reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karola, nie panikuj - myslalam ze sie obsr...m jak mialam pierwszy zastrzyk sobie zrobic, do dzis wzielam tego ze 130 i nie robi na mnie wiekszego wrazenia niz szczotkowanie zebow. chwilami nawet mniejsze bo przy myciu zebow bywa ze mnie zemdli.:-D

Polozna odfajkowana. Jest ok, dziecie lepetyna upchniete w kanal, gotowe do wyjscia. Macica wysoko ponad norme, czyli maly spory. Jakies bialko znowu w moczu, (cholera moglam spytac czy to bialko ogonkow nie ma, to bym wiedziala skad sie wzielo. ;-)) ale cisnienie bardzo eleganckie. W sumie jakby cos nie tak dzwonic do poloznej, a jakby ewakuacja to dzwonic do szpitala - jesli ani to ani to, to widzimy sie za 2 tygodnie, czyli dokladnie w terminie.
Bebnisko mi takie wydelo, ze juz nawet Rajmund mowi ze Stones'i mieli mniejszy, ale tez dodaje ze 2 lata pompowania to nie moze byc maly:
 
reklama
Słuchajcie Dziewczyny(szczególnie do tych które wiedzą o co chodzi)
Odebrałam wynik wymazu Kacpra z migdałów....
Ani gronkowca ani grzybicy....NIE MA!!!!!! Nie ma nic.Wynik ujemny...Tylko naloty na migdałach są...ale lekarz ma coś mi dać na ich rozpuszczenie.Jutro polecę do niego i zobaczymy.
Niestety nie mogę zaufać jednemu lekarzowi...
Dobrze że mi ciotka powiedziała co i jak i poszłam do innego...
Tyle leków bez sensu...
 
Ostatnia edycja:
witam
dawno nie pisalam ale jestem usprawiedliwiona moja kruszynka nie bardzo mi daje siedziec dlugo na laptopie zdanzam tylko doczytac i juz musze mykac do niej a dzisiaj mam chyba wolne od niej bo zasnela i narazie moge cos popisac:-)
klaczek brzuchol super:tak:
ilona1990 jezeli masz silne te skurcze to przy nastepnej wizycie popros o fenoterol i jak ci ustawi dawkowanie to przy skurczach (jak sie beda nasilac)to sobie zwiekszaj dawke i namow go na ten szew niech ci go zalozy przeciez on ci nie zaszkodzi a bedziesz czula sie pewniej i bezpieczniej ja mialam zalozony chyba w 22lub23 tc a to tylko dlatego ze zblizal sie moj krytyczny tydzien i gin dla mojego spokoju wziol i zaszyl
a fenoterol juz bralam od 18 tc zeby zapobiec takim wlasnie skurcza jak ty masz
buzki dla pozostalych i trzymam kciukasy za was wszystkie za te co juz nosza pod serduchami swoje skarby ,za te co sie staraja i za pomyslne wyniki badan u pozostalych:tak:
i oby ten rok 2012 byl dla was wszystkich radosny i oby kazda z was tulila swoje pociechy
 
Ostatnia edycja:
kłaczek dzieki kochana za wsparcie:tak: od ktorego tygodnia zaczelas sie kluc???? nio brzuszek masz pieeeeekny:tak: mam nadzieje ze i ja sie takowego doczekam.po nowym roq dzwonie do szpitala gdzie jestem w poradni genetyczej i zapisuje sie do ginekologa tam.ta kobitka tu u mnie w przychodni jest mila i na miejscu,ale generalnie nie wie duzo rzeczy...tak jak np powiedzialam jej,ze genetyk zalecił branie clexane i acard to powiedziała,ze nie słysała o czyms takim...:no:,bo ona zazwyczaj miala pacjentki z prawidłowymi ciazami...nie moze byc tak,ze to ja mam mowic lekarzowi jakie mam brac leki..a jesli bedzie sie cos dzialo zlego???? to co??? wysle mnie do szpitala??? nie dziekuje juz sie nalezalam u nas i podziekuje za ten burdel!!! musze miec lekarza ktoremu bede ufac,ktory bedzie sie mna interesowac i nie bedzie sie bał dzialac i nie bedzie sie zastanawial az bedzie za pozno...u nas jedynym lekiem jaki znaja zarowno w szpitalu jak i w przychodni jest luteina...nic poza tym...porazka nad wiedza tutejszych ginekologow....jak lezałam u nas w kwietniu z biochemiczna usg robił mi taki mlody stazysta i sam powiedzial,ze załuje,ze nie moze miec jeszcze swoich pacjentek,ale jak juz bedzie mial to nie popadnie w rutyne jak reszta...sam przyznał,ze kazdy przypadek traktowany jest tak samo i jesli przychodzi dziewczyna we wczesnej ciazy to nic nie robia trzymaja ja kilka dni mierza tempke i czasem robia bete i usg luteine podaja i czekaja czy samo poleci czy bedzie zabieg:no: tak jak ta moja psiapsiola co teraz tuli dzidziolka ona miala bole w podbrzuszu na srodku...trzymali ja 2,3 tyg nie pamietam juz dokladnie i ktoregos dnia na obchodzie lekarz pyta" jak sie pani czuje dzis? bole nadal sa? " na to ona " tak boli mnie na dole na srodku w podbrzuszu",a ten do niej " oj jak jajniki bola to dobrze znaczy sie,ze macica sie rozciaga" i poszedł....no myslalam,ze padne poprostu...taki mamy szpital...
 
