Dziękuję Gosiu:***Wiesz niby szukam pracy,jak widać z marnym rezultatem,ale każdy grosz się przyda,ale jeżeli by nam nareszcie udało zafasolkować to zastanawiałam się co mi jako mamie należy sie z tytułu działalności gospodarczej,któą prowadzę od maja za męża
Ewelka nawet nie wiesz jak Cię rozumiem z tymi świętami...zawsze uwielbiałam święta,aurę rodzinnych ciepłych świąt przy choince pełnej prezentów,radości...miałam termin z moją fasolinką na po świętach w okolicy sylwestra,a ostatnio nie moge o niczym innym myśleć jaki bym miała brzusio,jaka by była płeć...a tu jeszcze obie szwagierki z brzuszkami chodzą...kurde,normalnie przytłacza mnie to ostatnio,nie umię o niczym innym myśleć,myślałam,że po jakimś czsie będzie mi lżej,ale zbliżający się termin porodu sprawia,że znowu cierpię...odmówiłam nawet teścią,że nie pojawie się na przyjęciu mikołajkowym,które urządzją dla Igorka i najbliższych,chyba nie dam rady oglądać brzucha mojej szwagierki i boję się,że powiem coś niestosownego...Iguniek mnie tylko trzyma w pionie,ale wiesz on co dzień dopytuje się kiedy znowu będzie fasolka,kiedy będzie miał rodzeństwo a tu narazie...buziaczki laleczki,ciesze się,że Was mam,jesteście niezastąpione:****