Karola,wg mnie powinnas brac clexane, sam acard to za malo( tak twierdzi moja pani ginekolog), z tym ,ze ja mam potwierdzone badaniami schorzenie, ktore wymaga brania clexane i acardu.Ale pamietam, jak ginekolog mowila mi,ze nawet gdybym nie miala tego schorzenia, to i tak moje poronienia klasyfikuja mnie do tych lekow.I moja rada jest taka, postaraj sie jak najszybciej zaczac przyjmowac ten clexane.Aha, i to co pisala As, moze zwieksz sobie dawke kwasu foliowego, ja biore 15, moze bierz 2x5?A to,ze w rodzinie Twojego ex byly wady genetyczne, wcale nie oznacza, ze poprzednie poronienia mialas z tego powodu.Mi w rozmowie genetyk powiedzial, ze przy wadach genetycznych z reguly poronienie nastepuje pozniej tzn,pod koniec , albo po I trymestrze i chyba cos w tym jest.
A praca sie nie przejmuj, jak nie ta to inna, Malenstwo jest najwazniejsze.