Karola, jakos tak kolo 20 tygodnia zaczelam. Pamietam ze liczylam ze bede miala cos kolo 150 zastrzykow do wybrania.:-D Tutaj to profilaktyka. I naprawde nie ma co panikowac, z czasem robi sie trudniej jak sie skora na brzuchu napina, ale zanim do tego dojdzie, bedziesz miala wprawe jak rasowa pigula.
No, lekarke masz... pogratulowac.
 
dlatego tylko czekam i po nowym roq umawiam sie do łodzi...a ona no coz...kogos musialam tu miec na miejscu wlasnie w takich sytuacjach...chociaz leki zaczne brac szybciej a jak tam pojade to juz sie mna zajma mam nadzieje ze juz nie dojdzie do niczego złego.i obiecałam sobie,ze juz moja noga na ginekologii w szpitalu u nas nie postanie...:no:
 
Enya- przykro z powodu tego co odwalili Twojej babci , co za ludzie nie mieści się w głowie:wściekła/y:
Ilonka1990- może nospę bierz sobie na ten brzuszek, nie denerwuj się kochaniutka dzidzia to odczuwa wiem ,że się boisz sama bym umierała ze strachu ,ale postaraj się te złe myśli odsunąć od siebie.
Karola- ty też się twardo trzymaj kochaniutka będzie wszystko dobrze musi być i kropka plamienie ustanie i będzie oki:tak:
As- to faktycznie masz napięty plan dnia , a ja się zabieram zaraz za kotelty z piersi kurczaka z ananasem i serkiem ,żółtym zbieram sie zbieram i zebrać nie mogę może jeszcze kawkę pyknę i działam.
Mróweczko Kasiu dzięki za życzonka :)
to i ja coś skrobnę:

życzę Wam spełnienia najskrytszych marzeń w tym Nowym Roku, zdrowych fasolek pod serduszkami oraz udanych staranek , a przede wszystkim spełnienia tego wielkiego marzenia o zostaniu szczęśliwymi mamami , nowym Aniołkowym mamusiom życzę wiary i wytrwałości oraz szczęśliwie donoszonych ciąż , wszystkiego co najlepsze oby kolejny rok przyniósł same radości i dużo zdrówka Wam życzę:tak:
 
kobietka22 mam nadzieje,ze plamienia ustana...akurat dzis jest 30 w tam tym miesiacu mialam tego dnia@...wiecie czytam wasze posty od wrzesnia i lepiej was poznaje.ilonko1990 kochana nie denerwuj sie.kurcze czytam wlasnie jak to bylo jak zobaczylas 2 krechy:tak: jak bardzo sie balas...a przeciez o niczym innym nie marzyłas a teraz juz tak daleko zaszłas...bedzie dobrze...a ja jestem sama maz pojechal z moja szwesterka na egzamin ciekawe czy zda jak taka pogoda...ja bym umarła ze strachu chyba...pozniej jedzie do dziadkow grzebac przy aucie bo oni swoj dom i podworko maja to bedzie sie mial gdzie rozlozyc,bo tu u nas pod blokiem to nie bardzo. widze,ze juz powoli zaczynacie skladac zyczenia wiec i ja sie przyłacze:

Zycze wam aby rok 2012 był dla was lepszym rokiem niz ten,zeby wszystkie marzenia sie spełniły,zeby wasze dzieci te juz na swiecie i te w brzuszkach były silne i zdrowe i zeby były dla was najwiekszymi pociechami.Dla staraczek duzo wiary,cierpliwosci...Oprocz tego stabilnej sytuacji finansowej,zdrowia dla was,dla waszych rodzin,satysfakcjonujacej pracy,spełnienia w tych dziedzinach zycia w ktorych chcecie.I cierpliwosci do naszych partnerów:-D a sobie tak skromnie zebym dotrwała do 40tyg i urodziła zdrwe silne dzieciatko....
 
reklama
dziewczynki zadam wam troche nietypowe pytanko,bo komu mam je zadac jak nie wam????? jak to jest z sexikiem w moim przypadq???? bo mam taaaakaaaa ochote,ale sie boje...rozmawialam wczoraj troche o tym z moim to powiedział,ze on sie woli wstrzymywac,bo sie boi,ze dzidzi zaszkodzimy itd...no on to sie moze i moze wstrzymywac,ale ja???;-)...ja tez sie boje tego itd mnostwo mysli,ze zaczna mi sie jakies bole ze plamienie sie zwiekszy i dojdzie do krwawienia itd...pytam was nio bo po 1 niektore z was maja juz dzidziolki a po 2 tez jestescie w ciazy i wiecie napewno wiecej w tym temacie niz ja...jesli oczywiscie trzeba sie wstrzymywac to jak najbardziej sie dostosuje fasolka najwazniejsza....przepraszam,ze tak bezposrednio.:-p
 
Do góry