reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Gosiulku kochana wszystko,costam poczytałam na necie i jeszcze do naszej księgowej się wybieram...ale jak to jest w praktyce,czy wypłacane jest l4 i jak wyglada macierzyńskie,czy też jest płatne...generalnie to laik jestem w tych kwestiach,niby w sieci mnóstwo informacji ale jak ro wyglada w realu....buziaczki:***
 
reklama
Gosiulku kochana wszystko,costam poczytałam na necie i jeszcze do naszej księgowej się wybieram...ale jak to jest w praktyce,czy wypłacane jest l4 i jak wyglada macierzyńskie,czy też jest płatne...generalnie to laik jestem w tych kwestiach,niby w sieci mnóstwo informacji ale jak ro wyglada w realu....buziaczki:***

Pytałam dziecwzyny na innym forum.Powiedziała że L4 jest płatne, tak jak macierzyńskie, liczone procentowo od podstawy. Nie ma tylko wychowawczego
 
As gratuluje Maluszek jest wspaniały, wszystkiego dobrego na całą ciążę...;)
Piszecie dieczyny ze nie moze cie się doczekać świąt, choinki, prezentów itd. a ja chyba pierwszy raz w życiu chcioałabym zeby ten okres już minął - nie chce udawać szczęśliwej, słuchać głupich życzeń (aż się boje jakich...) i rozdawać prezentów innym dzieciom - chociaż wszystkie już kupiliśmy... takie to wszystko poplątane, nidgu nie zrozumiem czemu inni mają wszystko o czym tylko pomyślą a my nie możemy osiągnąć tego jednego ale jakże wielkiego celu.... powoli załamuję się tym wszystkim...
nie wiem czy pamiętacie ale miałąm testować, oczywiście spóźniona ale przyszła @, a już miałam nadzieję, kurcze dociera do mnie że nic mi sie w życiu nie udaje...to takie dołujace... albo ja mam jakis spaczony umysł, że tak wszystkim zazdroszcze (w domyśle chodzi mi o tych wszystkich którzy mają dzieci) czy to normalne i Wy też tak macie...
AS jeszcze raz wielkie gratulacje;)
 
Gosiu a jakiego testu używasz i jak często go robisz, tzn. chodzi mi o to od którego dnia cyklu zacząć??? bo zamierzam wspierać się teraz tylko nie wiem dokładnie co i jak bo tych testów jest tylko 5.... zamówiłam sobie ten mikroskop Donna ale zanim przyjdzie to nie wiem ile jeszcze zejdzie...
 
Dziękuję Gosiu:***Wiesz niby szukam pracy,jak widać z marnym rezultatem,ale każdy grosz się przyda,ale jeżeli by nam nareszcie udało zafasolkować to zastanawiałam się co mi jako mamie należy sie z tytułu działalności gospodarczej,któą prowadzę od maja za męża:)
Ewelka nawet nie wiesz jak Cię rozumiem z tymi świętami...zawsze uwielbiałam święta,aurę rodzinnych ciepłych świąt przy choince pełnej prezentów,radości...miałam termin z moją fasolinką na po świętach w okolicy sylwestra,a ostatnio nie moge o niczym innym myśleć jaki bym miała brzusio,jaka by była płeć...a tu jeszcze obie szwagierki z brzuszkami chodzą...kurde,normalnie przytłacza mnie to ostatnio,nie umię o niczym innym myśleć,myślałam,że po jakimś czsie będzie mi lżej,ale zbliżający się termin porodu sprawia,że znowu cierpię...odmówiłam nawet teścią,że nie pojawie się na przyjęciu mikołajkowym,które urządzją dla Igorka i najbliższych,chyba nie dam rady oglądać brzucha mojej szwagierki i boję się,że powiem coś niestosownego...Iguniek mnie tylko trzyma w pionie,ale wiesz on co dzień dopytuje się kiedy znowu będzie fasolka,kiedy będzie miał rodzeństwo a tu narazie...buziaczki laleczki,ciesze się,że Was mam,jesteście niezastąpione:****
 
Ewelka, Agniesia- takie uczucia już są nam przypisane , zawsze będzie to pytanie dlaczego ja?U mnie 3 kobietki w ciąży dwie moje siostry i siostra M i w te święta będą brzuszki na horyzoncie , ja lubię głaskać brzuszek mojej siostry , jedna z tych w ciąży też jest po stracie i mnie rozumie ,że to może być trudne tak patrzeć ,ale cóż mamy zrobić, Święta będą u nas będą życzyć jak zwykle zdrowego maluszka ja lubie jak mi tego życzą bo liczę ,że to życzenie się w końcu spełni.....chcą dobrze wiedzą ,że o tym marzymy więc składają takie życzenia.
 
Ja rozumiem kobietko22 że fajnie jest otrzymywać życzenia... tylko ze może mój stosunek do świąt wiąże się z tym że mam wielki żal do moich bliskich.... tematu naszego Synka w ogóle nie poruszają, moja matka nawet n ie kupiła kwiatka na jego grób na 01.11 postawiła wprawdzie 2 świeczki ale widocznie uzanała że kwiatek już bedzie za drogi... naprawde jak dowiedziałam się że mój Synek jest chory to na nią liczyłam, a ona mnie tak bardzo zawiodła.... oboje z ojcem nie rozumieja moich uczuc, nie rozumieja dlaczego jestem zla, czemu wkyurza mnie mój brat i jego przygłupia wredna żona (naprawde czesto mam wrazenie ze ona cieszy sie z mojego neiszczescia). Matka zawsze z jakis powodów wolała mojego brata, tylko w ciazy traktowała mnie naprawde fajnie i dop[iero dzisiaj to sobie uswiadomiłam... później znowu wszystko sie zmieniło,..... czesto płacze z bezsiolności... jedyne oparcie to mmój mąż... nie wyobrazam sobie zycia bez niego... tak bardzo chciałabym sie juz od nich wyprowadzić, ale pewnie minie jeszcze ze dwa lata zanim wykończymy dom....
nie wiem czy to wytrzytmam....
Czemu bliscy nie potrafia wczuc sie w sytuacaje drugiej osoby... moje serce krwawi widzac jak matka z ojcem bawia sie z moim bratankiem (ktorego uwielbiam), a mojego bólu po stracie nie potrafia zrozumieć....
i to mają być rodzice....
 
reklama
Do góry