wkleję jeszcze to co napisałam na innym wątku ...

U mnie dużo komplikuje kubuś .Ostatnio wiele się pozmieniało,a przede wszystkim rytm jego dnia.
Jako dziecko autystyczne on potrzebuje rutyny i schematu. Wszystko powinno być zaplanowane...
Wtedy on się czuje bezpieczny i idzie z nim normalnie żyć .
KONTROLA = BEZPIECZENSTWO
Jeśli jest wszystko zaplanowane i on wie co po czym to jest w stanie kontrolować wszystko i jest spokojny i opanowany.
Wyprawy po lekarzach,zmiana planu dnia,moje ciągłe złe samopoczucie i leżenie w każdej wolnej chwili jużsię odbiły najego zachowaniu.
Wczoraj był okropny.
Obraził dziecko,obraziłpanią ,pobił się z wice dyrektorką aż go wyrzuciła za drzwi i odesłała do pedagoga szkolnego.
Udawał małpę ,skakał po krzesłach ,biurkach i krzyczał.
Nie pozwalał prowadzić lekcji ...

Po tym zachowaniu ewidentnie widać ,że chce zwrócić na siebie uwagę ,że krzyczy pomocy!!!!
Halo -ja tu jestem !!!!
Niech ktoś mi powie co się dzieje ...
Chyba wszystko co najgorsze jest jeszcze przed nami...:baffled::baffled::baffled:

W obecnej sytuacji nie mogę sobie pozwolić na bezczynne leżenie ,bo młody wymaga natychmiastowej interwencji,obserwacji i specjalistycznej opieki.
I wcale nie mam pomysłu jak mu pomóc .
Po raz kolejny stoję na rozdrożu:
Karolinka potrzebuje spokoju,mojego leżenia i czasu dla siebie.
Kubuś też ma swoje potrzeby ,których nikt inny niż ja mu ich nie zaspokoi.....
Odwieczne dylematy matki...
 
Gatto - oj wiem, że strach tak perfidnie potrafi człowieka omotać... Ale staram się wtedy za wszelką cenę sobie wmówić, że jednak działa mobilizująco - takie małe oszustwo w dobrej wierze... :-p Z serii "czarny humor": po trupach do celu... Niestety w dosłownym znaczeniu, ale miejmy nadzieję, że ten cel w końcu osiągniemy... Tyle, że nieco dłuższą drogą niż inni...
 
reklama
Lady MK hehehe, jak juz jest "czarny humor" to juz jest dobrze :) Nic, dziewczeta, my po prostu jestesmy wyjatkowe i dlatego tez musimy wlozyc wiecej wysilku w osiagniecie celu :)

As76 teraz to juz rozumiem czemu musisz byc w ciaglym ruchu..... Jako nauczyciel i pedagog musze sie zgodzic, ze dziecko autystyczne lub dziecko z ADHD musi, ale to MUSI miec stale reguly i godziny i wszystko usystemtyzowane, bo inaczej traci poczucie bezpieczenstwa. Oj, nie jest Ci latwo! Ale faktycznie konieczne jest zajecie sie synkiem, bo wtedy jest najwiecej szans na jego lepsze zycie w przyszlosci.
Ale choc ogranicz tesciowa :) hehehhehehe:szok:
 
Do góry