Enya, no ja wlasnie juz kiedys pisalam, ze duzo tu naszego rocznika... a z ktorego grudnia jestes?
As, zarowno salon jak i brzusio boskie
Ilonka, milo Cie znowu widziec piszesz, ze rok od podjecia walki, no coz, u mnie w urodziny minely 3 lata i tez cisza. Jedyna pociecha to czworonozny synek i akt urodzenia Karolinki. Sa gorze i lepsze dni, ale po malu zaczynam sie godzic z losem bez malenstwa. widocznie juz przydzial na nasza rodzinke sie skonczyl.
Kasia, mega gratki.
Wszystkim jeszcze raz dziekuje za slowa wsparcia i przede wszystkim za modlitwe. Szczerze mowiac to u mnie zaczyna sie kryzys wiary. z jednej strony mam potworny bunt, a z drugiej ogromnie pragne porozmawiac z moim spowiednikiem, ale niestety nie moge teraz jechac z uwagi na tesciowa. no coz, jakos bede musiala sie z tym zmierzyc.
buziaki dla wszystkich.
As, zarowno salon jak i brzusio boskie
Ilonka, milo Cie znowu widziec piszesz, ze rok od podjecia walki, no coz, u mnie w urodziny minely 3 lata i tez cisza. Jedyna pociecha to czworonozny synek i akt urodzenia Karolinki. Sa gorze i lepsze dni, ale po malu zaczynam sie godzic z losem bez malenstwa. widocznie juz przydzial na nasza rodzinke sie skonczyl.
Kasia, mega gratki.
Wszystkim jeszcze raz dziekuje za slowa wsparcia i przede wszystkim za modlitwe. Szczerze mowiac to u mnie zaczyna sie kryzys wiary. z jednej strony mam potworny bunt, a z drugiej ogromnie pragne porozmawiac z moim spowiednikiem, ale niestety nie moge teraz jechac z uwagi na tesciowa. no coz, jakos bede musiala sie z tym zmierzyc.
buziaki dla wszystkich.